Drukuj Powrót do artykułu

Coraz mniej ciepła w rodzinnych domach – biskupi w Niedzielę Świętej Rodziny

28 grudnia 2015 | 09:28 | jm, ks. mf, jg, mag, msz, lk, mp / br Ⓒ Ⓟ

– W dzisiejszym zglobalizowanym świecie widzimy wiele luksusowych domów i apartamentowców, ale coraz mniej ciepła domu i rodziny – przypomniał bp Długosz. W Niedzielę Świętej Rodziny polscy biskupi mówili o rodzinie jako o „niezastąpionym dobru”, zwracali jednak uwagę na współczesne zagrożenia, w tym rosnącą liczbę rozwodów i wybór wolnych związków zamiast małżeństwa.

– Rodzina to niezastąpione dobro! – podkreślił w Zakopanem kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski dodawał, że „troska o rodzinę to stała odpowiedzialność, także nas duszpasterzy i władz samorządowych”.

Z kolei Prymas Polski abp Wojciech Polak uwrażliwiał, że pierwszą i najistotniejszą rzeczą w rodzinie jest panujący w niej klimat miłości i miłosierdzia, szacunku i przebaczenia, wzajemnej pomocy i troski o siebie.

Bp Bryl zaznaczył natomiast, że „Maryja i Józef są przykładem, w jaki sposób tworzyć w rodzinie klimat duchowego wzrostu dla dzieci”. – Maryja i Józef emanują swoim przykładem na Jezusa, aby mógł On odkrywać swoją tożsamość. Taka też powinna być postawa wszystkich rodziców − mają oni być dla swoich dzieci przykładem życia oddanego Panu Bogu – powiedział.

Jak dodał, należy szanować godność każdego członka rodziny jako dziecka Bożego i jako osoby. – Uszanowanie tej godności jest fundamentem wszelkich relacji oraz najważniejszego przykazania − przykazania miłości – stwierdził biskup.

Obraz Świętej Rodziny nazbyt idealny?

Abp Wojciech Polak przypomniał, że Boże Narodzenie jest zaproszeniem do spojrzenia w codzienność życia Świętej Rodziny z Nazaretu, Jezusa, Maryi i Józefa, aby popatrzeć na ich intencje, zachowania i postawy, na ich wzajemną miłość i zaczerpnąć z niej również coś dla nas.

Prymas Polski zauważył, że dziś jest to bardzo trudne zadanie. – Obraz Świętej Rodziny jest nazbyt idealny, zbyt daleki od naszych wyobrażeń, a zwłaszcza – jak to często mówimy – od naszej szarej ludzkiej rzeczywistości – mówił.

Jego zdaniem, to niebezpieczne wyidealizowanie i przekonanie odrywa nas od tego, co najważniejsze. – Józef i Maryja to byli ludzie naprawdę się kochający, sobie wierni, wobec siebie uczciwi, wewnętrznie przejrzyści i wytrwali do końca. – I tacy chcą być przecież ludzie, którzy wiążą się świętym węzłem małżeńskim. Wyrafinowanie, oszustwo, przymus czy cokolwiek jeszcze innego powoduje nieważność małżeństwa – przypomniał abp Polak.

Rodzina pierwszą szkołą miłosierdzia

Abp Polak i kard. Stanisław Dziwisz przypomnieli też – za listem biskupów na Niedzielę Świętej Rodziny – że rodzina jest pierwszą szkołą miłosierdzia.

Zdaniem Prymasa Polski, rodzina będzie taką szkołą poprzez możliwość praktykowania w niej „uczynków miłosierdzia”. – Pierwszą i najistotniejszą rzeczą w rodzinie jest panujący w niej klimat miłości i miłosierdzia, szacunku i przebaczenia, wzajemnej pomocy i troski o siebie – zaznaczył abp Polak.

„Rodzina jest pierwszą szkołą miłosierdzia, w której uczymy się przebaczać, dziękować” – zaznaczył z kolei kard. Dziwisz.

Koabitacja zamiast małżeństwa

Krytycznie o wyborach współczesnego młodego pokolenia, które unika decyzji o małżeństwie, wypowiedział się abp Henryk Hoser.

„Tyle rodzin i małżeństw się rozpada. Tyle jest w nich nieszczęść. Młodzi nie mają zatem pozytywnych przykładów, nie mają wzorców, które dawałyby im nadzieję i nie chcą podejmować decyzji o zaangażowaniu się w relację z drugą osobą na całe życie. W związku z tym wybierają już nawet nie związek cywilny, ale koabitację przy zgodnie swoich rodziców – ubolewał abp Hoser.

Podkreślił, że takie próby wspólnego życia słabo związanego związku zawsze kończą się rozpadem. Tymczasem miernikiem autentycznej miłości i trwałości w małżeństwie jest wierność oraz postawa wzajemnego przebaczenia.

Kard. Dziwisz zaznaczył, że wciąż w Polsce jest za dużo rozwodów i rodzi się za mało dzieci.

Również bp Antoni Długosz zwrócił uwagę na szereg zagrożeń, jakich współcześnie doznaje rodzina. – W dzisiejszym zglobalizowanym świecie widzimy wiele luksusowych domów i wieżowców, ale coraz mniej ciepła domu i rodziny; wiele ambitnych projektów, ale mało czasu, aby żyć tym, co zostało osiągnięte; wiele wyrafinowanych środków rozrywki, ale coraz głębszą pustkę w sercu; wiele przyjemności, ale mało miłości; tak dużo swobody, ale mało autonomii – ubolewał biskup.

Jak dodał, przybywa ludzi, którzy czują się sami oraz tych, którzy zamykają się w egoizmie, melancholii, destrukcyjnej przemocy i niewoli przyjemności oraz bożka pieniądza. – Mogłoby się zdawać, że społeczeństwa najbardziej zaawansowane to właśnie te, które mają najniższy odsetek urodzeń i najwyższy wskaźnik aborcji, rozwodów, samobójstw i zanieczyszczenia środowiska naturalnego i społecznego – dodawał, cytując papieża Franciszka.

Dbać o rozwój wiary

Rodzina przeżywająca kryzys Jezusa, zagubiła Go, gdyż nie zadbała o rozwój swojej wiary – wyjaśniał bp Długosz. – Możemy Go zagubić przez grzech, brak wspólnej modlitwy rodzinnej, brak lektury Pisma Świętego w naszych rodzinach, brak wspólnego przeżywania niedzieli i rozmów z dziećmi – mówił. Jednak rodzina, która zgubiła Jezusa, może Go na nowo odnaleźć oraz wprowadzić do swoich serc i domu. Ale „potrzebny jest cud życia bardziej wspólnotowego”.

W rodzinach trzeba też pielęgnować czułość i dobroć, szacunek i miłość, zdolne prawdziwie przebaczać oraz troskę, zwłaszcza o wszystkich, którzy naszej pomocy potrzebują – zwrócił uwagę prymas Polak. To właśnie w rodzinie, zwłaszcza w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia, powinniśmy się uczyć konkretnej wrażliwości na drugich. – Niech Święta Rodzina z Nazaretu umocni nas w tej drodze – wyraził nadzieję metropolita gnieźnieński.


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.