Dość walki z krzyżem!
11 listopada 2011 | 13:46 | aw / pm Ⓒ Ⓟ
Staniemy w obronie krzyża – zapewnił abp Sławoj Leszek Głódź podczas Mszy św., której w dniu Święta Niepodległości przewodniczył w Bazylice Mariackiej.Arcybiskup zwrócił uwagę, że na dzisiejszych obchodach kładzie się cień, bo krzyż spotyka się ze sprzeciwem w polskim parlamencie. „Dość recydywy rugowania krzyża z przestrzeni publicznej! – apelował metropolita gdański domagając się też, by nie dzielono obywateli „na awangardzistów i moherowców”.
W kazaniu abp Głódź przypomniał drogę do niepodległości dzięki której po latach niewoli Polacy odzyskali wolność, gdy “za wspólną miłość ojczyzny płacili miłością serca” jak pisał symbol zwycięskiej bitwy nad Armią Czerwoną ks. Ignacy Skorupka.
Metropolita gdański powiedział, że tysiące ochotników zgasili żagiew bolszewickiej rewolucji, która miała podpalić Europę, zaś duch 11 listopada towarzyszył w kolejnych dziesięcioleciach polskim zmaganiom o wolność.
Z dziedzictwem 11 listopada przychodzą współcześni Polacy. Żyją już w innej rzeczywistości, gdyż, ubolewał abp Głódź, “biegnie przez Europę zabójczy i wrogi nurt permisywizmu, obojętności na wartości o wymiarze duchowym, które niegdyś cementowały ludzkie wspólnoty".
"Jakże często polskość jest dziś wyszydzana i krytykowana. Z jaką łatwością i niesprawiedliwością stawiana pod pręgierzem. Rzekomo ksenofobiczna, rzekomo nacjonalistyczna, rzekomo zaściankowa. Przynosi wstyd w salonach Europy” – mówił metropolita gdański.
“Jesteśmy tymi, którzy wiedzą, że Naród i Ojczyzna pozostają rzeczywistościami nie do zastąpienia, którzy wiedzą, że szacunek do przeszłości historycznej pomaga dokonywać dobrych wyborów i formuje dumę z tego, że jesteśmy Polakami" – stwierdził abp Głódź.
Ulice polskich miast ozdobione są flagami, ale na obchodach Święta Niepodległości kładzie się cień – mówił kaznodzieja. “Znowu krzyż Chrystusowy staje się znakiem, któremu sprzeciwiać się będą. Tu na polskiej ziemi. Więcej: w polskim parlamencie. Krzyż – znak Chrystusowej męki. Krzyż – znak największej miłości”.
Abp Głódź przypomniał słowa Jana Pawła II z 1997 r.: „Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu rodzinnym czy społecznym” i apelował: “Dość tej walki z krzyżem, dość negowania wartości chrześcijańskich, dzielenia obywateli na awangardę i tych, co stoją przy Kościele i przy tym, co Polskę stanowi. Niech zwycięża rozum, miłość, dobro, duch służby narodowej”.
"Dość tej recydywy rugowania krzyża z przestrzeni publicznej!" – apelował metropolita gdański. Zaznaczył, że "przeżywaliśmy to od 1945 do 1990 roku. A potem powoli wchodziły krzyże do szkół, izb żołnierskich, szpitali, do miejsc publicznych". – To jest nawiązanie do tego ostrego, surowego modelu rozdziału Kościoła od państwa z czasów rewolucji francuskiej. Ale my już od niej jesteśmy daleko i mieliśmy po niej rewolucję październikową i bolszewię. Także powtarzam – dość tej recydywy. A także dość tej recydywy dzielenia obywateli na pierwszą i drugą kategorię – na awangardzistów i moherowców" – mówił hierarcha.
Metropolita gdański zaznaczył, że "inna byłaby droga naszego narodu, gdyby ominęła źródło Ewangelii, Bożych przykazań i nauczania Kościoła. A kto tej rzeczywistości zaprzecza, nie dostrzega jej – wydaje świadectwo ignorancji, złej woli a nawet zaprzaństwa".
Metropolita gdański ocenił też, że prawdę o związku chrześcijaństwa z narodem wyrazili wspaniale Węgrzy, “którzy wobec laicyzującej się Europy, tracącej ducha, sprzeniewierzającej się, jakże często chrześcijańskiemu dziedzictwu swej przeszłości wyznają z godnością w preambule do swej Konstytucji". Jednocześnie wyraził ubolewanie, że “przed laty zabrakło tego ducha, prawdy i sprawiedliwości wobec naszych dziejów, wobec odwiecznych związków polskiego losu z Chrystusem, kiedy powstawała Konstytucja III Rzeczypospolitej. Pamiętamy jak wielki opór wywoływało Imię Boże w jej preambule” – stwierdził.
Abp Głódź wyliczył wciąż czekające na rozwiązanie wielkie problemy społeczne: służbę zdrowia, system emerytalny, opiekę społeczna, politykę rodzinną, szkolnictwo. “Nie można ich ukrywać, nie można ich odkładać, w swoisty sposób zagłaskiwać i zakłamywać. Poznaliśmy już przed laty opłakane skutki propagandy sukcesu” – stwierdził kaznodzieja.
Zdaniem metropolity gdańskiego “Polsce potrzebna jest prawda w życiu publicznym. A nie gra pozorów, propagandowych gestów". Hierarcha przestrzegł, że marginalizacja Kościoła w wymiarze publicznego życia, odmawianie mu należnego szacunku – to droga donikąd.
Kazanie abp Głodzia wielokrotnie przerywane było brawami.
We Mszy wzięli udział prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, proboszcz Bazyliki Mariackiej ks. inf. Stanisław Bogdanowicz, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz bardzo licznie wierni.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.