Drogi Krzyżowe w diecezji

Przez co najmniej 6 ostatnich lat Droga Krzyżowa w naszym mieście nie była organizowana. W gronie wszystkich proboszczów Szczecinka zdecydowaliśmy jednogłośnie, że trzeba tę tradycję podjąć na nowo – powiedział KAI ks. Jacek Lewiński, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Szczecinku.

Ulice diecezji zaznaczył 31 marca ślad Chrystusowego Krzyża, który poniosły na ramionach setki wiernych. Grupy parafian, członkowie wspólnot i ruchów, kapłani i osoby konsekrowane, przedstawiciele środowisk pracy oraz wolontariusze przekazywali sobie przy stacjach Via Crucis ciężki drewniany krzyż.

W niektórych miejscowościach Drogi Krzyżowe odbywają się po latach przerwy. – Przez co najmniej 6 ostatnich lat Droga Krzyżowa w naszym mieście nie była organizowana. W gronie wszystkich proboszczów Szczecinka zdecydowaliśmy jednogłośnie, że trzeba tę tradycję podjąć na nowo – powiedział KAI ks. Jacek Lewiński, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Szczecinku. Duszpasterz zapewnił, że w organizację włączyły się wszystkie parafie, a także wspólnoty, Szkoła Nowej Ewangelizacji, kolejarze, harcerze.

31 marca pod kościołem pw. Miłosierdzia Bożego w Szczecinku, stawiło się ok. 500 mieszkańców miasta i okolic, by ruszyć ulicami do kościoła Mariackiego. Tam, po ponad dwugodzinnej modlitwie w drodze, odśpiewali Apel Jasnogórski i pozostawili swoje lampiony przy krzyżu misyjnym.

Refleksje prowadzone podczas wędrówki do kolejnych stacji zachęcały do tego, by uczestnictwo w ulicznym nabożeństwie traktować nie tylko jako deklarację wiary, ale też zaangażowanie duchowe na rzecz współmieszkańców. Zachęcały do modlitwy za tych, którzy porzucili swoje chrześcijaństwo oraz tych, którzy z odwagą, ale i wysiłkiem dają o nim świadectwo.

Uliczne Drogi Krzyżowe to coraz częstsza praktyka religijna. W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej 31 marca podjęli je także mieszkańcy Koszalina, Słupska, Piły, Bobolic, Sławna, Świeszyna oraz mniejszych miejscowości. W kolejne piątki miesiąca ruszą parafianie innych, łącznie z 27 miast i wsi.