Drogie samochody nie dla prawosławnych księży
02 czerwca 2017 | 13:56 | Moskwa / kg (KAI/B-I) / bd Ⓒ Ⓟ
Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) wzywa swych księży, aby ograniczali się przy wybieraniu dla siebie samochodów w celu uniknięcia dyskredytacji duchowieństwa. Przedstawiciel Synodalnego Wydziału ds. Stosunków Wzajemnych Kościoła ze Społeczeństwem i Środkami Przekazu Patriarchatu Moskiewskiego przedstawił takie stanowisko rosyjskiej agencji RIA Nowosti.
Jednocześnie przypomniał, że „patriarcha Cyryl już w 2012 zaapelował do duchownych do wyrzekania się używania drogich samochodów i od tamtego czasu stanowisko RKP pozostaje niezmienne”.
Zwierzchnik Kościoła powiedział wówczas, że przy obecnym poziomie produkcji pojazdów różnice w wygodzie między modelami mniej lub bardziej prestiżowymi są niewielkie i trzeba „myśleć o tym, aby korzystać z takich środków transportu, które nie stałyby się powodem dyskredytacji osób duchownych”. W dzisiejszym środowisku informacyjnym na każdą nowość dotyczącą Kościoła patrzy się „przez lupę”, a każdy niegodny postępek osoby związanej z Kościołem budzi nawałnicę negatywnych publikacji – przestrzegł patriarcha. Podkreślił, że w tej sytuacji ludzie Kościoła mają być przykładem zarówno dla niewierzących, jak i dla mało wierzących.
Jednocześnie wyjaśnił, że on sam jeździ samochodami, dostarczanymi mu przez państwo i odpowiadającymi wymogom bezpieczeństwa. Zaznaczył, że jako osoba korzystająca z ochrony nie może używać innych pojazdów.
Czytaj także: 8 lat temu Cyryl objął rządy w Rosyjskim Kościele Prawosławnym
W ubiegłym tygodniu internetowa gazeta „Orłowskije nowosti” podała, że biskup liwieński i małoarchangielski Nektariusz stał się posiadaczem Land Cruisera o wartości 6 mln rubli. Według dziennikarzy w metropolii orłowskiej (w której skład wchodzi eparchia liwieńska) hierarcha ma obecnie samochód terenowy, jest to prezent od jednego z wielkich przedsiębiorstw rolniczych. 30 maja redakcja ujawniła, że otrzymała list, podpisany ponoć przez biskupa, domagający się usunięcia tej wiadomości ze strony internetowej i grożący – w razie niespełnienia tego żądania – pociągnięciem jej do odpowiedzialności „za działania publiczne, wyrażające brak szacunku do społeczeństwa i popełnione w celu obrazy uczuć religijnych ludzi wierzących”.
W odpowiedzi na tę wiadomość metropolia orłowska zamieściła na swojej stronie oficjalne oświadczenie, stwierdzające, iż bp Nektariusz nie wysyłał do redakcji żadnych listów z pogróżkami, i że ujawniony przez media dokument jest „fejkiem” (fałszywką). Jednocześnie władze kościelne nie skomentowały faktu pojawienia się u biskupa drogiego auta.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.