100 dni pontyfikatu

„Bycie papieżem jest w pewnym sensie trudne. Nigdy nie myślałem o takiej funkcji, ale ludzie wokół mnie są bardzo dobrzy, a Bóg mnie wspiera”. To słowa Benedykta XVI skierowane do dziennikarzy w odpowiedzi na prośbę o podsumowanie pierwszych stu dni swego pontyfikatu.

Ojciec Święty rozmawiał z reporterami przed kościołem parafialnym w Introd, gdzie następnie spotkał się z duchowieństwem diecezji Aosta. „Czuję stale bliskość mojego poprzednika Jana Pawła II – dodał Benedykt XVI – zarówno poprzez to, co napisał, jak przez duchową obecność”.

Spotkanie w Introd miało charakter poniekąd pożegnalny. W czwartek papież opuści Dolinę Aosty i powróci do Rzymu. Resztę okresu wakacyjnego – poza sierpniową pielgrzymką na Światowe Dni Młodzieży do Kolonii – spędzi w letniej rezydencji Castel Gandolfo. Zarówno miejscowy biskup Giuseppe Anfossi, jak i wójt Osvaldo Naudin w okazjonalnych przemówieniach zapraszali papieża do ponownego odwiedzenia tych alpejskich okolic.

„Spotkanie z duchowieństwem było długie – trwało ponad 2 godziny i trudno go nazwać wizytą kurtuazyjną, uważa Salvatore Mazza z dziennika „L’Avvenire”. Papież spotkał się z księżmi i zakonnikami w małym kościółku w Introd. Po hymnie Przybądź Duchu święty odmówiono jutrznię. Później drzwi zostały zamknięte, ale wewnątrz trwał dialog: pytania i odpowiedzi na wiele tematów duszpasterskich. Mówiono m.in. o duszpasterstwie młodzieżowym i par niesakramentalnych, a także o problemie księży w podeszłym wieku. Było to chyba spotkanie naprawdę znaczące, podkreślił korespondent „Avvenire”.

Po wyjściu z kościoła w Introd Benedykt XVI ponownie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Zapytany, czy jego zdaniem islam może być uznany za religię pokoju, odpowiedział: „Nie chciałbym nikomu naklejać etykietki przy pomocy wielkich ogólników. Z pewnością istnieją tam elementy, które sprzyjają pokojowi a także inne elementy… Musimy szukać zawsze tego, co bardziej pomaga”. Jednocześnie Ojciec Święty sprzeciwił się uogólnieniu, jakoby ostatnie ataki terrorystyczne należało uznać za zamachy przeciwko chrześcijaństwu.

Benedykt XVI pracuje podczas wakacji nad swą pierwszą encykliką, kończy pisanie rozpoczętej trzy lata temu książki oraz przygotowuje przemówienia, które wygłosi podczas podróży do Kolonii. powiedział dziennikarzom Joaquin Navarro-Valls ujawniając przy okazji, że papieska książka już niebawem powinna się ukazać. Jej zawartość będzie kontynuacją tematów wcześniej podejmowanych przez kardynała Ratzingera, takich jak kryzys wiary w Europie, sekularyzacja zachodnich społeczeństw, ryzyko utraty odniesień etycznych w praktycznym ateizmie czy relatywizm kulturowy odrzucający korzenie chrześcijańskie. Encyklika zostanie opublikowana dopiero po ukazaniu się książki – dodał watykański rzecznik.

Zdaniem Navarro-Vallsa papież szczególną uwagę poświęca przygotowaniu swych wystąpień podczas Światowego Dnia Młodzieży. Znajdzie się w nich wiele odniesień do aktualnych, niejednokrotnie dramatycznych, wydarzeń na świecie. Ważnymi punktami wizyty w Kolonii będą spotkania z przedstawicielami wspólnot muzułmańskiej i żydowskiej zamieszkującymi Niemcy. Jak zaznaczył dyrektor watykańskiego biura prasowego, w programie papieskiej podróży znalazły się one na wyraźne życzenie Benedykta XVI. „Dialog międzyreligijny jest tematem o znaczeniu światowym – stwierdził Navarro-Valls. Papież poświęcił nań nie tylko te dni wakacji w Dolinie Aosty, ale myśli nad nim od dłuższego czasu, czego dowodem są wcześniejsze publikacje kardynała Ratzingera”.

Rzecznik Watykanu dodał, że Ojciec Święty powinien podjąć w najbliższym czasie także inne pilne kwestie. Należą do nich: sprawa jego wizyty w Turcji na zaproszenie patriarchy Konstantynopola, przebieg sesji zwyczajnej Synodu Biskupów poświęconej Eucharystii oraz obchody 40. rocznicy zakończenia Soboru Watykańskiego II. Trzeba także wspomnieć o relacjach watykańsko-chińskich i sprzecznych sygnałach napływających w tej kwestii z Państwa Środka. „Miejmy nadzieję, że dialog poczyni postępy, nie rozpaczajmy”, powiedział Benedykt XVI.