Dalajlama o nadużyciach nauczycieli buddyjskich
17 września 2018 | 10:34 | kg (KAI/deccanchronicle.com) / mip | Amsterdam Ⓒ Ⓟ
Od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wiedziałem o nadużyciach seksualnych, których dopuszczali się nauczyciele buddyjscy, to nic nowego – przyznał duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV. Wypowiedział się on w tej sprawie w czasie swego 4-dniowego pobytu w Kraju Tulipanów.
Dalajlama rozmawiał z ofiarami takich nadużyć w odpowiedzi na apel 12 takich osób, które jeszcze w poniedziałek 10 bm. poprosiły go o spotkanie na ten temat. „Znajdowaliśmy schronienie w buddyzmie w duchu i z sercem otwartym do czasu, gdy zostaliśmy zgwałceni w jego imię” – napisali autorzy w liście, podpisanym przez tysiące osób.
Dalajlama oznajmił, że już na konferencji przywódców buddyjskich z państw zachodnich w 1993 w jego siedzibie w północnoindyjskim miasteczku Dharamsali (w pobliżu granicy z Chinami) „niektórzy wspominali o problemie wykorzystywania seksualnego”. Jednocześnie zaznaczył, że ci, którzy popełnili te czyny, „nie splamili nauczania Buddy”, dodając, że domniemani sprawcy powinni „się wstydzić”.
83-letni obecnie duchowy przywódca Tybetańczyków i tybetańskiego buddyzmu lamaickiego zawsze potępiał tego rodzaju „nieodpowiedzialne i nieetyczne postępowanie” – przypomniał w odpowiedzi na wspomnianą petycję Tseten Samdup Chloekyapa, oficjalny przedstawiciel Dalajlamy w Europie. „Polecił ostrzec nauczycieli, że takie zachowanie jest niedopuszczalne i należy go zaprzestać” – dodał w swym liście, ogłoszonym 14 września.
W listopadzie br. w Dharamsali ma się odbyć kolejne spotkanie wszystkich duchowych przywódców tybetańskich, na którym – jak zasugerował Dalajlama – „powinno się mówić” o ukrywaniu przypadków agresji seksualnej. Podkreślił on, że „liderzy duchowi muszą zwracać większą uwagę na te zagadnienia”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.