Charytatywny bieg parafialny na rzecz „alberciaków” w Słupsku
06 września 2020 | 11:43 | km | Słupsk Ⓒ Ⓟ
Po raz piąty w parafii pw. Św. Jana Kantego w Słupsku odbył się bieg charytatywny. Celem wydarzenia było wsparcie podopiecznych miejscowego schroniska dla mężczyzn. Sygnał do startu dał biegaczom i chodziarzom bp Krzysztof Włodarczyk.
5 września 150 zawodników ustawiło się na starcie biegu, a następnie marszu nordic walking, przeprowadzonych w ramach V Biegu Przełajowego w parafii pw. Św. Jana Kantego w Słupsku im. chor. sztab. Tadeusza Kloskowskiego.
Wydarzenie ma zarówno sportowy, charytatywny, jak i ewangelizacyjny wymiar. Uczestniczą w nim amatorzy sportu ze Słupska i okolic, a wpisowe przekazują na rzecz podopiecznych miejscowego Schroniska dla Mężczyzn Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Także szkoły, instytucje, prywatni sponsorzy dokładają cegiełkę – w ramach akcji „Dar Serca dla alberciaków” przez kilka tygodni wypełniali specjalne pudełka środkami higieny osobistej. Do bezdomnych trafiały szampony, maszynki do golenia, pianki, kosmetyki, bielizna, skarpetki. Oni zaś odwdzięczyli się darczyńcom wsparciem wydarzenia sportowego – ugotowali zupę, rozłożyli namioty, obstawili trasę biegu.
– Chodzi nie tylko o sport, ale też o przypomnienie, że w naszym mieście żyją bezdomni i że oni są ważni. Zaś dla nich cenne jest to, że mogą tu obcować z ludźmi, którzy mają normalne domy. Bo czujemy się tu jak jedna rodzina – wyjaśnia Dariusz Kloskowski, prezes Fundacji Wspierania Inicjatyw Niekonwencjonalnych „Sub ventum”, który razem z wikariuszem ks. Łukaszem Bikunem, są pomysłodawcami biegu poświęconego imieniu lokalnego biegacza, a ojca pana Dariusza.
Sygnał do startu dał biegaczom bp Krzysztof Włodarczyk. – Hart ciała jest potrzebny każdemu, ponieważ może się to stać inspiracją do zadbania o hart ducha – powiedział biskup. – Ten bieg wpisuje się w misję Kościoła poprzez spotkanie z konkretnym człowiekiem, któremu przy okazji możemy przekazać przesłanie wiary.
Kilku kapłanów, w tym ks. Bikun, stanęło na starcie biegu. – Lubię biegać i moim marzeniem było, żeby w parafii działo się coś, co ma wymiar sportowy. Dla mnie ważne było, by wykorzystać to wydarzenie do ewangelizacji – mówi ks. Bikun. Jego zdaniem potrzebny jest tego typu kontakt duchownych ze świeckimi. – My, kapłani, biegniemy razem z innymi, biskup i proboszcz są wśród nich, rozmawiają. Ludzie widzą normalną twarz kościoła.
Proboszcz parafii zauważa, że uczestnicy biegu nie tylko rywalizują tu w sporcie, ale dzięki temu, że wkładają w to wydarzenie swoje serce, uczą się miłości, jedności, odwagi, gry fair play. – A to może zainicjować kolejne kroki: że w kimś coś pęknie, że on czegoś zapragnie, że przyjdzie po to do kościoła. Nawet jeśli są to bardzo małe kroczki, my na niego czekamy – zapewnił duszpasterz.
Ta dobra atmosfera przyciąga na bieg do Kantego wielu amatorów sportu, z czego sporą część bierze udział w wydarzeniu od początku jego istnienia. – Lubię biegać, na co dzień uprawiam sport, a tu przyciąga mnie to, co się dzieje między ludźmi – mówi Anna Michalak–Małecka z Kobylnicy. – W tym biegu nie czuje się rywalizacji, raczej motywację do uprawiania ruchu i do pomagania innym.
Bieg Przełajowy w parafii pw. Św. Jana Kantego w Słupsku im. chor. sztab. Tadeusza Kloskowskiego to inicjatywa, którą rozpoczęły nieformalne spotkania biegaczy, na które ks. Łukasz Bikun zapraszał chętnych w sobotnie wieczory. Dzięki Dariuszowi Kloskowskiemu mało znaną inicjatywę przekształcono w regularny bieg o długości kilku kilometrów. Biegowi patronuje ojciec pana Dariusza, chor. sztab. Tadeusz Kloskowski, a jego organizacją zajmuje Fundacja Wspierania Inicjatyw Niekonwencjonalnych „Sub ventum”. Od trzech lat na starcie stają także chodziarze. W parafialnym biegu przełajowym bierze udział ok. 150–200 osób. Siostrzaną inicjatywą jest organizowana w Wielkim Poście droga krzyżowa na Górkę Narciarza.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.