Drukuj Powrót do artykułu

Co z tą Polską: T.Lis o moralnym pęknięciu

28 października 2003 | 14:20 | mlk //mr Ⓒ Ⓟ

Zgryźliwy ale nie zgorzkniały reportaż o Polsce, która została zbudzona „ze snu o byciu tygrysem czy orłem Europy” – tak prezentuje się nowa książka redaktora Tomasza Lisa.

„Moralne pęknięcia widać u nas wszędzie. Na górze i na dole” – pisze Lis w książce nowej książce zatytułowanej „Co z tą Polską”. Autor apeluje o zwycięstwo „rozumu nad głupotą”, bogato „ilustrując” historię tej głupoty, ciągle, także po roku 1989 r. obecnej w polskim życiu publicznym.
„Tęsknię, jak pewnie miliony Polaków, za *polskim marzeniem*, bo chcę w coś wierzyć, bo potrzebuję idei, która mogłaby inspirować” – pisze autor, który stara się w prostych słowach odbudować wiarę w wartości i moralność, pokazując co jego zdaniem trzeba zrobić. Obok reporterskiego skrótu kamery nakierowanego na wiele obrazów ze świata mediów, polityki, znajdujemy w książce krytyczny komentarz. Przeplata się on z nadzieją, że może być lepiej.
Książka „Co z tą Polską” przybiera często formę *czarnej litanii*. Czytamy o polskiej „jednodniowej demokracji”. Ogranicza się ona do dnia, w którym „wrzucamy do urny kartkę wyborczą, jeżeli oczywiście w ogóle fatygujemy się głosować” – pisze red. Lis.
Autor wskazuje na wiele innych chorób trawiących nasze życie polityczne. Podkreśla jednak, że kompromitacja klasy politycznej jest o wiele mniejszym złem od kryzysu moralnego, dotykającego wielu Polaków. „Oszukujemy, kradniemy, kombinujemy z KRUS-em i załatwiamy lewe renty. Lekarz wystawia fałszywe zwolnienia i strasznie się dziwi, że w warsztacie samochodowym zrobili go w konia. Robotnik oszukuje ludzi i dziwi się, że lekarz każe mu płacić łapówkę” – to tylko kilka gorzkich uwag znanego dziennikarza.
Red. Lis nie szczędzi *ostrych słów pod adresem mediów*, zwłaszcza publicznej telewizji. „W programach informacyjnych tej telewizji nie ma miejsca, by pokazać prezydenta dość swobodnie zachowującego się nad grobami polskich bohaterów. Nie ma też miejsca na wyjaśnienie, dlaczego premier i wielu wysokich notabli zaciągnęło kredyty u oligarchy blisko związanego z partią rządząca” – ubolewa Lis, wskazując na nadmiar czasu antenowego przyznawanego władzy, a ignorowanie działań opozycji.
Mediom publicznym, skradzionym przez polityków właścicielowi, czyli społeczeństwu, potrzeba przemiany etycznej. Media trzeba odebrać politykom. „Żeby była pełna jasność – wszelkim politykom, bo jest absolutnie nieistotne, czy politruk będzie lewicowy, czy prawicowy. Miałem do czynienia z jednymi i drugimi i nie jestem w stanie powiedzieć, którzy są gorsi” – dodaje dziennikarz.
Lis jest dziennikarzem telewizyjnym. Pracuje w TVN, wcześniej był korespondentem TVP w Stanach Zjednoczonych. Opublikował kilka książek, m.in.: „Wielki finał. Kulisy wejścia Polski do NATO”.
Tomasz Lis, „Co z tą Polską”, wydawnictwo „Rosner & Wspólnicy”, Warszawa 2003.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.