Diecezja zielonogórsko-gorzowska: „Gorzowskie wędrowanie” do miejsc sakralnych coraz bardziej popularne
21 lutego 2022 | 20:55 | wm | Gorzów Wielkopolski Ⓒ Ⓟ
„Gorzowskie wędrowanie”, inicjatywa zapoczątkowana przez ks. Piotra Kamińskiego wikarego z parafii św. Wojciecha w Gorzowie Wielkopolskim, zyskuje coraz więcej zwolenników, którzy pragną poznawać rodzime miejsca sakralne. Jednodniowe wędrówki odbywają się bez względu na czas kalendarzowy i pogodę.
Pomysł realizowany jest od ubiegłego roku. Piesi pątnicy pokonują różnej długości trasy do 30 km. Byli już m.in. w sanktuariach i kościołach w Skwierzynie, Witnicy, Krzeszycach, Dankowie. Najbliższe wyjście zaplanowano na 26 lutego, tym razem celem nawiedzenia będzie kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Bledzewie, należący do dekanatu Rokitno.
W programie jest także spotkanie z zakonnicami ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. W Bledzewie znajduje się dom zakonny przeznaczony na formację nowicjuszek, tu także odbywają się pierwsze etapy formacji zakonnej.
Bledzew – dawne miasto, dziś wieś jest malowniczo położona nad Zalewem Bledzewskim. Na starym rynku niedaleko kościoła stoi barokowa figura św. Nepomucena. W bledzewskiej izbie pamiątek można się dowiedzieć, że w tej miejscowości urodził się Jan Dekert, późniejszy prezydent Warszawy.
W rozmowie z KAI ks. Piotr Kamiński zapewnił, że nikt nie zraża się porą roku czy pogodą, dlatego w lutym także będą szli. Ks. Piotr zainspirował się działaniem ks. Andrzeja Oczachowskiego z Nowej Soli, który od wielu lat prowadzi podobne pielgrzymki, ostatnio do pątników dołączył także ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Tadeusz Lityński.
„Gorzowskie wędrowanie” skupiło na początku 12 osób, później było 20 i za każdym razem ktoś dołącza. – do Krzeszyc szliśmy 15 km wałem nadwarciańskim mimo śniegu i mgły, czuliśmy się jak w górach. Jest to bardzo ciekawe doświadczenie, bo nie trzeba bardzo daleko jeździć żeby realizować wędrowne plany. Najmłodsza uczestniczka miała 18 lat, trzy panie najbardziej wprawione w wędrówkach około 60 lat a średnia wieku wynosiła 30 lat. – Chodzi o to żeby wyjść i być blisko natury, modlić się a także i się zmęczyć – powiedział ks. Kamiński, który przed wyruszeniem przygotowuje trasę a wspiera go także ks. Adam Skubis z parafii Najświętszego Zbawiciela, który w 2020 r. odbył samotną pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę.
Na pytanie o szczegóły wędrówki, ks. Piotr powiedział, że pielgrzymi zawsze niosą Krzyż, wymieniając się na trasie. W listopadzie nieśli znicz jako symbol modlitw za zmarłych, innym razem torbę z narzędziami jako symbol św. Józefa. W czasie drogi odmawiają różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Na zakończenie uczestniczą we Mszy św. W drodze czasem robią grilla i organizują poczęstunek jest także śpiew przy gitarze. – Teraz też tak planujemy. Ludzie potrzebują bycia razem i takie wędrówki to umożliwiają – zauważa ks. Kamiński.
Ks. Piotr Kamiński pochodzi z Zielonej Góry, jest kapłanem od sześciu lat. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu. Święcenia przyjął z rąk bpa Tadeusza Lityńskiego. Jest to jego trzecia parafia, był w Sulechowie potem w gorzowskiej katedrze akurat wtedy gdy był pożar, a obecnie w parafii św. Wojciecha, której proboszczem jest ks. Andrzej Szkudlarek. Ks. Piotr lubi czytać książki, gra na gitarze, podróżuje, uczy się języków, a kiedyś tańczył breakdance.
Pielgrzymi „Gorzowskiego wędrowania” wyjdą 26 lutego sprzed kościoła pw. Chrystusa Króla na Zawarciu o godz. 8.00.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.