Dam im imię na wieki
22 maja 2011 | 13:05 | ks. ap / ju. Ⓒ Ⓟ
Książka o Polakach z okolic Treblinki, którzy z narażeniem własnego życia ratowali Żydów jest publikacją faktograficzną, opartą na sprawdzonych dokumentach i potwierdzonych relacjach świadków.
W Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince 21 maja odbyła się prezentacja książki ks. Pawła Rytla-Andrianika i dr Edwarda Kopówki pt. „Dam im imię na wieki (Iz 56,5). Polacy z okolic Treblinki ratujący Żydów”.
Biskup drohiczyński Antoni Dydycz, obecny na prezentacji powiedział, że krew Polaków i Żydów przelana w dramatycznym okresie naszych dziejów, była jedną krwią i wspólnym dramatem. Hierarcha podzielił się też osobistym wspomnieniem, gdy jako mały chłopiec towarzyszył swemu starszemu bratu w przekazaniu żywności, ukrywającej się w ich rodzinnych stronach Żydówce. – Nie można było przecież być obojętnym – mówił, chociaż wtedy wiele nie rozumiał, czuł świadomość zagrożenia. Wspominał również spotkanie z Żydem, który zapytany, dlaczego z takim sentymentem powraca po latach do Polski i o niej mówi, odpowiedział mu, że przecież Polska jest jego jedyną ojczyzną.
W swoim wystąpieniu podczas prezentacji dr Edward Kopówka, kierownik Muzeum w Treblince oraz współautor książki, podkreślił że, inicjatorem jej powstania jest pochodzący z okolic Treblinki ks. Paweł Rytel-Andrianik. – Chociaż od kilku lat przebywa poza granicami Polski, to zawsze pamięta o swych rodzinnych stronach i poświęcił wiele czasu, aby dotrzeć do dokumentów, zarówno w Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Yad Vashem w Jerozolimie, jak też w Oxfordzie – zaznaczył.
Dr Kopówka powiedział, że podczas toczących się ostatnio dyskusji na temat relacji polsko-żydowskich, nie wspomina się konkretnie o „Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata”, żyjących często w cieniu i nie afiszujących się swoimi czynami. Nie mówi się o Polakach, pomordowanych za pomoc Żydom. Lansuje się zaś tezę, że zyski materialne były głównym powodem dawania schronienia Żydom. Powołując się na przykłady Polaków, którzy zostali zamordowani tylko za sprzedaż lub podarowanie Żydom kawałka chleba, mówił, że nie doczekali się oni do tej pory właściwego szacunku i odeszli w niepamięć.
Powiedział też, że potrzeba różnym społeczeństwom uświadamiać, że to niemieccy naziści uruchomili obóz, którego jedynym zadaniem było uśmiercanie Żydów oraz czerpanie z tego procederu korzyści materialnych. Jest to szczególnie ważne, gdy odchodzą z tego świata naoczni świadkowie, a nauka historii, także w naszym kraju, jest ogromnie spłycana – mówił.
– Ze smutkiem, trzeba przyznać rację – dodał, że był też handel i kopanie na terenie obozu. Jednak w tych biednych i zdemoralizowanych czasach, aby zapewnić pożywienie i zdobyć potrzebne produkty, ludzie posuwali się często do haniebnych czynów. Wielu także lękało się czasami nawet własnych sąsiadów. Powszechnym był bandytyzm. W dzień bano się Niemców, a w nocy grup, terroryzujących nawet całe wsie. Nie miało to jednak konkretnego odniesienia do ukrywanych Żydów – zaznaczył.
Zdaniem kierownika Muzeum w Treblince, nie można też przysłaniać faktów, że to Niemcy w Treblince, wymordowali ponad 900 tysięcy Żydów i około 10 tysięcy Polaków. – Nie może to przysłonić też ogromnej odwagi tutejszych mieszkańców, ratujących Żydów. Narażali się oni się, nie tylko na śmierć w momencie odnalezienia ich przez Niemców, ale też na możliwość zarażenia groźnymi chorobami przez sam kontakt – mówił.
Ks. Paweł Rytel-Andrianik wyjaśniając tytuł publikacji, powiedział, że „Dam im imię na wieki…” – to słowa tego samego wersetu Księgi Izajasza, z którego pochodzi nazwa Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Yad Vashem w Jerozolimie. Podobna idea przyświeca tej publikacji, która ma w założeniach oddać hołd męczennikom i bohaterom, tak Żydom, jak i Polakom z bliższych i dalszych okolic Treblinki.
Autorzy książki zaprezentowali poszczególne jej części .Pierwszy rozdział ukazuje dzieje miejscowości Treblinka od początków jej istnienia do XX wieku. Kolejny poświęcony jest Karnemu Obozowi Pracy – Treblinka I. Został on zorganizowany głównie dla Polaków, którzy byli skazywani przez Niemców za „wykroczenia” do niewolniczej pracy. Znalazło się tam 20 tysięcy osób, z czego ponad połowa zginęła. Trzeci rozdział poświęcono Obozowi Zagłady – Treblinka II, przeznaczonemu zasadniczo do zagłady Żydów. W czwartym ukazane zostały osoby, które zamordowano za udzielanie pomocy ludności żydowskiej. Piąty – zawiera informacje o Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata z okolic Treblinki. Natomiast szósty ukazuje sposoby pomocy, jaką nieśli Polacy prześladowanym Żydom. Publikację kończą relacje świadków: ocalonych Żydów, byłych więźniów Treblinki oraz mieszkańców z sąsiedztwa obozów. Po każdym rozdziale jest podsumowanie w językach: hebrajskim i angielskim.
Książka zawiera ponadto wiele świadectw, zdjęć, wspomnień i relacji o Polakach, ratujących Żydów, głównie z 16 powiatów: bialskiego, bielskiego, brańskiego, garwolińskiego, łomżyńskiego, łosickiego, łukowskiego, mińskiego, ostrowskiego, parczewskiego, radzyńskiego, siedleckiego, siemiatyckiego, sokołowskiego, węgrowskiego i wysokomazowieckiego.
Jak podkreślali autorzy, jest to publikacja faktograficzna, oparta na sprawdzonych dokumentach i potwierdzonych relacjach świadków. Znajdują się w niej nazwiska 250 osób zamordowanych za pomoc Żydom, przyporządkowane do poszczególnych miejscowości, skąd pochodzili, a wśród których było też 18 księży katolickich, ponad 330 Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i ponad 300 osób, które z narażeniem życia niosły pomoc Żydom.
Podkreślono, że Instytut Yad Vashem w Jerozolimie odznaczył medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” najwięcej, bo 93 osoby, z terenu byłego powiatu węgrowsko-sokołowskiego, na którego terytorium znajdował się obóz w Treblince. Z tego samego powiatu zamordowano 44 osoby za pomoc Żydom, a znaczna część więźniów Obozu Pracy Treblinka I pochodziła tamtejszej okolicy.
Autorzy podkreślali, że mają nadzieję, iż książka ta będzie niosła pozytywne przesłanie tak dla Polaków, jak i Żydów, ukazując zwycięską siłę dobra i miłości. Wyrazili też nadzieję na wydanie jej w języku angielskim, po to aby mogła dotrzeć do szerszej grupy odbiorców na całym świecie.
Prezentację zakończyła modlitwa wersetami z Księgi Izajasza w języku hebrajskim oraz „Ojcze nasz”.
Obecnie cała publikacja dostępna jest w wersji PDF, na stronach internetowych : www.treblinka-muzeum.eu oraz www.drohiczynska.pl. W najbliższych dniach będzie też dostępna w wersji książkowej, wydanej przez Wydawnictwo Sióstr Loretanek, jako VII tom Biblioteki Drohiczyńskiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.