Chybie: pogrzeb górnika, jednej z ofiar katastrofy w kopalni „Pniówek”

Pogrzeb 38-letniego Marcina Kurpasa, górnika, który zginął w kopalni „Pniówek”, odbył się 27 kwietnia br. w Chybiu na Śląsku Cieszyńskim. Mszy św. pogrzebowej w kościele przewodniczył bp Piotr Greger, który odprowadził trumnę z ciałem tragicznie zmarłego mężczyzny na miejsce spoczynku na parafialnym cmentarzu. Zmarłego żegnała żona Beata i 10-letni syn Filip, inni przedstawiciele rodziny oraz brać górnicza.

W świątyni modlili się reprezentanci dyrekcji kopalni, z dyrektorem Aleksandrem Szymurą. Obecnych było 29 pocztów sztandarowych, orkiestra górnicza.

W kazaniu administrator parafii pw. Chrystusa Króla w Chybiu ks. Janusz Talik przywołał moment dramatycznej śmierci jednego z górników. „Ta śmierć przyszła nagle, niespodziewanie. Przyszła z całym swoim dramatyzmem w nocy 20 kwietnia. Przyszła i zabrała górników, a potem również i spieszących im bohatersko z pomocą górniczych ratowników” – podkreślił, przypominając, że kolejny raz człowiekowi nie udało się „znowu śmierci pokonać, zwyciężyć”.

„Co jednak nie udało się człowiekowi, udało się Chrystusowi” – zapewnił. Kapłan zachęcił, by podziękować Panu Bogu za tę Jego miłość, ale także wyrazić wdzięczność za śp. Marcina. „Za dar jego życia, tego doczesnego i tego nadprzyrodzonego, które stało się jego udziałem przez sakrament chrztu świętego. Dziękujemy Panu Bogu i dziękujemy też szczególnie dzisiaj śp. Marcinowi, za to, że Pan Bóg postawił go na ścieżkach naszego życia” – wezwał.

„I choć nasze serca przepełnia ból i smutek z powodu odejścia męża, ojca, przyjaciela, kolegi z pracy, to ufamy, że spotkamy się z Nim w wiecznym królestwie, gdzie Bóg przygotował dla każdego z nas miejsce” – zaznaczył.

„Modląc się więc dzisiaj za śp. Marcina módlmy się również za nas tu zgromadzonych, aby nasze życie wypełniały wiara, nadzieja i miłość, byśmy kiedyś wszyscy razem, jak tu jesteśmy, spotkali się w niebie, w domu naszego Ojca. I tam też spotkali się z naszymi bliskimi, spotkali się z górnikami i ratownikami, którzy zginęli, spotkali się ze śp. Marcinem” – powiedział kaznodzieja. Przy ołtarzu modlił się także ks. Arkadiusz Knefel, proboszcz parafii w Drogomyślu, z której pochodził zmarły górnik.

Do wybuchu metanu w KWK „Pniówek” w Pawłowicach doszło 20 kwietnia br. W sumie śmierć poniosło 8 górników. 4 osoby zginęły w kopalni, 4 zmarły w szpitalu, siedmiu nie odnaleziono. Śp. Marcin Kurpas zmarł tydzień temu po przewiezieniu do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.