Członkowie podziemia niepodległościowego modlili się w intencji ofiar stanu wojennego

W intencji ofiar stanu wojennego modlili się dziś w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych, członkowie podziemia niepodległościowego. W dawnym areszcie przy ul. Rakowieckiej – siedzibie muzeum – odprawiona została Msza św., której przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz. Po zakończeniu Eucharystii odbyła się ceremonia złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą ofiary stanu wojennego oraz uroczystość wręczenia Krzyży Wolności i Solidarności, a także koncert „Biało-czerwona wolność” w hołdzie ofiarom stanu wojennego.

Zebranych powitał ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych.

– Spotykamy się w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie. Historia tego mokotowskiego więzienia, dawnej komunistycznej katowni, to prawdziwa elegia o cierpieniach i konaniu Żołnierzy Wyklętych. Tu ich męczono, zmuszano do składania fałszywych zeznań, mordowano. Sowieckich oprawców szybko zastąpili tu polscy komuniści. Jak napisał Sienkiewicz: Gdy miłość Ojczyzny gaśnie, tam przychodzą czasy łotrów i szaleńców – mówił bp Lechowicz.

Ordynariusz wojskowy podkreślił, że czytania mszalne z Księgi Sofoniasza przedstawiają dwie grupy ludzi: stosujących ucisk zasługujących na karę i uciskanych zasługujących na nagrodę. – W rocznicę ogłoszenia stanu wojennego w Polsce trudno uwolnić się od wspomnienia tych, którzy ten stan wojenny w Polsce ogłosili, którzy do tego stanu wojennego doprowadzili, którzy na różne sposoby stosowali ucisk fizyczny i moralny, którzy nie tylko, nie przybliżali innych do Boga i nie ufali Bogu, ale jeszcze innych od Boga oddalali i Boga wyrzucali zarówno ze swojego życia, jak chcieli go usunąć z przestrzeni życia społecznego – mówił bp Lechowicz. Dodał, że prorok Sofoniasz zwraca uwagę, że obok tych ludzi znajduje się reszta Izraela, czyli ci, którzy zaufali Bogu, dochowali Mu wierności. – Taką „resztą Izraela” byli patrioci, żyjący przed kilkudziesięciu laty, którzy walczyli o wolność i niepodległość Ojczyzny, byli to polscy robotnicy. Tą „resztą Izraela”, która ratowała naród przed zniewoleniem, była kilkumilionowa rzesza tworząca Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność. Ich dzisiaj wspominamy z wielkim uznaniem i wdzięcznością – powiedział.

Nawiązując do słów Psalmu 34: „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał” (Ps 34) biskup polowy podkreślił, że na uwagę i uznanie zasługują ci, których Biblia określa mianem „ubogich”. Zwrócił uwagę, że w Psalmie 34 odkryjemy analogię między tymi właśnie ubogimi a niepodległościowymi bohaterami podziemia, wspominanymi w mokotowskim muzeum. – To są ci, których wspominamy jako naszych bohaterów sprzed niemal półwiecza. Wśród cech łączących „ubogich” z Pisma z żołnierzami niezłomnymi i bohaterami solidarności wymienił m.in. cierpienie ucisku, ufność Bogu, życie perspektywą życia wiecznego. – Ileż podobieństw z tymi słowami znajdujemy w postawie naszych rodaków z lat 80., którzy nie tylko na ustach i w sercu, ale przede wszystkim w swoich czynach mieli wypisane słowa: Bóg – Honor – Ojczyzna. Byli gotowi nawet na śmierć za wiarę świętą, za Ojczyznę, za prawdę i sprawiedliwość. Dzisiaj im wszystkim oddajemy hołd i wierzymy, że ci, którzy szli drogą sprawiedliwości, nagrodę sprawiedliwych otrzymają – powiedział bp Lechowicz.

Eucharystię koncelebrowali ks. mjr Marcin Janocha, sekretarz biskupa polowego oraz ks. Wojciech Juszczuk SAC, kapelan Komendy Głównej Policji. Śpiew podczas liturgii poprowadził Chór Sonus Innumerabiles.

Po zakończeniu Eucharystii odbyła się ceremonia złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą ofiary stanu wojennego.