Przesłanie abp. Światosława Szewczuka | 18 lipca 2022
Rok: 2022
Autor: abp Swiatosław Szewczuk
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Drodzy bracia i siostry w Chrystusie!
Dziś jest poniedziałek, 18 lipca 2022 roku, a Ukraina przeżywa już 145 dzień pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej, tej strasznej wojny, która codziennie na Ukrainie odbiera życie setkom osób.
Znowu przez cały wczorajszy dzień, minioną noc, ukraińska ziemia drżała od ryku różnych broni, do czego zdolny jest tylko szatański geniusz współczesnego człowieka. Aktywne działania bojowe trwają w obwodach ługańskim i donieckim. Znów wróg przeprowadził w nocy potężny atak rakietowy na miasto Mikołajów, około 10 rakiet spadło na głowy spokojnie śpiących mieszkańców tego długo cierpiącego miasta. Obwód dniepropietrowski i Zaporoże znalazły się pod strzałami rakiet, nasz Charków zadrżał. Obwód charkowski to także terytorium masowych starć bojowych. Tereny przygraniczne obwodów sumskiego i czernihowskiego są codziennie ostrzeliwane.
Ale Ukraina trwa. Ukraina się modli. I Ukraina uczy się zwyciężać.
Dzisiaj chciałbym porozmawiać z wami o modlitwie, modlitwie chrześcijańskiej. Bo modlimy się codziennie. Podobno dzisiaj na Ukrainie wszyscy się modlą: chrześcijanie, ci, którzy uważają się za członków innych wspólnot religijnych, a może nawet ludzie, którzy są mało religijni i niezbyt religijni. Bo w warunkach tak strasznej wojny ludzkie serce woła do Boga, woła do Stwórcy, nawet jeśli człowiek Go jeszcze nie poznał, nie spotkał w swoim życiu. Wszyscy się modlą. Ale jaki dokładnie jest sens modlitwy chrześcijańskiej i czym różni się ona od wołania człowieka o Boga w ogóle?
Jako chrześcijanie, kiedy się modlimy, rzucamy się w objęcia naszego kochającego Ojca Niebieskiego. Jako chrześcijanie zawsze modlimy się w imię naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, ponieważ w Nim żyjemy, w Nim jesteśmy, w Nim zostaliśmy ochrzczeni, w Niego jesteśmy przyobleczeni. A kiedy modlimy się do Ojca w imię Jego Syna, zawsze modlimy się w Kościele, z Kościołem i za Kościół. Nigdy więc w naszej modlitwie nie jesteśmy sami. Zawsze jesteśmy razem. I zawsze modlimy się dzięki działaniu i obecności w nas Ducha Świętego. Bo to charakterystyczne, że On codziennie budzi ludzkie serce i uczy nas, jak się modlić, o co mamy się modlić. To On wstawia się za nami przed Ojcem w błaganiach, których nie można wyrazić słowami, jak mówi Pismo Święte. To On jest Duchem Pocieszycielem, Duchem, który nas łączy, jednoczy z Chrystusem, a tym samym otwiera nasze serca na Ojca Niebieskiego, bo ten Duch wlany w nasze serca sam mówi: „Abba, Ojcze!”.
Modlitwa chrześcijańska jest więc mówieniem do Tego, który jest nam drogi, do naszego Boga, którego znamy i który nas zna. Zanim jeszcze otworzymy nasze usta, On wie, czego potrzebujemy. I dlatego jedną z najważniejszych cech modlitwy chrześcijańskiej jest całkowite zaufanie do Tego, do którego się zwracamy, to całkowite zaufanie do Tego, który jest naszą nadzieją, naszym zbawieniem. Co więcej, jest to świadomość, że Ten, do którego się modlimy, jest blisko, jest we mnie. Człowiek jest nosicielem, świątynią Trójcy Świętej.
Dziś chciałbym prosić każdego z was o modlitwę szczególnie za tych, którzy dziś opuszczają swoje domy. Bo wzrost intensywności działań wojennych powoduje nową falę uchodźców i wewnętrznych przesiedleńców na Ukrainie. Ludzie są zmuszeni do pozostawienia wszystkiego i udania się w nieznane. Z płaczem, z wołaniem do Boga, z bólem i smutkiem w sercu. Czy znacie tych ludzi czy też nie, czy mieliście okazję spotkać naszych przesiedleńców, uchodźców czy nie, dziś otoczmy ich naszą modlitwą, bo modlitwa łączy. Tak jak modlitwa łączy matkę i syna, którzy są na linii frontu, mężczyznę i kobietę rozdzielonych przez wojnę, tak samo modlitwa łączy, jednoczy i wspiera wszystkich tych, którzy czują się samotni. Zwróćmy się dziś do Ojca, do Syna i do Ducha Świętego, prosząc ich o wstawiennictwo za tych, którzy w tej obecnej wojnie mogą liczyć tylko na Boga.
Boże, błogosław Ukrainę. Boże, błogosław wszystkich rannych w tej wojnie. Boże, otocz opieką wszystkich tych, których życie zostało złamane przez wojnę. Boże, naucz nas modlić się, tak jak apostołowie prosili swojego Mistrza, tak my prosimy Ciebie: dziś naucz nas, jak mamy właściwie zwracać się do Ciebie, abyśmy razem z Tobą nie tylko zwyciężyli w tej wojnie, ale razem z Tobą byli świadkami życia pośród morza śmierci, które rozlewa się wokół nas. Boże, błogosław Ukrainę.
Niech błogosławieństwo Pana zstąpi na was przez Jego łaskę i miłość do ludzkości, zawsze, teraz i na wieki wieków. Amen.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!