Drukuj Powrót do artykułu

Czesi wybrali partie, które nie tworzą wolności

24 października 2017 | 12:09 | Praga / st (KAI) / wer Ⓒ Ⓟ

Sample Praga, Republika Czeska Fot. Lee Key / unplash.com

Prymas Czech nie kryje rozczarowania wynikami wyborów parlamentarnych w swej ojczyźnie. Na stronach archidiecezji praskiej ukazał się jego komentarz na temat sytuacji po piątkowo-sobotnich wyborach, które nie wyłoniły wyraźnej większości w Izbie Poselskiej Parlamentu Republiki Czeskiej.

Przytaczamy tekst komentarza kard. Duki w tłumaczeniu na język polski:

Pomimo, że wybory zakończyły się w sobotę po południu, a z ich wynikami zostaliśmy zapoznani w godzinach wieczornych, to stale uważam, że nie przeprowadzono prawdziwej, głębszej analizy politycznej wyników wyborów. Z jednego powodu – nie można jej było wyczytać tylko z kilku faktów. Co można stwierdzić: płomienne wezwania do uczestnictwa w wyborach nie okazały się nazbyt skuteczne. Szczerze mówiąc nastąpił wzrost frekwencji o kilka procent. To, co naprawdę się wydarzyło, to widoczna obecność młodego pokolenia w tych wyborach, dość znacząca w porównaniu z tym, że wcześniej była minimalna. Muszę też powiedzieć, że po upływie czterech lat pewna część starszych wyborców nie pojawiła się przy urnach. Zatem wygrały te partie i ruchy, które nie tworzyły naszej wolności przez minione 25 lat. Nie jestem też przekonany, że można ocenić, czy w wyborach zwyciężyła prawica czy lewica. Dzieje się tak nie tylko w naszym kraju, ale także w dzisiejszej Europie. Priorytety wielu partii politycznych i ruchów nie są wyrażane w terminach tradycyjnie prawicowych czy też lewicowych. Można też powiedzieć, że w pewnym stopniu przegrywa dotychczasowa polityka obecnej postaci Unii Europejskiej. Nie jest jednak prawdą, jakoby wyborcy głosowali przeciw samemu istnieniu Unii Europejskiej. Rzecznicy poszczególnych partii po wyborach do niej się odwołują, ale różnicę widzę w tym, że jedni zgadzają się na dogłębne reformy, a inni powtarzają „Unia Europejska” jako slogan, nie zastanawiając się wcale, co należy zrobić, aby powróciła do naszych krajów równowaga polityczna.

Czytaj także: Abp Pontier komentuje wybory prezydenckie we Francji

Po otwarciu koperty z kartami do głosowania szokowała mnie nieskończona liczba partii politycznych i na przykład kandydatura pani Semelovej [ należąca do frakcji stalinowskiej Komunistycznej Partii Czech i Moraw, po 2004 roku publicznie broniła Klementa Gottwalda, bezpośrednio odpowiedzialnego za śmierć w latach pięćdziesiątych wielu swoich przeciwników politycznych – przyp. KAI]. Myślę, że także i to o czymś mówi, ale zostawiam to tym, którzy uważają się za ekspertów.

Bardzo chciałbym pogratulować zwycięstwa wszystkim partiom parlamentarnym, zwłaszcza tym, które próbowały grać fair play. Ważne jest tutaj hasło, które należy sportowo powtórzyć w duchu demokracji i w duchu naszej konstytucji: „Chwała zwycięzcom, cześć pokonanym”. Nie wypowiadamy tego łatwo, także i mnie nie przychodzi to łatwo, ponieważ wiemy, że gniew, nienawiść i targowanie się trwają nadal po wyborach, tak jak poprzednio. I nie jest to doprawdy dobry sygnał.

Obserwując przywódców różnych partii, dostrzegłem między innymi wielkie zaklinanie się na prawo, które doprowadziło mnie do ponownego przeczytania naszej konstytucji. Dlatego polecam wszystkim, ale przede wszystkim, przedstawicielom partii politycznych, aby naprawdę przestrzegali Konstytucji Republiki Czeskiej. Nie tylko preambuły, ale także poszczególnych artykułów. Śmiem twierdzić, że oprócz jednego przedstawiciela, którego z pewnością nie lubię, wszyscy dopuścili się poważnych uchybień przeciwko naszej konstytucji, w tym prowadzący programy telewizyjne. Największymi wrogami demokracji w naszym kraju będziemy my sami, jeśli nie będziemy uczciwymi i prawdziwymi obywatelami odpowiedzialnymi za dobro wspólne, a nie tylko bojownikami za naszą partię.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

24 października 2017 11:59

Znaczący powrót katolicyzmu we Francji?

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.