Dni skupienia Rodziny Przyjaciół Seminarium Duchownego w Koszalinie
26 czerwca 2010 | 18:01 | kar Ⓒ Ⓟ
Jest ich ponad 5 tys. w dwustu oddziałach diecezjalnych, codziennie modlą się za księży i przygotowujących się do kapłaństwa oraz o wzbudzenie nowych powołań do życia kapłańskiego i konsekrowanego w swojej diecezji. To Rodzina Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie. Raz do roku klerycy zapraszają ich do swojego domu tych na dwudniowe rekolekcje weekendowe.
– Zapraszamy przyjaciół do naszego domu, żeby wyrazić naszą wdzięczność. Od jakiegoś czasu rozszerzyliśmy formułę tych spotkań także na spotkania w niektórych parafiach – mówi ks. dr Tomasz Tomaszewski, wykładowca w koszalińskim seminarium i opiekun RPSK.
Powołana do życia przed 15 laty przez śp. bp. Czesława Domina Rodzina to potężne wsparcie duchowe dla biskupów, księży i kleryków. Członkowie RPSK ofiarowują za nich także swoje cierpienie i wspierają materialnie seminarium. – "Jeżeli ktoś żywo uczestniczy w życiu Kościoła, czuje odpowiedzialność za Kościół, ma także świadomość tego, że księża również potrzebują modlitewnego wsparcia. Podobnie jak inne powołania, powołanie do kapłaństwa ma swoje radosne strony, ale ma i trudy. Żeby te trudności pokonywać, potrzebna jest modlitwa. Może to właśnie dzięki ich modlitwom odkryliśmy swoje powołanie, może dzięki temu, że ofiarowują za nas swoje cierpienia, udało nam się przetrwać jakiś kryzys czy trudności – dodaje ks. Tomaszewski. – Zawsze mamy świadomość, że także dzięki nim jest nas tylu. Wiem, że naszych przyjaciół cieszy możliwość zobaczenia, iż ich modlitwa przynosi konkretne owoce. Często są to ludzie starsi, obarczeni różnymi krzyżami, mający problemy z poruszaniem się. Dla nich jest ważne to, że mogą coś z siebie ofiarować, że są potrzebni".
Podczas rekolekcji członkowie RPSK spotykają się z przygotowującymi się do kapłaństwa alumnami oraz z tymi, którzy już przyjęli święcenia kapłańskie. Wspólnie modlą się, by było ich coraz więcej.
Mszę św. na rozpoczęcie spotkania odprawili neoprezbiterzy, udzielając swoim przyjaciołom błogosławieństwa prymicyjnego.
– "To dla nas wielka radość móc zobaczyć owoce naszej modlitwy" – mówi Maria Lewińska ze Świdwina, która od dwóch lat należy do RPSK. Z tego spotkania cieszą się również duchowni, który mogą poznać swoich przyjaciół. – "Poczucie takiego wsparcia modlitewnego osób, które znam i rzeszy anonimowych ludzi, dodaje siły, zwłaszcza w momentach trudnych, kiedy pojawiały się rozterki i dylematy, które są wkalkulowane w logikę powołania. To tak, jakby wiedzieć, że stoi za tobą ktoś z wyciągniętymi rękoma, kto nie pozwoli ci upaść, jeśli się zachwiejesz" – przyznaje ks. Remigiusz Szauer, neoprezbiter.
Nie wszyscy członkowie Rodziny mogą przyjechać do Koszalina. Oprócz wakacyjnego spotkania klerycy trzy razy do roku rozsyłają listy do wszystkich przyjaciół – na Wielkanoc, Boże Narodzenie i na zakończenie roku akademickiego. Informują w nich, co się ostatnio wydarzyło w seminaryjnym życiu. Raz do roku klerycy i przełożeni jeżdżą także na spotkania opłatkowe w wybrane miejsca diecezji.
Idea Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego polega na obustronnym obdarowywaniu się. Za modlitewne wsparcie klerycy odwdzięczają się tym samym. Jest to swego rodzaju łańcuch modlitewny, łączący seminarzystów z wiernymi, żyjącymi na terenie
diecezji. Szczególnym dniem jest pierwszy czwartek miesiąca, gdy w seminarium odprawiana jest Msza św. w intencji RPSK, a wieczorem podczas wspólnej adoracji Najświętszego Sakramentu we wspólnej modlitwie klerycy i wykładowcy polecają Rodzinę Bożej opiece.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.