Caritas Polska: porwana w Czadzie lekarka nie została wysłana przez nas
12 lutego 2024 | 15:20 | Caritas Polska, lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Trwa intensywna akcja poszukiwawcza polskiej lekarki porwanej w Czadzie. Polskie służby dyplomatyczne są w stałym kontakcie z miejscowymi władzami i rodziną porwanej. Tymczasem Caritas Polska wydała oświadczenie, w którym informuje, że wolontariuszka nie została wysłana na miejsce przez kościelną organizację charytatywną. Prosi też o zachowanie powściągliwości w relacjonowaniu sprawy. „Kwestia bezpieczeństwa jest w tej chwili najważniejsza” – czytamy w przesłanym KAI oświadczeniu.
W niedzielę AFP poinformowała, że dwa dni wcześniej w Czadzie została porwana przez uzbrojonych mężczyzn polska lekarka dr Aleksandra Kuligowska. Wolontariuszkę uprowadzono wraz z jej meksykańskim kolegą ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, ponad 400 km na południowy wschód od stolicy kraju Ndżameny.
W mediach pojawiły się informacje, że szpitalem, w którym pracowała Polka, zarządza Caritas Internationalis.
W przekazanym KAI oświadczeniu Caritas Polska poinformowała „w związku licznymi pytaniami o porwanie Aleksandry Kuligowskiej – wolontariuszki w szpitalu administrowanym przez Caritas w Czadzie”, że „wolontariuszka nie została wysłana na miejsce przez Caritas Polska”.
„Sprawdzamy szczegóły sprawy w ramach sieci Caritas Internationalis. Zgodnie z komunikatem MSZ prosimy o zachowanie powściągliwości w relacjonowaniu sprawy i wstrzymujemy się od informowania o szczegółach. Kwestia bezpieczeństwa jest w tej chwili najważniejsza” – dodaje w oświadczeniu Caritas Polska.
O wstrzemięźliwość w relacjonowaniu sprawy zwróciło się do polskich mediów także Ministerstwo Spraw Zagranicznych. MSZ podkreśla, że polskie służby dyplomatyczne i konsularne od początku są na miejscu i pozostają w stałym kontakcie z miejscowymi władzami oraz z rodziną porwanej.
Z dotychczasowych informacji podawanych w mediach, także polskich, wynika, że podłoże porwania polskiej lekarki w Czadzie ma bardziej charakter kryminalny. Być może jest to porwanie dla okupu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.