Drukuj Powrót do artykułu

Dr Michał Targowski: Dzień Judaizmu to wyjątkowe święto

13 stycznia 2016 | 09:36 | jm Ⓒ Ⓟ

„Dzień Judaizmu to wyjątkowe święto, które pozwala zwrócić uwagę na długą, ciekawą i brutalnie przerwaną historię obecności Żydów na ziemiach polskich” – uważa dr Michał Targowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Pracownik Instytutu Historii i Archiwistyki toruńskiej uczelni 17 stycznia – podczas ogólnopolskich obchodów XIX Dnia Judaizmu zaprezentuje dzieje i świadectwa obecności Żydów w Toruniu i regionie. W rozmowie z KAI podkreślił, że Toruń i województwo kujawsko-pomorskie nie należą do miejsc, które od razu kojarzą się z kulturą żydowską. – A jednak losy Żydów są ważną częścią złożonego historycznego dziedzictwa miasta Kopernika i otaczającego go regionu, który przez stulecia rozwijał się w specyficznych warunkach międzykulturowego pogranicza – powiedział.

Według dr. Michała Targowskiego, warto pamiętać, że region kujawsko-pomorski był domem dla wielu pokoleń Żydów, którzy na Kujawach i ziemi dobrzyńskiej osiedlali się już w średniowieczu, korzystając z poparcia możnych rodów rycerskich i polskich władców, wśród nich urodzonego w kujawskim Kowalu Kazimierza Wielkiego – króla uznawanego przez polskich Żydów za ich największego dobrodzieja i obrońcę. – Zupełnie inaczej było na ziemi chełmińskiej i Pomorzu Gdańskim, w tym również w Toruniu, gdzie do końca XVIII wieku obowiązywały wprowadzone jeszcze w czasach krzyżackich zakazy osiedlania się Żydów, nietolerowanych nie tylko z powodu odmienności w religii i obyczajach, ale również obaw o konkurencję w handlu i rzemiośle – dodał.

Pracownik toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika podkreślił, że Żydzi na Kujawach i ziemi dobrzyńskiej zamieszkiwali głównie miasta i miasteczka, trudnili się handlem i rzemiosłem, pełniąc ważną rolę w rozwoju gospodarczym regionu. Żyjąc zaś wśród sąsiadów – mówiących po polsku i niemiecku, wyznających katolicyzm lub protestantyzm – spotykali się z różnymi postawami – od tolerancji i współpracy po otwartą wrogość. – Bolesne doświadczenia przynosiły czasy kryzysu, zwłaszcza w XVII wieku, gdy podczas szwedzkiego Potopu w wielu kujawskich miastach doszło do bezwzględnych pogromów i wypędzeń ludności żydowskiej oskarżanej o współpracę z najeźdźcami. Szybko okazywało się jednak, że powracający z wygnania lub wręcz specjalnie zapraszani Żydzi stawali się motorem odbudowy wielu miejskich osiedli z powojennych ruin – stwierdził.

Doktor Michał Targowski zauważył, że wielkie zmiany w sytuacji ludności żydowskiej w Toruniu i regionie przyniósł wiek XIX – okres migracji i ważnych społeczno-gospodarczych przemian. Dzięki napływowi przybyszów z Kujaw i Wielkopolski toruńska społeczność żydowska wzrastała liczebnie – w końcu wieku Żydzi w Toruniu stanowili blisko 9 procent ludności, posiadali własną Synagogę zbudowaną w 1847 roku przy ulicy Szczytnej, szkołę, salę teatralną i mykwę przy ulicy Łaziennej. – Większość toruńskich Żydów asymilowała się z niemieckim społeczeństwem, przyjmując jego język, kulturę i laicyzując swoje obyczaje. Odmienną postawę przejawiał najsłynniejszy toruński rabin – Hirsch Zwi Kalischer (1795-1874), zwolennik żydowskiej ortodoksji i prekursor ruchu syjonistycznego, który w swoim nauczaniu zachęcał Żydów do rozwijania narodowych aspiracji i stworzenia własnego państwa w Palestynie. Kalischer jest do dziś najbardziej pamiętanym przedstawicielem mniejszości żydowskiej dawnego Torunia – dodał.

Według historyka, sława wspomnianego rabina przyćmiła inne ciekawe postacie – Moritza Leisera, założyciela największego toruńskiego domu handlowego (Dziś Dom Handlowy PDT), Gustava Gersona, właściciela wielkiego parowego młyna na toruńskim Mokrem, Georga Wolffa, rzeźbiarza, który stworzył jeden z ważniejszych symboli Torunia – statuetkę toruńskiego flisaka czy Lotte Jacobi, znaną w Europie i świecie artystkę z dziedziny fotografii.

W końcu XIX wieku liczba Żydów w Toruniu zaczęła gwałtownie maleć, głównie na skutek emigracji do prężniej rozwijających się miast niemieckich i do Ameryki. Wielki odpływ ludności żydowskiej nastąpił również po I wojnie światowej, gdy do Niemiec wyjechała większość tych wyznawców judaizmu, którzy identyfikowali się z państwem niemieckim. W 1920 roku w Toruniu pozostało zaledwie 147 Żydów, stanowiących mniej niż pół procenta ogólnej liczby mieszkańców miasta. Natomiast nowym zjawiskiem był napływ ludności żydowskiej z dawnego zaboru rosyjskiego i austriackiego oraz związane z tym procesem podziały wewnątrz żydowskiej społeczności międzywojennego Torunia. – „Tutejsi” Żydzi, związani z kulturą niemiecką i mocno zlaicyzowani, nie byli w stanie zintegrować się z przybyszami, różniącymi się od nich mentalnością, używanym językiem, a nawet stosunkiem do religii i tradycji. Podobne zjawiska miały miejsce również w innych miastach tej części regionu kujawsko-pomorskiego, która do 1918 roku znajdowała się pod pruskim zaborem. Niestety, czas kryzysu i napięć okresu międzywojennego powodował również wzrost nastrojów antysemickich, które w Toruniu związane były z propagandą prawicowej prasy oraz rywalizacją w dziedzinie handlu i rzemiosła – powiedział.

Kres obecności Żydów w Toruniu przyniosła II wojna światowa. Większość rodzin żydowskich opuściła miasto jeszcze przed zajęciem go przez hitlerowców we wrześniu 1939 roku. Ci, którzy pozostali lub wrócili, zostali ograbieni przez okupanta z majątku, a następnie wygnani do innych miast. W październiku 1939 roku rozebrano toruńską synagogę, a miesiąc później niemieckie władze miasta ogłosiły, że w Toruniu nie ma już żadnych Żydów. Ich tragiczny los dopełnił się w gettach i obozach zagłady położonych w centralnej Polsce. – Ci, którzy nie zdołali się uratować, zginęli z dala od swoich domów. Z Toruniem i jego bezpośrednią okolicą wiążą się jednak zbrodnie dokonane przez hitlerowców na Żydówkach z Polski i innych krajów środkowej Europy, które w 1944 roku sprowadzono z obozu Stutthof i łódzkiego getta do budowy rowów pancernych i strzeleckich. Ponad 150 z nich zamordowano w podtoruńskim lesie, w pobliżu miejscowości Chorab. Po II wojnie światowej ich ciała ekshumowano i pochowano na toruńskim Cmentarzu im. Ofiar II Wojny Światowej przy ulicy Grudziądzkiej – powiedział dr Michał Targowski.

Po zakończeniu działań wojennych do Torunia powróciło zaledwie około stu Żydów, ale powojenna rzeczywistość zmuszała ich do emigracji, zwłaszcza w wyniku wydarzeń z 1968 roku. Po żydowskich mieszkańcach miasta pozostała jedynie pamięć, dla której bolesnym i niezrozumiałym ciosem była likwidacja ocalonego z pożogi wojennej cmentarza żydowskiego, do której doszło w 1975 roku. – Dziś Toruń jest miejscem, w którym starannie pielęgnuje się pamięć i wiedzę o historii i kulturze Żydów, nie tylko bezpośrednio związanych z miastem. Świadczą o tym książki o tematyce żydowskiej autorstwa toruńskich historyków, uporządkowany kirkut przy ul. Pułaskiego i pamiątkowe tablice w miejscu dawnej synagogi czy na domu Kalischera, a także działająca w Toruniu od 2009 roku Wyższa Szkoła Filologii Hebrajskiej – dodał.

Dla dr. Michała Targowskiego Dzień Judaizmu to „wyjątkowe święto, które pozwala zwrócić uwagę na długą, ciekawą i brutalnie przerwaną historię obecności Żydów na ziemiach polskich, na pozostawione przez nich dziedzictwo oraz na rolę, jaką odegrali w dziejach naszej wspólnej przecież ojczyzny – tej wielkiej, Polski, ale również tej małej, lokalnej, zamkniętej w graniach wsi, miasta, regionu”. – To również dobry moment, by przyjrzeć się, jak wiele tradycji i wierzeń łączy chrześcijan z judaizmem, i zastanowić, jak zburzyć stary mur uprzedzeń i obaw, cały czas oddzielający nas od siebie mimo licznych podobieństw i wspólnych doświadczeń – zakończył pracownik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Myślą przewodnią wszystkich wydarzeń XIX Dnia Judaizmu stanie się pytanie, zaczerpnięte z Pierwszej Księgi Królewskiej – „Co ty tu robisz Eliaszu?” (1 Krl 19,14). Szczegółowy program ogólnopolskich obchodów można znaleźć pod adresem www.dzienjudaizmu.com.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.