Podziękowanie Benedykta XVI za akcję solidarności z nim i z całym Kościołem, Rzym 16 maja 2010 r.
Rok: 2010
Autor: Benedykt XVI
Pierwsze pozdrowienie kieruję dziś do wiernych świeckich, przybyłych z całych Włoch oraz do kardynała Angelo Bagnasco, który towarzyszy im jako przewodniczący konferencji biskupiej. Z serca dziękuję wam, drodzy bracia i siostry, za waszą gorącą i żywą obecność! Odpowiadając na zaproszenie Krajowej Konsulty Stowarzyszeń Katolików Świeckich, włączyliście się z entuzjazmem w ten piękny i spontaniczny przejaw wiary i solidarności, do której dołączyła też liczna grupa parlamentarzystów i przedstawicieli samorządów lokalnych. Wszystkim pragnę wyrazić moją serdeczną wdzięczność. Pozdrawiam też tysiące imigrantów, łączących się z nami na Placu św. Jana wraz z kardynałem wikariuszem Agostino Vallinim z okazji „Święta Narodów”.
Drodzy przyjaciele, okazujecie dziś wielką miłość i głęboką bliskość Kościoła i narodu włoskiego z papieżem i z waszymi kapłanami, którzy codziennie troszczą się o was, angażując się na rzecz odnowy duchowej i moralnej, mogli coraz lepiej służyć Kościołowi i ludowi Bożemu oraz tym, którzy zwracają się do nas z ufnością. Prawdziwym nieprzyjacielem, którego należy się obawiać i z którym trzeba walczyć, jest grzech, zło duchowe, które niekiedy, niestety zaraża także członków Kościoła. Żyjemy w świecie, ale nie jesteśmy ze świata (por. J 17, 14). My, chrześcijanie, nie boimy się świata, nawet jeśli musimy uważać na jego pokusy. Musimy natomiast lękać się grzechu i dlatego być głęboko zakorzenieni w Bogu, solidarni w dobru, miłości, służbie.
To właśnie Kościół, jego kapłani wraz z wiernymi, czynili i czynią nadal z gorącym zaangażowaniem dla duchowego i materialnego dobra osób we wszystkich stronach świata. To właśnie szczególnie staracie się zwykle czynić wy w parafiach, stowarzyszeniach i ruchach: służyć Bogu i człowiekowi w imię Chrystusa. Kroczmy nadal wspólnie z ufnością tą drogą oraz podejmujmy nadal próby, jakie Pan dopuszcza, pobudzajmy się do większego radykalizmu i spójności z wiarą. Pięknie jest widzieć dziś tę rzeszę na Placu św. Piotra, podobnie jak wzruszył mnie w Fatimie widok wielkich tłumów, które w szkole Maryi modliły się o nawrócenie serc. Ponawiam dziś ten apel, pokrzepiony waszą tak liczną obecnością! Dzięki! Jeszcze raz dziękuję wszystkim.
Tłum ml (KAI Rzym)