Drukuj Powrót do artykułu

Kościół w czasie epidemii stał się „kozłem ofiarnym”

04 listopada 2020 | 18:00 | lk / pz | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Clay Banks / Unsplash

W znacznej części polskiego społeczeństwa zakorzeniło się przekonanie o negatywnej roli Kościoła w życiu społecznym. To zawężona wizja, a w kontekście ostatnich dni nasuwa się wniosek, że Kościół stał się niemal „kozłem ofiarnym”, na którym skupiły się niezadowolenie i frustracja wywołana również przez epidemię – uważa ks. dr Wojciech Sadłoń, dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w komentarzu dla KAI na temat najnowszego badania na temat oceny roli Kościoła katolickiego w Polsce w życiu publicznym.

Według badania przeprowadzonego przez pracownię United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM, 37,4 proc. ankietowanych ocenia rolę Kościoła katolickiego w życiu publicznym „zdecydowanie negatywnie”, natomiast 28,3 proc. – „raczej negatywnie”. Oznacza to, że złą ocenę Kościołowi katolickiemu wystawiło łącznie 65,7 proc. respondentów.

Z kolei łącznie pozytywnie ocenia Kościół w tym kontekście 27,4 proc. ankietowanych, z czego „raczej pozytywnie” – 18,7 proc., a „zdecydowanie pozytywnie” – 8,7 proc. Zdania w tej kwestii nie ma 6,9 proc.

Komentarz ks. dr. Wojciecha Sadłonia:

To bardzo powierzchowne badanie, które dotyczy kryzysowych momentów ostatniego tygodnia. W znacznej części polskiego społeczeństwa zakorzeniło się przekonanie o negatywnej roli Kościoła w życiu społecznym. Wynika ono z przekonania, że Kościół jako instytucja jest beneficjentem życia społecznego. Do tego doszły argumenty, że Kościół odbiera ludziom wolność i nakłada na ludzi ciężary nie do uniesienia.

W tak zawężonej wizji Kościoła nie ma miejsca ani na chrześcijańskie rozumienie szczęścia człowieka, szeroką prospołeczną aktywność Kościoła, ani na jego złożoną strukturę. Dlatego patrząc na sytuację ostatnich dni nasuwa się nawet wniosek, że Kościół w przestrzeni publicznej stał się niemal „kozłem ofiarnym”, na którym skupiły się niezadowolenie i frustracja wywołana również przez epidemię.

W ukształtowanych kanałach komunikacyjnych jedynie do wąskiej części polskiego społeczeństwa przedostaje się głos, że wiara i związana z nią etyka broni dobra osoby ludzkiej, że rozwija człowieczeństwo. W takich momentach jakby zupełnie zapomina się, że bez katolicyzmu praktycznie polskie społeczeństwo traci swoją tożsamość.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.