Bydgoszcz: obchody 60-lecia kapłaństwa ks. prałata Władysława Mielcarka
09 czerwca 2012 | 19:06 | jm Ⓒ Ⓟ
Z udziałem duchowieństwa, krewnych, przedstawicieli władz samorządowych, wojewódzkich i wiernych w bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy świętowano jubileusz 60-lecia kapłaństwa ks. prałata Władysława Mielcarka. Eucharystii przewodniczył bp Jan Tyrawa, a homilię wygłosił prymas senior abp Henryk Muszyński.
Biskup bydgoski podkreślił, że należy dziękować Bogu za kapłanów, którzy potrafią złożyć wielkie świadectwo życia. Z kolei prymas senior podkreślił, że „Kościół Boży Bydgoski razem z Kościołem Gnieźnieńskim śpiewa dziękczynne „Te Deum” za 60 lat kapłańskiej posługi jednego z najbardziej zasłużonych swoich kapłanów”. Przypomniał, że od 1972 roku, działalność i posługa jubilata związana była z parafią Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bydgoszczy.
Abp Muszyński zwrócił uwagę, że to Eucharystia jest darem i źródłem miłości oraz pełnią życia kapłańskiego. – Stając przy ołtarzu Pańskim, każdego dnia w ciągu 60-letniej posługi, czerpałeś drogi księże prałacie, obficie ze źródła Bożej miłości, by dzielić się następnie z tymi, do których Bóg Cię posyłał. Z intymnej wspólnoty i przyjaźni z Chrystusem czerpałeś siłę, radość i pokój serca, także pośród utrapień i trudności, których nie brak w żadnym kapłańskim życiu, by jak codziennym chlebem dzielić się tymi darami z twoimi owieczkami – powiedział.
Arcybiskup dodał, że od przejścia w 2004 roku na emeryturę jubilat „punkt ciężkości kapłańskiej pracy przesunął wyraźnie na posługę miłosierdzia w konfesjonale”. – Ile ksiądz prałat zrobił dla odnowienia duchowego oblicza parafii to tylko sam Bóg może powiedzieć – dodał.
Ksiądz prałat Władysław Mielcarek urodził się w 1925 roku w Chełmcach niedaleko Kruszwicy w wielodzietnej rodzinie. Do gnieźnieńskiego seminarium w 1947 roku przyjmował go kard. August Hlond. Filozofię studiował w Gnieźnie, a teologię w Poznaniu. Święcenia kapłańskie przyjął 7 czerwca 1952 roku z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego. – Leżąc w katedrze i czując chłód posadzki, myślałem jedynie o głębokim zawierzeniu Bogu – wspominał.
Jubilat pracował w parafiach m.in. w Inowrocławiu, Kretkowie k. Jarocina, Powidzu i Żninie, jednak obecnie jest znany przede wszystkim jako długoletni proboszcz bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Jak mówił bp Jan Czerniak, młodego proboszcza posłał sam kard. Wyszyński, żeby „tego ducha wiary i polskości na Szwederowie podtrzymywał”.
Po sześćdziesięciu latach kapłaństwo i powołanie uważa wciąż za coś niezwykłego. – Mnie od zawsze pociągało to, co dobre, piękne i prawdziwe. Właściwie nigdy nie miałem kłopotów z wiarą, jakichś kryzysów, zwątpień i załamań. Chciałem stawać się coraz lepszym człowiekiem – ale nie tak tylko dla siebie. Dla innych. I to był już prawdopodobnie zaczyn mojego powołania. Bo ja zawsze chciałem służyć człowiekowi. Bieda materialna i duchowa poruszała mnie do głębi – mówił jubilat.
Obecny proboszcz bydgoskiej parafii na Szwederowie, ks. prałat Andrzej Kłosiński, myśląc o jubilacie, podkreślił, że „to kapłan wielkiego serca, wpatrzony w św. Jana Vianneya. – To człowiek bez reszty oddany Chrystusowi. Widać to chociażby poprzez jego szczególną posługę w konfesjonale. Bez względu na czas, uwarunkowania społeczne i polityczne, zawsze starał się być dobrym pasterzem, ukazującym drogę do Boga – powiedział.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.