Czy abp S. Szewczuk zostanie wkrótce kardynałem?

Według niektórych źródeł watykańskich obecny zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) abp Swiatosław Szewczuk może zostać niebawem mianowany kardynałem. Miałoby to nastąpić podczas najbliższego, szóstego już konsystorza, jaki Franciszek może zwołać do Watykanu na uroczystość św. Piotra i Pawła 29 czerwca. Natomiast inni watykaniści uważają, że konsystorz jest możliwy, ale raczej jesienią, najprędzej w listopadzie.

Niezależnie jednak od różnic co do terminu, uważa się za bardzo prawdopodobne obdarzenie purpurą kardynalską arcybiskupa większego kijowsko-halickiego, który – zdaniem tychże źródeł – spełnia wiele pożądanych warunków. Jest stosunkowo młody – za 2 dni skończy 49 lat, odznacza się dużą inteligencją i wiedzą teologiczną i kościelną, jest dobrym organizatorem i, mimo młodego wieku, zdobył już duże doświadczenie duszpasterskie w swoim kraju i za granicą (był przez kilka lat biskupem greckokatolickim w Argentynie). Ma również za sobą studia na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie. Na czele UKGK stoi od 25 lutego 2011, czyli od potwierdzenia przez Benedykta XVI wyboru na to stanowisko przez Synod Biskupów UKGK dwa dni wcześniej.

Gdyby przewidywania te się potwierdziły, abp Szewczuk byłby piątym kardynałem wśród zwierzchników grekokatolików ukraińskich po Sylwestrze Sembratowiczu (1836-98, kardynał – od 29 XI 1895), Josyfie Slipyju (1892-1984; 22 I 1965), Myrosławie Lubacziwskym (1914-2000; 25 V 1985) i Lubomyrze Huzarze (1933-2017; 21 II 2001). Każdy z tych hierarchów był wybitną postacią swego Kościoła, a zarazem autorytetem moralnym nie tylko dla jego wyznawców, ale dla wielu Ukraińców.

Kilka dni temu nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Claudio Gugerotti powiedział w katedrze greckokatolickiej w Kijowie, że papież „szykuje wielką niespodziankę dla grekokatolików ukraińskich”. Nie podał jednak żadnych bliższych szczegółów, pozostawiając szerokie pole do domysłów; być może chodziło właśnie o kapelusz kardynalski dla abp. Szewczuka. Gdyby do tego doszło, byłby on piątym purpuratem z katolickich Kościołów wschodnich (pozostali to Nasrallah Sfeir i Butros Bechara Rai – maronici, Antonios Naguib – kopt i Louis Sako – chaldejczyk).

Warto jeszcze dodać, że pogłoski o nowym konsystorzu krążą też w mediach portugalskich, wedle których „niemal pewne” jest włączenie w skład Kolegium Kardynalskiego piątego Portugalczyka – miałby nim być obecny archiwista i bibliotekarz Świętego Kościoła Rzymskiego abp José Tolentino Calaça de Mendonça (15 grudnia ub.r. skończył 53 lata).

W dniu 1 maja 2019 było 102 kardynałów-nieelektorów, w tym 56 mianowanych przez Jana Pawła II, 30 – przez Benedykta XVI i 16 – przez Franciszka; a wśród 120 purpuratów, mających prawa wyborcze, 19 powołał do Kolegium Kardynalskiego Papież-Polak, 44 – jego następca i 57 – Franciszek. Do końca br. 80 lat skończy jeszcze 6 purpuratów.

Najstarszymi wiekowo kardynałami są obecnie Kolumbijczyk José Pimiento Rodríguez (18 II 1919), Libańczyk Nasrallah Pierre Sfeir (15 V 1920) i Francuz Roger Etchegaray (25 IX 1922), najmłodszymi zaś Środkowoafrykańczyk Dieudonné Nzapalainga (ur. 14 III 1967), Polak Konrad Krajewski (ur. 25 XI 1963) i Tongańczyk Soane Patita Paini Mafi (ur. 19 XII 1961). Najdłuższy staż w Kolegium ma obecnie kard. R. Etchegaray, mianowany kardynałem 30 czerwca 1979. Ponadto należy pamiętać, że Benedykta XVI mianował kardynałem św. Paweł VI dnia 27 VI 1977 a Franciszka – św. Jan Paweł II w dniu 21 II 2001.