Drukuj Powrót do artykułu

Bydgoszcz: w seminarium zawisł krzyż na podstawie obrazu Grünewalda

28 marca 2010 | 13:55 | jm Ⓒ Ⓟ

Bydgoszczanie mogli po raz pierwszy w sobotę wieczorem zobaczyć rzeźbę Chrystusa, odwzorowaną na podstawie obrazu „Ukrzyżowany” Matthiasa Grünewalda, która zawisła na ścianie w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Bydgoskiej. „Chciałbym bardzo podziękować artyście, który wykonał Chrystusa, wiszącego na krzyżu. Sięgamy tutaj szczytów artyzmu” – powiedział bp Jan Tyrawa.

Praca autorstwa Gracjana Kaji powstawała przez dwa lata w Gdańsku. Postać Chrystusa ma 285 cm, a rozpiętość ramion 190 cm. – Z tą rzeźbą chcę stanąć w opozycji wobec różnych działań, szczególnie współczesnych artystów, którzy próbowali i próbują odebrać świętość znakowi krzyża. Cieszę się, że ta rzeźba może stanąć w mieście, z którego pochodzę – mówił artysta.

Biskup Jan Tyrawa podkreślił, że Matthias Grünewald był nieprzeciętnym artystą. Dodał, że są to szczyty, na które człowiek rzadko się wznosi. – Sądzę, że ta replika również jest nieprzeciętna. Dziękujmy Bogu za to, że możemy obcować z tego typu dziełami, stworzonymi przez człowieka. Bowiem inaczej Pana Boga nie zobaczymy, jak tylko prześwitującego przez wspaniałe ludzkie dzieła – mówił hierarcha.

Gracjan Kaja podkreśla, że temat krzyża interesował go od dzieciństwa. W wyobraźni zapadły mu dwa malowidła – nastawa ołtarzowa Hansa Memlinga oraz „Ukrzyżowanie” Matthiasa Grünewalda. – Od tego czasu niestrudzenie, próbuję własnymi rękoma, różnymi technikami, przedstawić owo dzieło, począwszy od rysunku wykonanego drewnianymi kredkami podczas choroby, aż do rzeźby wykonanej metalowymi narzędziami podczas studiów – opowiada.

Początek nauki w Akademii Sztuk Pięknych był jedną wielką niewiadomą. Dopiero po pierwszym semestrze artystę zaczęła na dobre interesować rzeźba. – Podczas wyprawy po Ameryce Południowej postanowiłem, że nie tylko wyrzeźbię Chrystusa, ale także z tego ukrzyżowania obronię dyplom. Zostałem wychowany przez ojca w wierze i szczerości, więc nie wstydziłem się tego. Podczas obrony były nawet pytania podchwytliwe czy poniżające, ale się udało – dodał.

Rzeźba powstawała w Małej Zbrojowni przy Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku niemal dwa lata, czyli tyle samo ile kompleks obrazów Matthiasa Grünewalda. Sam Grünewald namalował „Ukrzyżowanie” na zamówienie dla kościoła szpitalnego w Isenheim, należącego do zakonu antonitów. Mnisi ci opiekowali się w szpitalu chorymi dotkniętymi trądem. Sam artysta pracował nad ołtarzem, przebywając tam dwa lata, przenosząc oglądane cierpienie chorych na ciało Ukrzyżowanego. Chorzy, rozkładający się za życia, umierający, mieli ujrzeć w tym wizerunku swojego Boga – Boga cierpiących, poniżonych i chorych.

Gracja Kaja urodził się w 1980 r. w Bydgoszczy. Ukończył VI LO, jest także absolwentem Wydziału Terapii Zespołu Szkół Medycznych w Bydgoszczy. W 2008 r. ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku na Wydziale Rzeźby. Zwieńczeniem był dyplom w pracowni Sławoja Ostrowskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.