Czego świat, doświadczający kryzysu pandemii potrzebuje dziś najbardziej?

Czego świat, doświadczający kryzysu pandemii COVID-19 potrzebuje dziś najbardziej? Papież Franciszek odpowiada: braterstwa i przyjaźni społecznej. W swojej trzeciej encyklice dostrzega zagrożenia, przed którymi staje człowiek XXI wieku: kryzys migracyjny, antagonizmy społeczne, wyścig zbrojeń, i jak mawia „trzecia wojna światowa w kawałkach – mówi w komentarzu dla KAI o. Stanisław Tasiemski OP, wiceprezes KAI i tłumacz tekstów papieskich, w tym jego najnowszej encykliki Fratelli Tutti.

Przypomina, że inni są braćmi, których trzeba serdecznie przyjąć i czyni to od pierwszych dni swojego pontyfikatu. Wskazuje na wzór, jakim dla każdego z nas powinien być Miłosierny Samarytanin.  Nie pomija kwestii politycznych zarówno na poziomie lokalnym jak i globalnym, podkreślając szlachetność powołania polityka. Wskazuje na zagrożenia ideologii liberalizmu, populizmu, zwracając uwagę na konieczność uwzględniania dążeń ludu. Zachęca do krzewienia przyjaźni społecznej, do solidarności i wymiany darów, poszanowania osoby ludzkiej i jej praw, dialogu, odrzucenia kary śmierci i różnych przejawów przemocy. Po raz pierwszy tak wyraźnie mówi, że bezwzględne dożywocie to ukryta kara śmierci.

Podkreśla rolę religii w budowaniu braterstwa i przyjaźni społecznej. Zaznacza, iż wielką inspiracją był dla niego spotkanie z Wielkim Imamem Ahmadem al-Tayyebem oraz podpisany w Abu Zabi półtora roku temu „Dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia”. Wskazuje na przykłady dwóch wielkich świętych: Franciszka z Asyżu i błogosławionego Karola de Foucauld. Pierwszy z nich spotkał się 800 lat temu z sułtanem, zaś drugi obrał życie na pustyni pośród wyznawców islamu. Żadnego z nich nie nawrócił, a zginął zastrzelony przez ludzi dla których był „niewiernym Francuzem”.

Papież Franciszek nie napisał swej encykliki, by głosić nowe prawdy. Zachęca nas do refleksji,  abyśmy z obecnego kryzysu wyszli lepszymi i żyli Ewangelią na serio.