Chorał dominikański w 750. rocznicę śmierci św. Tomasza z Akwinu
07 marca 2024 | 06:00 | jki, dg | Poznań Ⓒ Ⓟ
Dziś mija dokładnie 750 lat od śmierci św. Tomasza z Akwinu. Z tej okazji w Poznaniu zorganizowano liturgie w tradycyjnych rytach, podczas których zabrzmi chorał dominikański z czasów św. Tomasza. Warsztaty śpiewu przygotowujące te liturgie prowadzi Marcel Pérès.
Przy okazji świętowania jubileuszu św. Tomasza z przypominamy tradycję celebracji dwudniowej, która zaczyna się wigilią, czyli nocnym czuwaniem (zwanym też matutinum)- a przy okazji niektórych uroczystości jeszcze wcześniejszym wieczorem, pierwszymi nieszporami. Jest to piękny zwyczaj, który pozwala poświęcić należny czas na celebrowanie ważnych chwil i wypełnić go modlitwą psalmami i czytaniami z Pisma Świętego. Taki sposób obchodzenia święta wymaga przede wszystkim chęci poświęcenia czasu, jest to formuła, do której nie ma sensu się przymuszać. W śpiewie chorału dominikańskiego wymiar czasu jest kluczowy, dlatego ta wigilia zapowiada się jako szczególny moment – mówi KAI Jan Kiernicki z Fundacji św. Benedykta.
Św. Tomasz z Akwinu jest jednym z najwybitniejszych myślicieli chrześcijaństwa. – Kościół katolicki nie tylko rozpoznał świętość jego życia, ale też dostrzegł w jego dziełach wyjątkowo trafne ujęcie i wyjaśnienie prawd wiary, którą wyznaje i głosi. Dlatego Tomasz został ogłoszony „doktorem Kościoła”, a nawet zyskał sobie przydomek „Doktora (nauczyciela) Powszechnego” (Doctor Communis) – mówi o. Michał Golubiewski, dominikanin. – I rzeczywiście, jego pisma (a wśród nich najbardziej znana Summa teologii) mają znaczenie właściwie we wszystkich dziedzinach teologii. Do dziś dzieła św. Tomasza są tłumaczone i komentowane i to nie tylko jako „pomniki przeszłości” interesujące historyków idei, ale jako punkt odniesienia dla współczesnych filozofów, teologów i tych wszystkich, którzy szukają głębszego rozumienia chrześcijańskiej wiary. W Polsce powstaje właśnie pierwsze pełne tłumaczenie jego dzieł. – Jako dominikanin mogę dodać, że św. Tomasz jest pięknym przykładem życia według maksymy naszego zakonu – contemplare et contemplata aliis tradere – kontemplować i przekazywać innym owoce kontemplacji – dodaje o. Golubiewski.
– Anegdotycznie można wspomnieć, że zanim został dominikaninem, św. Tomasz był benedyktynem, gdyż jako młodzieniec wstąpił do słynnego klasztoru na górze Monte Cassino, chociaż to oczywiście nie jest decydujące, jeżeli chodzi o jego rolę, i to nie z tego podjęliśmy inicjatywę, żeby uczcić jego jubileusz – mówi Bogusław Kiernicki, prezes Fundacji św. Benedykta. – Jednak ten epizod benedyktyński może może rzucić światło na jego zakorzenienie w tradycji, które znajduje wyraz m. in. w książce „Złoty Łańcuch”, które jest dokonaną przez Akwinatę kompilacją komentarzy do czytań liturgicznych autorów takich jak św. Augustyn czy św. Ambroży. Wiedział że aby wytyczać nowe szlaki w poznawaniu Mądrości Bożej, trzeba bazować na mądrości wcześniejszej, mądrości Mistrzów. Było to jasne dla ludzi antyku i średniowiecza, ludzi tradycji.
„Pod koniec życia będąc prawie ciągle pogrążony w ekstazie mówił: «Pisma moje wydają mi się słomą w porównaniu z tem co widzę; mój czas pisania skończył się»” (o. Czesław Kaniak OP, Podręcznik Trzeciego Zakonu Św. Dominika, Lwów 1931). Zmarł w drodze na sobór lioński w opactwie Fossanuova 7 marca 1274 Tomasz z Akwinu w wieku 49 lat. Dzień ten w tradycyjnej liturgii czczony jest jednak jako „dies natalis”, czyli dzień narodzin dla Nieba. Dziś mija dokładnie 750 lat od tego dnia.
Z tej okazji w Poznaniu odbywają się liturgiczne obchody tej uroczystości: wigilia w tradycyjnym rycie dominikańskim (nieszpory i część matutinum) 6 marca o 20 w poznańskim klasztorze oo. dominikanów oraz Msza św. w tradycyjnym rycie rzymskim – w uroczystość Akwinaty 7 marca o 19:30 w Sanktuarium Najświętszej Krwi Pana Jezusa przy ul. Żydowskiej 34. Towarzyszyć im będzie śpiew chorału z czasów św. Tomasza w wykonaniu uczestników warsztatów prowadzonych przez Marcela Pérèsa.
Chorał dominikański to odmiana śpiewu gregoriańskiego używana przez stulecia przez Zakon Kaznodziejski, który miał nie tylko własny, charakterystyczny śpiew, ale, co więcej, śpiew ten powstał dla własnego rytu liturgicznego dominikanów. Jest tu rytuał bardzo dawny, w formie dawniejszy jeszcze od tzw. rytu trydenckiego, a pozostający w użytku do lat 60 XX wieku. Zachowało się w nim wiele tradycyjnych elementów sięgających średniowiecza. Bardzo szybko po powstaniu zakonu ukształtował się jego własny idiom muzyczny, który powstawał głównie w ośrodku paryskim. – W latach 50 i 60 XII wieku św. Tomasz z Akwinu pisze Summę Teologiczną – wielkie dzieło, które usiłuje zebrać wszystko, co wiemy o Bogu, kim jest, jaki jest, jak się objawia. W tym samym czasie, również w Paryżu, powstaje swoista summa muzyczna – traktat, który spisuje dominikanin Hieronim z Moraw – mówi Marcel Pérès, francuski muzyk, lider Ensemble Organum i prowadzący trwające w Poznaniu warsztaty śpiewu.
– Hieronim zawiera w swoim traktacie całą ówczesną wiedzę muzyczną, opisuje muzyczny krajobraz tej epoki. A była to epoka barwna, epoka wynalazków. W XIII wieku powstał nowy zapis muzyczny, tzw. notacja kwadratowa. Hieronim z Moraw opisuje zasady jej stosowania. Jednak „zasady” w rozumieniu XIII-wiecznym mają zupełnie inne znaczenie niż dzisiaj: nie były to ograniczające reguły, tylko raczej – narzędzia stymulujące kreatywność, inspirujące do twórczego podejścia. Dlatego Hieronim opisuje nie – sposób, a – sposoby odczytywania muzyki. W znaczeniu pochodzącym jeszcze z antyku muzyka to – wraz z tańcem i poezją – sztuka wytwarzania ruchu. Aby wprawić coś w ruch, potrzeba energii. Hieronim daje narzędzia potrzebne do wytworzenia ruchu – wyjaśnia Marcel Pérès.
W warsztatach śpiewu dominikańskiego oraz polifonii paryskiej Szkoły Notre-Dame, które odbywają się w siedzibie Fundacji św. Benedykta, biorą udział nie tylko poznaniacy, ale też przyjezdni z Trójmiasta, Torunia, Warszawy, Warmii i Dolnego Śląska.
Głównym tematem tych warsztatów jest monodia – chorał dominikański, przez co sesja ta jest ściśle powiązana z liturgią. Jest to dla mnie cenne, dzięki temu mogę poznawać nie tylko muzykę, ale też dawne ryty liturgiczne, co jest rzadkością i nie każdy na co dzień ma taką okazję – mówi Maria Wichary, uczestniczka warsztatów, doktorantka UMFC w Warszawie. – Te warsztaty to bliskie spotkanie z repertuarem i ze źródłowymi notacjami muzycznymi. Nawet na specjalistycznych studiach uniwersyteckich nie mamy styczności z oryginalnymi zapisami, nie wykonujemy tych utworów. Dużo łatwiej zrozumieć jak ta muzyka działa – biorąc nuty oryginalne, a nie przepisane współcześnie albo w XX czy XIX wieku i podążać za mistrzem który wie jak się z nimi obchodzić. Taki przewodnik jest nieodzowny zwłaszcza we wczesnych repertuarach, bo o ile zapis polifonii – muzyki wielogłosowej, która na pierwszy rzut oka wydaje się być bardziej skomplikowana – jest tak naprawdę przejrzysty, logiczny i wyliczony; to monodia jest tajemnicza, kryje w sobie więcej niuansów.
– Bardzo się cieszę że Fundacja św. Benedykta zaprosiła mnie do Poznania, żeby pracować nad repertuarem dominikańskim i paryskim. To będzie ważne przeżycie – śpiewać chorał dominikański podczas liturgii w rycie dominikańskim, w kościele poznańskich dominikanów w dokładną 750 rocznicę śmierci św. Tomasza z Akwinu. Poznawanie repertuaru i kierunków poszukiwań muzycznych XIII-wiecznego Paryża pozwala nam wejść w głębię refleksji nad pojęciem czasu, którą zawdzięczamy tej epoce. Ludzie zachwycali się architekturą katedry Notre-Dame, a potem płakali nad jej katastrofą. Ale kamienna świątynia jest zawsze poprzedzona katedrą dźwiękową, liturgią, która miała się w niej odbywać, śpiewem, który miał w niej rezonować. To liturgia i jej spektrum dźwiękowe inspirowały powstanie wielkich gotyckich katedr. Bez nich katedry po prostu nie działają. Ważne jest żeby poznawać dawne liturgie – mówi Marcel Pérès.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.