Bydgoszcz: wspólna modlitwa osób konsekrowanych

„Każdy zakon ma swoją specyfikę, którą otrzymał od założyciela. My wszyscy musimy się tych zadań trzymać. Wówczas świat jest ubogacany tym dobrem, które w nas drzemie” – powiedział dzisiaj w bydgoskiej katedrze wikariusz generalny diecezji ks. dr Bronisław Kaczmarek podczas Eucharystii z okazji Światowego Dnia Życia Konsekrowanego.

Wikariusz generalny, kierując swoje słowa do przedstawicieli zgromadzeń zakonnych męskich, żeńskich, kleryków oraz kapłanów nawiązał do postaci Jana Pawła II, z którego inicjatywy ten dzień jest obchodzony. – Warto uświadomić sobie, że papież wciąż o nas pamiętał. Prosił, byśmy gromadzili się wtedy, kiedy do świątyni przychodzi Pan. Świece, jakie ze sobą niesiemy, mają świecić nie tylko w naszych rękach, ale i sercach – mówił.

Ksiądz dr Bronisław Kaczmarek prosił przybyłych, by na nowo pomyśleli o tym, jak wielkim dobrem jest życie konsekrowane. – Czasami ludzie myślą, co robimy za tymi murami, a Kościół głosi, że wy jesteście najpotrzebniejsi. Bo wy się modlicie, czynicie dobro i jesteście najbliżej Chrystusa. W naszej ojczyźnie żyje czterdzieści tysięcy zakonnic i zakonników. Tworzą w porównaniu do milionów ludzi wybraną grupę. Grupę małą, ale ważną i potrzebną – dodał.

Zdaniem referenta do spraw życia konsekrowanego w diecezji bydgoskiej, ks. Marka Bednarka CM ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętego Wincentego á Paulo dzień ten powinien być obchodzony przez świeckich w duchu wielkiej wdzięczności. – Osoby konsekrowane są widzialną ikoną samego Chrystusa, cichego, pokornego, czystego i ubogiego. Światu potrzeba takich wzorów, które ukazują, że warto poświęcić całe swoje życie służbie Bogu i ludziom – powiedział.

Siostra Maria Awelina należy do Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Jak mówi, od wczesnego dzieciństwa poszukiwała „innego” życia. Dzisiaj jest szczęśliwa, bo wie, że pociągnął ją za sobą głos Boga. – Jest to dla nas jedno z największych świąt. Przeżywamy je bardzo osobiście i uroczyście. Bardzo cieszymy się z tego, że możemy być świadkami dla Kościoła i w Kościele. Poprzez ten dar życia konsekrowanego ukazujemy miłość Boga do ludzi – podkreśliła.

Ojciec Roman jest bydgoszczaninem. Od 24 lat należy do Kongregacji Kamedułów Zakonu św. Benedykta, posługując we Włoszech, nad Jeziorem Garda. – Niedawno przyjąłem diakonat, gdyż taka była potrzeba wspólnoty. Na razie mam służyć. Co będzie dalej, zobaczymy. Jest nas ośmiu, w tym czterech kapłanów. Na co dzień słuchamy tego, co Pan Bóg chce mi powiedzieć. Na pewno nie możemy kłaść światła Ewangelii pod łóżko, ale dzielić się nim w codziennym życiu – dodał.

Obecnie na terenie diecezji bydgoskiej posługuje ponad sto pięćdziesiąt sióstr zakonnych i prawie trzystu kapłanów.