Drukuj Powrót do artykułu

„Drogami miłosierdzia” – książka o o. Żelazku

11 października 2002 | 13:20 | dow //ad Ⓒ Ⓟ

W świętych miejscach hinduskich Chrystusa uobecnia się najlepiej przez praktykowanie Jego miłości – uważa o. Żelazek. Postać kandydata do Nobla przybliża wydana w Verbinum książka „Drogami miłosierdzia”.

Autorami wydanej 2 lata temu książki są Jerzy Krasicki i Andrzej Sujka. Na opowieść o polskim misjonarzu składają się osobiste refleksje ojca Żelazki, historie zrekonstruowane na podstawie jego wspomnień, barwne reporterskie opisy miejsc, ludzi i sytuacji oraz świadectwa osób, które poznały go w Indiach. Relację wzbogacają liczne zdjęcia.
Książka przedstawia nie tylko dzień dzisiejszy, ale też niezwykle barwną historię życia misjonarza. Opisuje m.in. jego trudną drogę do kapłaństwa, pobyt wraz z księżmi i klerykami z werbistowskiego seminarium w obozie koncentracyjnym w Dachau. Tam właśnie, patrząc na męczeńską śmierć towarzyszy, złożył ślub, że jeśli Pan Bóg przedłuży mu życie, ofiaruje je „dla ratowania dusz nieśmiertelnych na misjach”.
Realizację swego ślubu o. Marian rozpoczął w 1950 roku w Indiach, gdzie wyjechał 2 lata poświęceniach kapłańskich i zamieszkał wśród wyznającego animizm plemienia Adibasów. Potem pracował kolejno w Hamirpur, Kesramal, Bondamundzie i wreszcie wśród trędowatych w Puri.
„W Indiach *dawać świadectwo to nie dyskutować, lecz czynić*. Radosna Nowina o miłości jest jedynym objawieniem i darem naszego Pana. Hinduizmowi brak tego doświadczenia. Najlepszym sposobem, by uobecnić Jezusa w tych świętych miejscach hinduskich, jest praktykowanie Jego miłości” – mówi ojciec Żelazek. Jego sposób na rozszerzanie chrześcijaństwa to wychodzenie naprzeciw chorobom i nędzy, służba wśród tych, których kastowe społeczeństwo Indii wyrzuca poza nawias. Dlatego właśnie zajął się trędowatymi, samotnie zmagającymi się ze swoim nieszczęściem. „Żaden hinduista nie pozwoliłby usiąść trędowatemu w swojej obecności. Do mnie trędowaci przychodzą, kiedy chcą. Rozmawiamy, częstuję ich herbatą. Pojawiają się w ich oczach łzy wzruszenia, bo nawet dla nich jest to niewyobrażalne” – podkreśla o. Marian.
*_Jerzy Krasicki i Andrzej Sujka, Drogami miłosierdzia, Verbinum 2000_*

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.