Chce się widzieć w Kościele więcej zła niż w nim jest

Dzisiaj jesteśmy świadkami, że w Kościele chce się widzieć więcej zła niż w nim jest – powiedział 25 września abp Józef Michalik podczas prezentacji swojej książki pt. „Wokół Roku Wiary” wydanej w „Bibliotece Niedzieli”.

Prezentacja, zorganizowana przez tygodnik „Niedziela” i KAI, odbyła się w gmachu sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

Abp Michalik odniósł się do serii okładek ośmieszających księży oraz szeregu publikacji, „w których Kościół jest szczypany”. „Gdyby to było robione z miłości, to bym rozumiał, ale robione jest dla innych interesów” – ocenił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Jego zdaniem media mają do tego prawo, „ale my mamy motywację, żeby mobilizować się i pokazywać piękno Kościoła”.

Metropolita przemyski zwrócił jednak uwagę na przeciwny nurt – fascynacji Kościołem i docenianie jego roli przez wybitnych ludzi, „proroków naszych czasów”. W tym gronie wymienił m.in. dwóch konwertytów – premierów Wielkiej Brytanii i prof. Leszka Kołakowskiego, „uczciwego człowieka, który szedł drogą poszukiwań”, aby wyznać, że chciałby mieć dar wiary.

Pytany przez dziennikarzy jak katolicy mają reagować na ataki, abp Michalik przestrzegał, aby nie dać się wciągnąć w „pola walki” i nie posługiwać się tymi samymi metodami, co przeciwnicy Kościoła. Przede wszystkim zaś, jak podkreślił, trzeba promować prawdę. Przyznał, że on sam kieruje się maksymą kard. Stefana Wyszyńskiego: żeby głosić kłamstwa trzeba systemu, żeby głosić prawdę – wystarczy jednego człowieka.

Przewodniczący Episkopatu zalecał także modlitwę za tych, którzy wyrządzają katolikom przykrość. „W Kościele jest także miejsce dla tych, którzy szukają go po omacku” – stwierdził abp Michalik, sugerując, że ataki mogą mieć podłoże w takiej właśnie postawie.

W wyemitowanym na telebimie komentarzu do książki kard. Stanisław Nagy, profesor teologii, zwrócił uwagę na fakt, że ważny dokument papieski, jakim jest list „Porta fidei” rozpoczynający Rok Wiary, tłumaczy i wykłada polski hierarcha i to przewodniczący Konferencji Episkopatu. Zdaniem kardynała abp Michalik dokonał tego w sposób mistrzowski.

W opinii sędziwego teologa zaletą książki jest wpisanie tego komentarza w kontekst Kościoła, który wyszedł z jednej opresji – komunistycznej, a zbliża się do drugiej – opresji laicyzacji. Według kard. Nagyego, abp Michalik „staje na szańcu tej walki”, i podobnie jak w swojej książce „Raport o stanie wiary”, gdzie ukazał Kościół polski, który wyszedł zwycięsko z konfrontacji z ateizmem, tak i teraz – gdy atakuje się go nowymi sposobami – abp Michalik mówi nam, że Kościół musi sobie z tym dać radę.

Abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce, zwrócił uwagę, że autor książki trafnie rysuje oczekiwania Benedykta XVI związanego z Rokiem Wiary. Papież nie traktuje go jako narzędzia, ale jako okazję do ugruntowania wiary będącej antidotum na zło, kładąc akcent na naszą relację z Chrystusem.

Nuncjusz podkreślił, że dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzeba chrześcijan, którzy naprawdę wierzą w Chrystusa. Potrzeba formować wiernych nie tyle na obrońców chrześcijaństwa – choć to jest też ważne – ale przede wszystkim na ludzi, którzy bardzo wierzą w Chrystusa.

Ks. infułat Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny „Niedzieli” i wydawca książki wyznał, że początkowo nie miał zamiaru pisać do niej wstępu. Jednak gdy przeczytał materiały do książki arcybiskupa „nawrócił się”, bo teksty go wewnętrznie poruszyły i poczuł potrzebę, żeby zachęcić wiernych w Polsce do ich „przetrawienia”.

Ks. prof. Krzysztof Pawlina największą zaletę książki dostrzegł w tym, że abp Michalik diagnozę Kościoła i społeczeństwa dokonuje oczami wiary, ukazując Kościół, który kocha, i dając wyraz troski o człowieka. Zdaniem byłego rektora Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie książka „Wokół Roku Wiary” zawiera wiele cennych wskazówek duszpasterskich i jemu, jako księdzu, dostarcza wielu inspiracji. „Książka uczy jak patrzeć oczyma wiary na wypłowiałe barwy rzeczywistości” – komplementował publikację ks. prof. Pawlina.

Abp Michalik z dystansem odniósł się do tych pochwał i skomentował je żartobliwie: „Byliśmy świadkami, jak z muszki brzęczącej chce się zrobić wróbla, który śpiewa jak potrafi”. Dodał, że w jego książce najistotniejszym motywem jest wdzięczność dla Benedykta XVI za ogłoszenie Roku Wiary.