Diecezja koszalińsko-kołobrzeska: 41. Piesza Pielgrzymka dotarła na Jasną Górę

Ponad 220 pątników z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej na jasnogórskich błoniach przywitał bp Krzysztof Zadarko. Pielgrzymi wyruszyli ze Skrzatusza 1 sierpnia. W ciągu 13 dni przeszli ok. 500 km. Zostali podzieleni na dwie grupy: północną i południową.

Pogoda koszalińsko-kołobrzeskich pątników nie rozpieszczała. Ks. Tomasz Wołoszynowski, pilot pielgrzymki, przyznaje, że nie pamięta takich meteorologicznych skrajności. Jednak mimo tych niedogodności, trudno, a może nawet nie da się znaleźć uczestnika pielgrzymki, który stwierdziłby, że była ona nieudana.

– Początkowo faktycznie nie było łatwo. Było zimno, rzeczy nie schły, szło się ciężko. Potem, jak widać, trochę nas przypiekło – relacjonuje Natalia Żwirbla z Bobolic, na pielgrzymce po raz 16. Doświadczona pątniczka dostrzega też plusy niesprzyjającej aury: – Taka trudniejsza pogoda, gdy pada, pozwala zostać trochę bardziej samemu ze sobą. Gdy jest ładnie, wtedy idziemy ze śpiewem, radośnie. Kiedy leje, jest czas, żeby pomyśleć. Wtedy też czuje się, że te wszystkie intencje naprawdę się niesie.

– Modlimy się, idziemy z intencjami i po jakimś czasie widać działanie łaski – mówi mieszkanka Bobolic, po czym dodaje z przekonaniem: – Na pielgrzymkach „wychodziłam” zdrowie dla siostry. Niosłam także własne sprawy, życiowe zawirowania.

Wiktoria Milas z Gościna pielgrzymowała już 4-krotnie. Tym razem mogła sobie pozwolić jedynie na 3 dni. Jej celem w tym roku było pokazanie pielgrzymki koleżankom. – One nigdy wcześniej nie szły. Pomyślałam, że warto, aby przeżyły chociaż te 3 ostatnie dni – mówi, podkreślając, że doświadczeniem pielgrzymowania trzeba dzielić się z innymi.

Tadeusz Płuska z Drawska Pomorskiego ma 72 lata. Na pielgrzymce do Częstochowy był już po raz 22. Dla niego 13-dniowa wędrówka nie stanowi problemu. Na co dzień dba o kondycję fizyczną. – Biegam sobie – przyznaje. Na pielgrzymkę idzie jednak po to, aby zadbać o kondycję duchową. – Ładuję się tutaj duchowo. Pytany, co dla niego jest tą pielgrzymkową ładowarką, odpowiada jednym słowem, ale powtarzanym kilkukrotnie: – Modlitwa!

Pielgrzymi wyruszyli ze Skrzatusza 1 sierpnia. Zostali podzieleni na dwie grupy: północną i południową. Pierwszą prowadził ks. Mateusz Chmielewski, a drugą – ks. Grzegorz Szymanowski. Dyrektorem pielgrzymki od kilku lat jest ks. Marcin Kościński.