Drukuj Powrót do artykułu

Chrońmy dzieci przed pornobiznesem

22 stycznia 2014 | 13:30 | ls, awo / br Ⓒ Ⓟ

„Chrońmy dzieci przed pornobiznesem” – to nowa akcja konsumencka rozpoczęta przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa.

W listach skierowanych do operatorów największych sieci komórkowych konsumenci apelują o wprowadzenie w telefonach blokad chroniących dzieci przed pornografią w Internecie. Listy kierowane są także m.in. pod adresem Ministerstwa Sprawiedliwości, by ukrócić reklamę serwisów pornograficznych na wielkoformatowych billboardach. Liderzy stowarzyszenia alarmują, że pornobiznes przekroczył w 2013 roku kolejne granice. Zwracają uwagę, iż w polskich miastach nadal wiszą billboardy reklamujące jeden z serwisów pornograficznych. – Zachęcają one odbiorców, a więc również dzieci, do odwiedzenia strony internetowej z niezwykle ordynarną pornografią – przestrzegają. Według szacunków badania Megapanel PBI/Gemius we wrześniu 2013 roku (N=364) na wspomniany portal weszło ponad 140 tys. dzieci w wieku 7-14 lat. A to tylko jeden z wielu portali pornograficznych w Internecie. Liczba dzieci odwiedzających strony pornograficzne we wrześniu, została oszacowana na ponad 720 tys.

Obecnie Kodeks karny nie zawiera wyraźnego przepisu, który zakazywałby reklamowania w przestrzeni publicznej serwisów pornograficznych, nawet wówczas, gdy dystrybutor tych treści w żaden skuteczny sposób nie weryfikuje wieku swoich użytkowników.

„Wygląda na to, że jeżeli rodzice nie wezmą sprawy w swoje ręce, ich dzieci będą nadal atakowane przez porno-przemysł” – twierdzi Lesław Sierocki, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Twoja Sprawa. Nie rozumiemy dlaczego w Polsce to pornobiznesowi ułatwia się życie, a nie rodzinom – zaznaczył

Rozpoczęta dziś akcja na stronie www.twojasprawa.org.pl jest prowadzona dwutorowo i jak zapewniają jej pomysłodawcy nie zajmie więcej niż dwie minuty.

Po pierwsze, konsumenci zachęcani są do nacisków na operatorów telefonii komórkowej o ustawienie domyślnej blokady antypornograficznej, usuwalnej wyłącznie przez osoby pełnoletnie. Taki system działa z powodzeniem od 2004 roku w Wielkiej Brytanii. Wprowadzili je jako dobrą praktykę wszyscy liczący się operatorzy m.in. Orange i T-mobile, działające wspólnie pod brytyjską marką Everything Everywhere.

U 99 procrodziców w Polsce pornografia wzbudza niepokój w kontekście wychowania dzieci, niezależnie od tego, czy dziecko ma 6, 10 czy 15 lat. Porównywalny niepokój budzą jedynie: wpływ alkoholu, narkotyki, dopalacze, agresja w szkole i przestępczość. (Badania zrealizowane przez Grupę IQS w listopadzie 2013 na próbie N=300 metodologią CAWI).

„Chcemy, aby działające w Polsce firmy telekomunikacyjne, które zarabiają olbrzymie pieniądze dzięki polskim rodzinom, potraktowały poważnie obawy rodziców” – podkreśla Ewa Rżysko ze Stowarzyszenia Twoja Sprawa. Nie chcemy zwalniać z odpowiedzialności samych rodziców, jednak uważamy, że potrzebują nowoczesnych narzędzi, które pomogą im chronić ich dzieci. Rodzice nie chcą, aby produkt, który kupują dla swoich dzieci był po prostu niebezpieczny- dodaje.

Osobny apel kierowany jest do Ministra Sprawiedliwości Marka Biernackiego oraz do przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, posła Witolda Pahla z PO. Rodzice domagają się wprowadzenia wyraźnego zakazu reklamowania serwisów pornograficznych, które nie stosują skutecznych blokad przed dostępem przez dzieci.

Akcji konsumenckiej towarzyszy klip, w którym wziął udział aktor Wojciech Żołądkowicz, znany ostatnio ze swojej roli w filmie „Układ Zamknięty”. – Pornografia to satyra na miłość. Jeżeli człowiek, który dopiero kształtuje swoje postrzeganie świata, widzi intymność, zbliżenie, namiętność przez pryzmat porno, o wiele trudniej mu będzie odkryć prawdziwą istotę tej najpiękniejszej relacji międzyludzkiej, miłości. Cieszę się, że mogłem pomóc sprawie – powiedział aktor, który włączył się w akcję pro bono.

Stowarzyszenie Twoja Sprawa przestrzega też przed skutkami zbyt łatwego dostępu do pornografii. Z badań Instytut Profilaktyki Zintegrowanej, przeprowadzonych jesienią 2012 roku wśród młodzieży gimnazjalnej z 8 województw (N=3287), celowe korzystanie z pornografii w okresie ostatnich 30 dni zadeklarowało 20 proc. dziewczynek i 66 proc. chłopców. Z grupy badanych chłopców 31 proc. wskazało, że celowo korzystało z pornografii 1-5 razy, 21 proc. chłopców wskazało korzystanie 6-30 razy, a aż 14 proc. czyli co siódmy chłopiec w Polsce stwierdził, że ogląda pornografię średnio przynajmniej raz dziennie (powyżej 30 razy miesięcznie). – Prawdopodobnie dane te już się zdezaktualizowały, na niekorzyść naszych dzieci – oceniają liderzy akcji „Chrońmy dzieci przed pornobiznesem”.

Zwracają oni uwagę, iż mainstreamowa pornografia przesycona jest wynaturzonymi, wulgarnymi, pełnymi brutalnej przemocy obrazami, które niszczą młodą psychikę. Przestępstwa na tle seksualnym, zaburzenia osobowości, agresja, niszczenie relacji czy niemożność wejścia w relacje, to tylko niektóre ze skutków takiego uzależnienia. Badania dr Valerie Voon z Uniwersytetu w Cambrige (2013) wskazują, że u osób uzależnionych od pornografii pojawiają się neurologiczne zmiany w mózgu, porównywalne ze zmianami u osób uzależnionych od narkotyków czy alkoholu. Niestety, im wcześniej takie zmiany w mózgu zachodzą, tym trudniejsza jest potem praca, aby te zmiany odwrócić. Z tego powodu tak ważne jest objęcie szczególną ochroną właśnie dzieci i młodzież – podkreślają.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.