Coraz więcej samobójstw nastolatków
22 czerwca 2010 | 14:31 | lk Ⓒ Ⓟ
W Polsce rośnie liczba samobójstw nastolatków, a 15 proc. dzieci i młodzieży cierpi na zaburzenia zdrowia psychicznego – alarmuje Marek Michalak rzecznik praw dziecka.
W liście do minister zdrowia Ewy Kopacz, Marek Michalak przytacza dane Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, według których liczba samobójstw młodszych uczniów wprawdzie nieznacznie spada, ale w starszej grupie wiekowej – uczniów ostatniej klasy gimnazjum i uczniów klas liceum – systematycznie rośnie.
Z danych GUS wynika, że w roku 2008 liczba samobójstw dokonanych przez osoby w wieku 15-19 lat wyniosła 274. Na 100 tys. osób w tym wieku samobójstwo popełniło średnio 10,28 (w 2004 r. wskaźnik ten wynosił 8,78 osoby). Najczęstszymi przyczynami samobójstw są trudności w szkole i problemy w rodzinie, nieco rzadziej zawiedziona miłość. – Powyższe wskaźniki wyraźnie potwierdzają bardzo niepokojący wzrost tego zjawiska – alarmuje rzecznik praw dziecka.
Zdaniem rzecznika praw dziecka, aby wypracować skuteczne działania prewencyjne, należy przede wszystkim stworzyć centralny system danych, który gromadziłby dane o występowaniu prób samobójczych w Polsce. „Obecnie dostępne są tylko dane cząstkowe, zbierane np. przez osoby prowadzące badania problematyki samobójstw czy dane będące w posiadaniu policji” – informuje Michalak.
Rzecznik zwrócił się do minister Kopacz o zobowiązanie placówek medycznych do zbierania i raportowania informacji na temat samobójstw i prób samobójczych, na wzór gromadzenia danych dotyczących liczby zachorowań i sytuacji epidemiologicznej w Polsce. W opinii Michalaka „prawidłowe metodologicznie rozpoznanie zjawiska umożliwi podejmowanie działań prewencyjnych, adresowanych do młodzieży”.
RPD zwraca także uwagę, że ok. 15 proc. dzieci i młodzieży cierpi na zaburzenia zdrowia psychicznego, które wymagają konsultacji lub terapii ze strony psychiatry dziecięcego. Powołując się na informacje wojewódzkich konsultantów psychiatrii dziecięcej, rzecznik ubolewa jednak, że w Polsce jest zbyt mało lekarzy tej specjalności: na jednego psychiatrę dziecięcego przypada 30 tys. dzieci, a np. w Szwecji jest to 6 tys. Ich brak powoduje, że na oddziałach psychiatrii dziecięcej zatrudniani są psychiatrzy, którzy nie są specjalistami z zakresu psychiatrii dziecięcej. Brakuje także samych placówek specjalistycznego leczenia, co zdaniem Michalaka, skutkuje w późnym rozpoznawaniu objawów dysfunkcyjnych u dzieci i opóźnieniu rozpoczęcia specjalistycznego leczenia.
Zdaniem prof. Aleksandra Nalaskowskiego, pedagoga z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu jedną z przyczyn wzrostu nastrojów samobójczych wśród młodzieży jest rezygnacja z życia w rodzinie wielopokoleniowej, a także rosnący kryzys prawidłowych relacji między rodzicami a dziećmi. – W Polsce w mijającym roku szkolnym tylko 60 proc. rodziców poszło na wywiadówki, reszta ani razu nie pojawiła się w szkole, by porozmawiać z nauczycielami o swoich dzieciach – mówi pedagog.
„Brak zainteresowania własnymi dziećmi prowadzi do braku umiejętności dostrzeżenia symptomów chorobowych” – uznał Nalaskowski. – Nie byłoby tych samobójstw, gdyby rodzice wnikliwie obserwowali swoje dzieci. Nie można tego usprawiedliwiać ciężką pracą i brakiem czasu – dodał.
W opinii pedagoga na pogorszenie nastrojów psychicznych dzieci i młodzieży, co może skutkować wzrostem prób samobójczych, wpływa pośrednio także zły stan systemu edukacji w Polsce. – Szkoła jest dziś w Polsce przykładem tego, jak zaniedbaliśmy dzieciństwo. Jego „oazą” było kiedyś przedszkole, ale dziś okres przedszkolny trwa bardzo krótko. Potem dziecko zostaje bardzo wcześnie wrzucone w brutalną rzeczywistość szkoły, która na dodatek ma być z założenia nijaka: areligijna i pozbawiona wskazywania ideałów lub pokazująca ideały nie przystające do rzeczywistości – tłumaczy prof. Nalaskowski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.