Czy program „Rodzina 500+” zlikwiduje skrajne ubóstwo dzieci i rodzin?
09 lutego 2017 | 09:59 | Warszawa / lk / wer Ⓒ Ⓟ
Zdaniem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej, wdrożony 10 miesięcy temu program „Rodzina 500+” niemal całkowicie zlikwiduje skrajne ubóstwo rodzin z dziećmi, które jest wstydem każdego państwa. Z kolei demograficzne skutki programu, czyli zwiększenie dzietności, należy oceniać w perspektywie długoletniej, choć jest faktem, że w 2016 według danych GUS urodziło się ponad 16 tys. dzieci więcej niż rok wcześniej.
W Pałacu Prezydenckim odbyło się w środę seminarium „Monitoring pierwszych skutków społecznych Programu Rodzina 500 Plus”, zorganizowane przez Narodową Radę Rozwoju.
Niemal rok po podpisaniu stosownej ustawy, prezydent Andrzej Duda pogratulował minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiecie Rafalskiej przygotowania, wprowadzenia i realizacji programu „Rodzina 500+”.
„To bardzo duży program, realizowany w skali ogólnopolskiej, przez każdą gminę i każde miasto w naszym kraju” – stwierdził prezydent, uznając, że założenia programu sprawdziły się doskonale.
Jak przypomniał, program „Rodzina 500+” miał mieć dwa najważniejsze skutki: pierwszy materialny, polegający na zmniejszeniu ubóstwa rodzin, a drugi demograficzny, który zdaniem Andrzeja Dudy „jest jeszcze cały czas trudny do jednoznacznego określenia, choć widać wzrosty”.
Jego zdaniem, jeden skutek programu jest już jednoznacznie zauważalny: zmniejszenie skrajnego ubóstwa wśród dzieci i rodzin. – To zadanie było stawiane przed programem „500+”. Mówiłem to jako prezydent i już wcześniej, że bardzo bym chciał, aby ten program doprowadził do podwyższenia jakości życia ludzi w Polsce, przede wszystkim rodzin, które mają dzieci. I to następuje, jest to dla mnie wielka radość – powiedział prezydent Duda.
Powtórzył za ekspertami-gośćmi seminarium, że program „Rodzina 500+” wymaga obudowania innymi elementami, zwłaszcza zwiększonym pakietem usług dla rodzin oraz np. programem „Mieszkanie+” dla młodych małżeństw, „żeby nie tylko mieć dzieci, ale też mieć gdzie je wychowywać”.
Min. Elżbieta Rafalska stwierdziła, że po 10 miesiącach działania programu „500+” konieczne jest jego stałe monitorowanie i pogłębiona analiza, ponieważ wyciąganie przedwczesnych wniosków przed wystarczająco długim okresem funkcjonowania programu może prowadzić do niewłaściwych konkluzji.
Jej zdaniem, pewne jest to, że ubóstwo skrajne dzięki „500+” spadnie o 48 proc. Jednak skrajne ubóstwo, które jest „wstydem każdego państwa, jeśli dotyczy rodzin z dziećmi, jeśli jest ubóstwem dzieci i młodzieży” – wskazała Rafalska – może dzięki programowi spaść nawet o 98 proc., a więc zostać zlikwidowane.
Efekt oddziaływania programu na sytuację materialną rodzin jest odczuwalny, poprawiła się, jakość życia, rozwija się handel – tłumaczyła min. Rafalska.
Jeśli chodzi o czynnik demograficzny oddziaływania programu „500+”, to – przypomniała szefowa resortu rodziny – rząd od początku zakładał, że jego skutki należy w tej sferze oceniać w perspektywie długoletniej. – Ale oczywiście bardzo uważnie śledzimy dane z każdego miesiąca, szczególnie po 10 miesiącach – zaznaczyła.
Minister Rafalska powiedziała, że nigdy nie twierdziła, jakoby zwiększenie dzietności w Polsce było zależnie wyłącznie od powodzenia programu „500+”. Na poprawę sytuacji demograficznej skutki ma bowiem wiele elementów.
„Ale też jest faktem, że w listopadzie 2016 roku urodziło się o 5 tys. dzieci więcej niż w roku poprzednim, a w grudniu – 5,7 tys. dzieci. Łącznie w 2016 roku według danych GUS urodziło się ponad 16,1 tys. dzieci [więcej niż rok wcześniej]” – poinformowała.
„Jest tylko pytanie, czy będzie to tendencja utrzymująca się” – dodała Elżbieta Rafalska.
W 2016 r. program „Rodzina 500+” kosztował 17 mld zł. W 2017 koszt ma wynieść 23 mld 167 mln zł. – Jest absolutnie zagwarantowana wypłacalność świadczenia.
Zdaniem min. Rafalskiej, „problem marnotrawienia świadczenia jest problemem marginalnym”, gdyż dotyczy tylko ok. 1000 decyzji o cofnięciu przyznawania środków w skali kraju.
W jej opinii, dzięki dostępnym danym z rynku pracy, nieuprawnione jest też twierdzenie, że świadczenie „500+” wpływa „dezaktywizująco” na zatrudnione do tej pory kobiety.
Poza czynnikami finansowymi i demograficznymi, istotny jest jeszcze jeden element funkcjonowania programu: psychologiczny – podkreśliła szefowa MRPiPS. – Dzięki temu programowi następuje wzmocnienie więzi społecznych i rodzinnych – stwierdziła.
Z danych MRPiPS wynika, że wsparciem z programu „Rodzina 500+” do końca grudnia 2016 objętych zostało ponad 3,8 mln (55 proc.) dzieci do 18. roku życia, z czego 62 proc. na wsiach, a 48 proc. w miastach. Do 2,78 mln rodzin trafiło ponad 17 mld zł.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.