Dyminy k. Kielc: uroczystości za ofiary wojennych egzekucji i tzw. znicze pamięci

Uroczystości poświęcone Polakom pomordowanym przez Niemców w czasie II wojny światowej odbyły się w Dyminach, przed pomnikiem wystawionym dla ich upamiętnienia. Niemcy zamordowali tutaj nie mniej niż 144 osoby, częściowo więźniów kieleckiego więzienia. Kielczanie oddali hołd zamordowanym, a uczniowie 120 szkół zapalili znicze pamięci.

W dzisiejsze uroczystości włączyli się uczniowie w całym województwie świętokrzyskim ze 120 szkół. W odpowiedzi na apel Instytutu Pamięci Narodowej, o godzinie 12.00 wszyscy zapalili znicze w pobliskich miejscach pamięci. Według szacunków, w czasie II wojny światowej zginęło ok. 120 tysięcy mieszkańców województwa świętokrzyskiego.

Natomiast w Dyminach za ofiary zbrodni modlono się najpierw podczas Mszy św. w kościele parafialnym pw. Matki Bożej Fatimskiej, następnie przed pomnikiem, upamiętniającym zamordowanych przez hitlerowców, gdzie zebrani złożyli kwiaty i zapalili znicze.

Pomnik w latach PRL przy dzisiejszej ul. Weterynaryjnej był mocno zaniedbany i dewastowany. Odnowiono go z inicjatywy Andrzeja Wiatkowskiego ze Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego. – „Chcemy poszerzać stan pamięci o egzekucjach na obrzeżach Kielc. Badania Instytutu Pamięci Narodowej, edukacyjne inicjatywy Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej aktywizują młodzież szkolną. Trzeba, żeby poznawali polską trudną historię” – mówi w rozmowie z KAI.

Przy pomniku odczytany został wiersz z 1942 roku. Jego autorem jest mieszkaniec Dymin i naoczny świadek zbrodni hitlerowskich na tym terenie – Jan Komorowski. Wiersz recytowała córka autora – Henryka Książek.
W miejscu i okolicach pomnika w Dyminach od grudnia 1939 r. do sierpnia 1944 r. odbywały się masowe egzekucje. Jan Komorowski opisał jedną z nich. W marcu 1940 r. zamordowano tam 64 osoby, z których większość przywieziono prawdopodobnie z kieleckiego więzienia. Łącznie, w Dyminach zamordowano nie mniej niż 144 osoby, w tym także dzieci.

Naczelnik kieleckiego IPN- Dorota Koczwańska-Kalita podziękowała młodzieży za włączenie się w akcję „Zapal znicz pamięci”. Zauważyła problem relatywizowania pamięci o II wojnie światowej, szczególnie w stosunku do kata i ofiary.

W ramach akcji „Zapal Znicz Pamięci”, której kulminacja nastąpiła dzisiaj podczas zapalenia zniczy, uczniowie robili zdjęcia, z których powstanie galeria i baza miejsc, gdzie będzie oddawany hołd pomordowanym i poległym za wolność ojczyzny. IPN stworzy specjalną mapę, która będzie uzupełniana, a także podejmie się weryfikacji historycznych wydarzeń, które rozgrywały się w wielu miejscach w województwie.