Dożywocie dla zabójcy na plebaniach w Serbach i Ciosańcu

Na dożywocie skazał 15 marca zielonogórski sąd Marcina M., sprawcę zabójstwa księdza i dwóch gospodyń z plebanii w Serbach i Ciosańcu. Wyrok nie jest prawomocny.

Prokuratorzy zarzucali Marcinowi M. dokonanie w sposób szczególnie okrutny trzech morderstw: księdza i dwóch gospodyń.

11 stycznia 2008 r. w Ciosańcu sprawca zadał gospodyni księdza sześć uderzeń w głowę obuchem siekiery, powodując zgon. Zrabował radiomagnetofon, cyfrowy aparat fotograficzny i kurtkę oraz sweter.

Dwie kolejne zbrodnie dokonał następnego dnia w pobliskich Serbach koło Głogowa. Zadał księdzu kilkanaście uderzeń w głowę drewnianym świecznikiem z metalowym bolcem. Tam także zabił gospodynię. Ukradł 50 tys. zł i samochód marki Volkswagen Polo, który później spalił w okolicach Krosna Odrzańskiego.

Następnie uciekł do Niemiec, niedługo potem został jednak pojmany przez tamtejszą policję. M. był wcześniej karany za kradzieże i rozboje, przyznał się do popełnionych zbrodni.

W śledztwie M. morderstwa tłumaczył nienawiścią do księży katolickich, ale po odczytaniu aktu oskarżenia zaprzeczył, że dokonał zabójstw. Podczas procesu próbował udowodnić, że jest niepoczytalny. Wykluczyły to jednak badania przeprowadzone przez biegłych psychiatrów.

Marcin M. będzie mógł się ubiegać o zwolnienie warunkowe dopiero po odbyciu 40 lat kary pozbawienia wolności.