Bydgoszcz: wspólna kolęda dla niewidomych

Modlitwa, błogosławieństwo oraz śpiewanie kolęd do momentu wyjścia ostatniego uczestnika – to tylko niektóre elementy wizyty duszpasterskiej dla niewidomych. Jej odmienność polega na tym, że to osoby z utratą lub wadą wzroku przychodzą do kapłana, który czeka na nie w oddziale Polskiego Związku Niewidomych, gdzie działa specjalistyczne duszpasterstwo.

Ks. Piotr Buczkowski podkreślił, że niewidomi przez cały rok czują Boże Narodzenie w sercu. Chętnie chcą się spotykać i być razem. – Kiedy jesteśmy już razem ze sobą, to trudno się rozstać. Nasza kolęda to błogosławieństwo i modlitwa, każdy również otrzymuje pamiątkowy obrazek. To trochę inna forma wizyty duszpasterskiej niż ta w parafiach. Kapłan przychodzi do naszych domów. Tu niewidomi przychodzą do kapłana – powiedział.

Diecezjalny duszpasterz niewidomych dodał, że jest to przede wszystkim radość z przyjścia na świat Chrystusa, który jest nadzieją. – Dlatego że człowiek, który przeżywa lęki, cierpienia, potrzebuje kogoś drugiego. Tym kimś jest Chrystus, z którym łatwiej pokonać trudności. Bo człowiek niewidomy z natury musi zawierzyć przewodnikowi. I tak zawierza Chrystusowi, który prowadzi go do celu – podkreślił ks. Piotr Buczkowski.

Wśród niewidomych są i muzycy, którzy posiadają zapis poszczególnych kolęd w brajlu. Jest to o tyle trudne, że niewidomi, chcąc grać, muszą mieć w pamięci klawiaturę oraz nuty. – Każda kolęda jest dla nas bardzo ważna. Spotykamy się z kapłanem w zaprzyjaźnionym gronie. To wielkie przeżycie, które pamięta się chociażby z okresu dzieciństwa – stwierdzili uczestnicy.

Tego typu kolędowanie odbywa się również w internacie dla dzieci oraz w warsztatach terapii zajęciowej.