Wykład abp. Budzika po wręczeniu mu doktoratu honoris causa Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie
Rok: 2020
Autor: abp Stanisław Budzik
“Rzeczy ukryte od założenia świata”
Mechanizm kozła ofiarnego według René Girarda
Magnificencjo, Szanowny Panie Rektorze!
Czcigodny Senacie!
Jestem niezmiernie zaszczycony przyznaniem mi doktoratu honoris causa Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie – uczelni, która już od 65 lat wpisuje się twórczo i owocnie w panoramę akademicką naszego miasta i całej Polski.
Czuję się onieśmielony wejściem do czcigodnego grona doktorów honorowych Waszego [-naszego] Uniwersytetu. Z radością odnajduję w tym gronie dwóch moich mistrzów, którzy odegrali ważną rolę w historii mojego życia, obdarzając mnie zaufaniem i przyjaźnią: śp. Księdza Abpa Józefa Życińskiego oraz Księdza Profesora Michała Hellera.
Wyrażam wdzięczność Jego Magnificencji Rektorowi, Panu Profesorowi Zygmuntowi Litwińczukowi, wielokrotnemu doktorowi honoris causa – oraz Senatowi Uniwersytetu – za inicjatywę i podjęcie pozytywnej decyzji. Wdzięczny jestem Panu Prorektorowi, Prof. Zbigniewowi Grądzkiemu – promotorowi i autorowi laudacji.
Serdeczne podziękowanie kieruję pod adresem recenzentów: Pana Prof. Mariana Wesołowskiego, wieloletniego, zasłużonego rektora tej Uczelni, Ks. Profesora Franciszka Longchampa de Berier z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz Ks. Profesora Stanisława Janeczka z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Zapoznając się z Waszymi recenzjami widzę, jak wiele mi brakuje do nakreślonego w nich ideału. Postawiliście wysoko poprzeczkę zadań! Ciężko będzie ją przeskoczyć!
Ekscelencje, Magnificencje, Szanowni Państwo!
Rzeczy ukryte od założenia świata to tytuł jednej z książek zmarłego cztery lata temu antropologa francuskiego, René Girarda. Urodzony w Avignion we Francji, całe swoje dorosłe życie spędził w Stanach Zjednoczonych, wykładając na tamtejszych uniwersytetach. Znakomita większość jego szeroko dyskutowanych prac została napisana w języku francuskim.
Punktem wyjścia jego dociekań jest problem przemocy. Nic bowiem tak bardzo nie sprzeciwia się ludzkiej godności i wolności jak przemoc. Niczym złowrogi cień idzie ona za człowiekiem przez historię. Wyrasta z kłamstwa i nienawiści, rodzi konflikty, podżega do wojny, zadaje rany i zabija, pozostawia zniszczenia i zgliszcza.
Analiza ludzkiej przemocy, jaką przeprowadził René Girard, nie ma sobie równych we współczesnej literaturze. Zaproponowana przezeń teoria mimetyczna zwana także teorią kozła ofiarnego znajduje zastosowanie w coraz to nowych dziedzinach wiedzy o człowieku i społeczeństwie.
Społeczeństwo uwikłane w przemoc
Mechanizm powstawania przemocy i sposób jej rozładowania można prześledzić na przykładzie społeczeństw pierwotnych, nieposiadających jeszcze centralnej władzy i funkcjonującego systemu prawnego. Na skutek eskalacji konfliktów dochodzi tam często do tzw. kryzysu mimetycznego, w którym wszyscy zwracają się przeciw wszystkim, a totalny chaos zagraża wręcz istnieniu wspólnoty. Kryzys nazwany jest mimetycznym od greckiego słowa mimesis oznaczającego naśladowanie.
Dążność do naśladowania jest siłą napędzającą pragnienia człowieka. Determinuje ona jego zachowanie, nadaje kierunek działaniu, umożliwia zdobywanie wiedzy, rozwój nauki i kultury. Ale bywa też źródłem rywalizacji, zwłaszcza wtedy, „kiedy po ten sam obiekt pożądania wyciągają się dwie lub też kilka chciwych rąk”. Wtedy może się stać siłą konfliktogenną i destrukcyjną. W miarę nasilania się rywalizacji jej obiekt przestaje odgrywać zasadniczą rolę, narasta natomiast uczucie wzajemnej wrogości między rywalami, co prowadzi do aktów przemocy rozprzestrzeniającej się łatwo na kształt zarazy.
Ratunkiem w sytuacji kryzysowej staje się to, co Girard określa jako mechanizm kozła ofiarnego. Nazwa wywodzi się z obrzędu opisanego w Starym Testamencie, w Księdze Kapłańskiej. W Dniu Pojednania – Jom Kipur – arcykapłan symbolicznie składał na barki wybranego uprzednio kozła winy całego ludu. Następnie wypędzano zwierzę na pustynię, gdzie czekała je niechybna śmierć.
We wszystkich niemal językach świata “kozioł ofiarny” (the scapegoat, le bouc émissaire, der Sündenbock, capro espiatorio) jest symbolem spychania winy na przypadkową, Bogu ducha winną ofiarę. W społeczeństwie pierwotnym, podczas kryzysu dochodzi w pewnym momencie do skierowania przemocy na przypadkowo wybraną jednostkę, w której upatruje się, oczywiście iluzorycznie, przyczynę kryzysu. Na niej ześrodkowuje się kolektywna nienawiść i agresja. Ofiara jest przypadkowa, niewinna, jej wyborem rządzą czynniki irracjonalne. Można jednak zauważyć specyficzne stygmaty ofiarnicze, które ułatwiają wybór ofiary. Należą do nich na przykład: inność, ułomność, obcość.
Grupowy mord, dokonany na przypadkowej ofierze, odprowadza nagromadzone agresje na zewnątrz. Przywraca jedność i pokój wewnątrz grupy. Niespodziewane rozwiązanie kryzysu przypisuje wspólnota zabitej ofierze, co prowadzi do jej stopniowej sakralizacji. Rodzi się potrzeba powtórzenia w zrytualizowanej formie tego wydarzenia, które przyniosło ratunek i pokój. Taka jest według Girarda geneza krwawych obrzędów ofiarniczych charakterystycznych dla większości religii pogańskich. Ryty te są oparte na psychologicznej zasadzie przeniesienia agresji z przedmiotu na jego substytut.
Girard jest przekonany, że odkrył mechanizm założycielski wszelkich instytucji społecznych i kulturowych, wywodzących się z religii. Twierdzi, że “kamuflaż linczu stojącego u podstaw społeczeństwa jest tajemnicą wspólną wszystkim kulturom.” W każdej z nich znaleźć można po dziś dzień, chociaż w sposób zawoalowany, ślady mechanizmu założycielskiego: usprawiedliwianie własnej przemocy, spychanie winy na innych, nieustanne szukanie kozłów ofiarnych.
Współczesne ślady mechanizmu kozła ofiarnego
Człowiek współczesny, tak samo jak jego przodkowie z epoki kamienia łupanego, ma spontaniczną skłonność do przerzucania winy za swoje trudności, stresy i niepowodzenia na kogoś drugiego, zwłaszcza słabszego, niepotrafiącego się bronić. Kozłem ofiarnym może być dziś przeciwnik polityczny, dorabiający się w szybkim tempie biznesmen, wybijający się młody naukowiec, mniejszość etniczna, ludzie, którzy myślą i zachowują się inaczej.
Jeżeli w społecznościach prymitywnych dominującą rolę odgrywała jednostka jako ofiara, to w czasach nam bliższych rolę tę przejęły całe grupy ludzi. Reżimy totalitarne utrzymywały i utrzymują swoje społeczeństwa w ryzach, kierując ich niezadowolenie ku wewnętrznym lub zewnętrznym wrogom.
„Proletariusze wszystkich krajów” łączyli się od dawna przeciw krwiożerczym kapitalistom. Dla hitlerowskiego narodowego socjalizmu źródłem wszelkiego zła byli Żydzi. Reżimy komunistyczne w naszej części Europy w jaskrawych barwach malowały niebezpieczeństwo, jakie zagraża ludziom miłującym pokój ze strony amerykańskiego imperializmu i niemieckiego rewizjonizmu. Jest też rzeczą zastanawiającą, jak nieodmienną popularnością cieszyły się i cieszą się nadal wszelkiego rodzaju spiskowe teorie dziejów.
Mimo istnienia struktur demokratycznych i aparatu sądowniczego, nasza cywilizacja nie może wyzwolić się od prze-możnego wpływu mechanizmu założycielskiego. Człowiek dzisiejszy oddaje się złudzeniu, że źródłem jego kłopotów są ograniczenia narzucone mu przez religijne tabu, kulturowe konwenanse i współczesne prawodawstwo. Łamanie wszelkich barier i ograniczeń, odrzucanie obowiązujących dotąd norm, prowadzi do powstania zbiorowości, w której zacierają się wszelkie różnice i która wykazuje symptomy typowe dla opisywanego przez Girarda wielkiego kryzysu, mogącego prowadzić do katastrofalnych skutków.
Demaskacja przemocy w Biblii
Stopniowe odkrywanie mechanizmu założycielskiego następowało w ciągu wieków, przy czym decydujące znaczenie przypisuje Girard demaskacji przemocy, jaka dokonała się pod wpływem tradycji judeo-chrześcijańskiej. Jako teoretyk literatury bierze Girard na warsztat swych dociekań Biblię i odkrywa w niej niedostrzeżoną przez dotychczasowych interpretatorów wyjątkowość. Otóż redaktorzy Pisma Świętego od początku stają po stronie prześladowanych ofiar, skutecznie przeciwstawiają się mechanizmowi założycielskiemu i odsłaniają jego kłamliwy charakter. Zdaniem Girarda właściwie odczytana Biblia daje myślącemu człowiekowi “klucz do uniwersalnego kodu cywilizacji.”
Proces ten dokonywał się w Biblii stopniowo. Lektura Starego Testamentu, zwłaszcza jego początkowych partii, sprawia wrażenie, że autorzy tkwią jeszcze w uwikłaniach, dobrze znanych z lektury innych starożytnych tekstów. Na kolejnych kartach widać jednak wyraźnie obnażanie mechanizmu przemocy. Pismo Święte wysuwa na pierwszy plan ofiary, opowiada się za nimi i bierze je w obronę. W Księdze Rodzaju Kain przedstawiony jest jako pospolity morderca, a sprawiedliwy Abel doznaje pełnej rehabilitacji: “Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi!” (Rdz 4,10).
Demaskacja przemocy w Starym Testamencie nabiera dynamizmu wraz z pojawieniem się proroków. Ujawniają oni w sposób zdecydowany i za pomocą ostrych sformułowań nieskuteczność obrzędów ofiarniczych.
Proces ten dopełnia się w Nowym Testamencie. Przez swoje nauczanie i działanie Chrystus ukazuje nowy obraz Boga, wolny od elementów jakiejkolwiek przemocy. Ewangelie ujawniają pełną wiedzę o ludzkiej pożądliwości, zawiści, zbrodniach i kłamstwach. Szczytowy punkt tego objawienia stanowi opis Męki, będącej kolektywnym zabójstwem, którego ofiarą pada Sprawiedliwy.
Jezus Ewangelii to niewinna ofiara zbiorowej przemocy. Jego śmierć jest wynikiem funkcjonującego od tysiącleci mechanizmu przerzucania winy na jednostkę, mechanizmu, który stanowi zasadę organizacji dotychczasowej cywilizacji i kultury. Opis męki Jezusa jest odsłonięciem ukrytych mechanizmów, a więc objawieniem we właściwym tego słowa znaczeniu, rozjaśnieniem «rzeczy ukrytych od założenia świata».”
Przez swoją Mękę i Śmierć Chrystus stał się dobrowolnie kozłem ofiarnym ludzkości, doprowadził do upadku logikę mechanizmu założycielskiego, znajdującego się u podstaw cywilizacji i kultury. Ukazał wyjście z zaklętego kręgu przemocy i kłamstwa. Jest nazywany w Ewangeliach Barankiem Bożym, kamieniem węgielnym, odrzuconym przez budowniczych, Sługą Bożym, biorącym na siebie cudze cierpienia.
Objawienie, jakie się dokonało przez Jego nauczanie, a zwłaszcza przez Jego mękę i śmierć, posiada charakter uniwersalny. Zdaniem Girarda Jezus jest Człowiekiem, który spełnił najdoskonalej zasadnicze ludzkie powołanie: przemoc przezwyciężył miłością, kłamstwu odebrał moc przez prawdę. Dlatego słusznie nosi tak często występujący w Ewangeliach tytuł Syna Człowieczego.
Wspólnota Kościoła, wyrosła z tajemnicy paschalnej Chrystusa, z Jego męki, śmierci i zmartwychwstania, jest zgromadzeniem, które nie może budować jedności na zasadzie kozła ofiarnego. Nie potrzebuje obrazu wroga dla scalenia swoich członków. Być chrześcijaninem, to znaczy żyć Duchem Jezusa Chrystusa, Duchem miłości i prawdy. Być chrześcijaninem, to przełamywać zaklęty krąg zła i nienawiści, nie zrzucać winy na drugiego człowieka, ale samemu się do niej odważnie przyznać. Dlatego też Zgromadzenie Eucharystyczne, w odróżnieniu od innych ludzkich zgromadzeń, nie zaczyna się od wyliczania sukcesów i osiągnięć, ale od wyznania własnej winy i uderzenia się we własną pierś.
Znaczenie hipotezy Girarda
Intuicjom Girarda brak jest niejednokrotnie pojęciowej ostrości i metodologicznej precyzji. Radykalne sprowadzanie wszystkich procesów społecznych do mechanizmu kozła ofiarnego sprawia czasem wrażenie idee fixe. Niemniej jednak ogólnoświatowa dyskusja, jaką jego przemyślenia zainspirowały, i nowe perspektywy, jakie otworzyły się dla dialogu interdyscyplinarnego, stanowią wymowne świadectwo trafności ogólnych spostrzeżeń francuskiego myśliciela.
Teoria Girarda bazuje na początkowym dramacie, jaki legł u podstaw ludzkiej społeczności i w sposób negatywny zdeterminował historię człowieka. Podkreśla równocześnie decydującą rolę dokonanego przez Chrystusa przezwyciężenia mechanizmów kłamstwa i przemocy. Przez to stawia chrześcijańską naukę o grzechu i odkupieniu w nowym świetle, ukazując jej zaskakującą aktualność.
Nie jest to jeszcze, oczywiście, teoria zdolna wyrazić wszystkie aspekty chrześcijańskiej wizji człowieka. Zadaniem teologów i przedstawicieli nauk o człowieku jest rozwijać i pogłębiać przedstawione przez teoretyka literatury i antropologa intuicje.
Uczynił to w szerokim zakresie innsbrucki teolog szwajcarskiego pochodzenia Raymund Schwager. Jego dzieło kontynuuje w tym środowisku wywodzący się z ziemi lubelskiej ks. prof. Józef Niewiadomski, wieloletni profesor i dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu w Innsbrucku.
Raymund Schwager dał jednej ze swoich książek poświęconych teorii Girarda tytuł w formie pytania: Brauchen wir einen Sündenbock? Czy potrzebujemy kozła ofiarnego?
My, których kultura wyrosła ze źródeł biblijnych i ciągle się nimi karmi, żadną miarą nie możemy pozwolić się wplątać w kłamstwo mechanizmu kozła ofiarnego.