Debata oksfordzka w katolickim liceum nt. polskiego systemu edukacji

„Polski system edukacji przygotowuje do życia we współczesnym świecie” – to temat debaty oksfordzkiej, która odbyła się w bielskim Liceum Ogólnokształcącym Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego (KTK). Placówka postanowiła skorzystać z formuły uniwersyteckiej dyskusji, by uczyć młodych ludzi rozmawiać w sposób rzetelny i merytoryczny, a nie kłócić się i używać emocjonalnych argumentów.

Debata oksfordzka zwana inaczej „uniwersytecką” ma ściśle określony przebieg i zasady. W bielskiej szkole dyskutowały dwie czteroosobowe drużyny złożone z uczniów klas maturalnych. Obrońcy (propozycja) i przeciwnicy (opozycja) tezy, w oparciu o merytoryczne argumenty, dowodzili przez prawie godzinę swoich racji, prezentując argumenty „za” oraz „przeciw”. W zorganizowaniu debaty szkole pomogła Żywiecka Fundacja Rozwoju.

Jak wyjaśnia dyrektor LO KTK Marek Wójtowicz, chodzi o to, żeby nauczyć się rozmawiać na argumenty, „a nie przekrzykiwać się w niewłaściwy sposób”. „Zauważamy, że coraz więcej osób, nie tylko młodych, nie potrafi ze sobą rozmawiać. Sięgają po argumenty, które nie są rzeczowe, a raczej emocjonalne lub nieadekwatne” – przyznaje.

Pomysłodawcą debaty była szkolna pedagog Joanna Kozik. Jej zdaniem, temat związany z pytaniem, czy system edukacji w Polsce przygotowuje do życia we współczesnym świecie jest bardzo na czasie.

W trakcie debaty odmierzono czas wypowiedzi. Po zakończeniu wypowiedzi był czas na pytania. Mówcy występowali na przemian.

Wśród argumentów za tezą wskazywano, że polska edukacja zapewnia uczniom wiedzę ogólną w szerokim zakresie przedmiotów (matematyka, historia, języki obce). Ma to pozwalać im na zrozumienie różnych aspektów współczesnego świata. „Nauka języków obcych daje uczniom możliwość kontaktu z innymi kulturami oraz zwiększa ich szanse zawodowe w kraju i za granicą. System edukacyjny oferuje także zajęcia pozalekcyjne, które pomagają rozwijać pasje i zainteresowania” – wspominała jedna z uczennic z drużyny obrońców tezy.

Argumentując przeciw tezie podkreślano, że system edukacyjny w Polsce jest przeładowany teorią, a brakuje w nim praktycznych zajęć przydatnych w dorosłym życiu, takich jak zarządzanie finansami czy przygotowanie do rozmów o pracę. Zwracano uwagę na to, że nacisk na zapamiętywanie faktów nie sprzyja kreatywności, krytycznemu myśleniu ani rozwijaniu kompetencji społecznych. „System wywołuje stres i przeciąża uczniów, co prowadzi do problemów zdrowia psychicznego. Ponadto, praktyki zawodowe często są realizowane w sposób niespójny z profilem nauczania, co obniża ich wartość edukacyjną” – podnosiła opozycja.

Sędziowie, złożeni z nauczycieli i przedstawicielki Fundacji, uznali, że lepiej zaprezentowała się i skutecznie podważała argumentację oponentów drużyna opozycji.