Cisiec: 40. rocznica powstania „kościoła jednej doby”
06 listopada 2012 | 23:28 | rk Ⓒ Ⓟ
W 40. rocznicę powstania kościoła w Ciścu na Żywiecczyźnie – „świątyni jednej doby”, którą wzniesiono wbrew zakazom ówczesnych władz partyjnych, bp Tadeusz Rakoczy przewodniczył 6 listopada Mszy św.
W uroczystościach udział wzięli licznie mieszkańcy podżywieckiej wsi oraz goście z Podhala. Wspólnie z ordynariuszem bielsko-żywieckim liturgię celebrowali kapłani z dekanatu żywieckiego, księża związani i pochodzący z parafii oraz franciszkanie, w tym o. Stanisław Piętka, prezes krajowy Rycerstwa Niepokalanej w Polsce. Parafia w Ciścu była prawdopodobnie pierwszą w Polsce, która po kanonizacji o. Maksymiliana Kolbe otrzymała go za patrona.
Bp Rakoczy, który poświęcił dziś także kolejne cztery witraże w świątyni” – św. Edyty Stein, bł. Jerzego Popiełuszki, św. królowej Jadwigi i św. Jana Kantego – podkreślił, że kościół w Ciścu jest „pomnikiem wiary”. Duchowny modlił się za nieżyjących budowniczych świątyni, którzy, jak przypominał, także materialne wspierali tę inwestycję.
Ks. prałat Władysław Nowobilski, proboszcz cisieckiej parafii, mówiąc o wznoszeniu świątyni, przyznaje, że bał się wtedy, czy wszystko się uda. „Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby to świeże mury obciążone więźbą, runęły. Co by było gdyby ktoś wtedy zginął? Czuwała Opatrzność” – mówi pochodzący z Białki Tatrzańskiej kapłan.
Duchowny wspomina także jak podczas pielgrzymki diecezjalnej do Rzymu Jan Paweł II objął go i przytulił do siebie, wypowiadając słowa: „Aleśmy tam w Ciścu walczyli z władzami”.
Zdaniem ks. Nowobilskiego, czterdziesta rocznica wybudowania kościoła w Ciścu, jest okazją, by w Roku Wiary „pokazać wiarę tych, którzy już w większości odeszli z tego świata, a których wiara tak bardzo jaśniał w tym wszystkim, co czynili, aby mieć w swojej wiosce kościół ku chwale Bożej”.
Mieszkańcy Ciśca, należący do parafii w Milówce, bardzo długo zabiegali, by w wiosce powstała świątynia. Jednak oficjalne wnioski i petycje do miejscowych władz nie dawały rezultatu. Początkowo kościół budowano na miejscu remontowanej piekarni państwa Śleziaków, do której dobudowano fundamenty pod – jak mówiło oficjalne zezwolenie – dom dwurodzinny.
W lipcu 1972 roku, prawdopodobnie na skutek donosu, władze nakazały wstrzymanie prac budowlanych. Właściciel piekarni był wielokrotnie przesłuchiwany. Na początku listopada zażądano od niego odsprzedaży gruntu, w razie sprzeciwu grożąc wydaniem nakazu zburzenia już zbudowanych fundamentów. Wtedy podjęto dramatyczną decyzję o szybkiej budowie świątyni.
W niedzielę 5 listopada 1972 roku, podczas Mszy św. odprawionej przy prowizorycznym ołtarzu ks. Nowobilski, wówczas katecheta przysłany z Zawoi przez kard. Karola Wojtyłę, wezwał parafian do pracy przy budowie kościoła. Wszyscy wiedzieli, że nie mogą opuścić placu budowy dopóki nie stanie kościół.
Pojawili się milicjanci. Bezskutecznie usiłowali rozpędzić pracujących. Z Biura Politycznego w Warszawie nadeszła wiadomość o gotowości władz do pertraktacji w sprawie pozwolenia na kościół, pod warunkiem, że roboty zostaną przerwane. Mieszkańcy Ciśca nie zgodzili się na odstąpienie od budowy.
Gdy wieczorem wyłączono prąd, by utrudnić ludziom pracę, budowę oświetliły reflektory samochodów wiernych. Po 24 godzinach na murach kościoła osadzono więźbę. Ponieważ zaprawa jeszcze nie wyschła, mury zaczęły się przechylać, więc je podpierano. Wielu nadal twierdzi, że „to cud, że kościół się wtedy nie zawalił”. Następnego dnia w surowym wnętrzu świątyni ks. Nowobilski odprawił Mszę św. dziękczynną.
Krótko po zakończeniu budowy władze przystąpiły do represji. Szykanowano wiernych, karano ich mandatami, zwalniano z pracy, piętnowano. Kilkakrotnie komuniści nosili się z zamiarem zburzenia świątyni. Przez 2 lata jednak parafianie na zmianę w dzień i w nocy czuwali wewnątrz kościoła.
Metropolita krakowski Karol Wojtyła w grudniu 1977 r. konsekrował ołtarz kościoła. Władze zalegalizowały świątynię ostatecznie w 1979 roku. Kościół konsekrowano w roku 1982, a dwa lata później metropolita krakowski kardynał Franciszek Macharski erygował samodzielną parafię w Ciścu.
Budowa świątyni w Ciścu była jedną z głośniejszych spraw w latach 70. ubiegłego wieku. Wspomina o niej w książce „Świadectwo” kard. Dziwisz.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.