Drukuj Powrót do artykułu

Dz 21,27-40: Duch Święty w Jerozolimie wprowadza apostoła Pawła na drogę męczeństwa i chwały

05 stycznia 2025 | 20:00 | Opracował ks. dr Wojciech Kardyś, moderator Dzieła Biblijnego w diecezji pelplińskiej Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia

27 Kiedy zaś siedem dni dobiegało końca, Żydzi z Azji zobaczyli go w świątyni, podburzyli cały tłum i rzucili się na niego 28 z krzykiem: «Izraelici! Na pomoc! To jest człowiek, który wszędzie naucza wszystkich przeciwko narodowi i Prawu, i temu miejscu, a nadto jeszcze Greków wprowadził do świątyni i zbezcześcił to święte miejsce». 29 Przedtem bowiem widzieli z nim w mieście Trofima z Efezu i sądzili, że Paweł wprowadził go do świątyni. 30 Poruszyło się całe miasto, zbiegł się lud, porwali Pawła i wlekli go poza świątynię. Natychmiast też zamknięto bramy. 31 Gdy usiłowali go zabić, doszła do trybuna kohorty wiadomość, że cała Jerozolima jest wzburzona. 32 Natychmiast wziął żołnierzy i setników i zbiegł do nich na dół. Na widok trybuna i żołnierzy zaprzestano bić Pawła. 33 Wtedy trybun zbliżył się, kazał go ująć, związać dwoma łańcuchami i dopytywał się, kim jest i co uczynił. 34 A z tłumu każdy krzyczał co innego. Nie mogąc się nic pewnego dowiedzieć z powodu zgiełku, kazał go prowadzić do twierdzy. 35 Gdy znalazł się na schodach, doszło do tego, że żołnierze musieli go nieść z powodu naporu tłumu. 36 Bo tłum ludzi szedł za nim, krzycząc: «Precz z nim!»
37 Kiedy miano go wprowadzić do twierdzy, rzekł Paweł do trybuna: «Czy wolno mi coś powiedzieć?» A on odpowiedział: «Mówisz po grecku? 38 Nie jesteś więc Egipcjaninem, który niedawno podburzył i wyprowadził na pustynię cztery tysiące sykaryjczyków?» 39 «Ja jestem Żydem z Tarsu – odpowiedział Paweł – obywatelem znacznego miasta w Cylicji; proszę cię, pozwól mi przemówić do ludu». 40 Gdy pozwolił, Paweł stojąc na schodach dał znak ręką ludowi, a gdy nastała zupełna cisza, odezwał się po hebrajsku tymi słowami.

Krytyka literacka

Kontekst i kompozycja

Powyższy tekst znajduje się w 21 rozdziale Dziejów Apostolskich. Stanowi on zapis wydarzeń, jakie miały miejsce podczas pobytu Pawła w Jerozolimie. Wcześniej była mowa o spotkaniu apostoła z Jakubem i starszymi tamtejszego Kościoła (21,17-26), a po naszym fragmencie pojawia się mowa Pawła skierowana do jego rodaków (22,1-21). Na naszą perykopę składa się relacja na temat wzburzenia, jakie wywołał apostoł w świątyni jerozolimskiej, oraz o jego pojmaniu przez żołnierzy rzymskich.

 Gatunek literacki

Na Dzieje Apostolskie składają się przede wszystkim opowiadania (stanowiące 2/3 dzieła) oraz mowy. W naszym przypadku mamy opowiadanie o pojmaniu i aresztowaniu Pawła. W opowiadania wplecione są mowy i zaraz po naszej narracji pojawia się mowa obronna apostoła przed jego rodakami w świątyni jerozolimskiej.

Orędzie teologiczne

Opowiadanie rozpoczyna się wzmianką o wypełnieniu siedmiu dni oczyszczenia, jakie podjął Paweł wraz ze czterema mężczyznami, którzy złożyli ślub nazireatu. Apostoł udał się do świątyni w Jerozolimie, gdzie dostrzegli go „Żydzi z Azji”. Byli to najpewniej Izraelici mieszkający w Efezie lub w jego okolicach. Znali oni dobrze Pawła z czasu, kiedy przebywał w ich mieście (a było to w trakcie drugiej podróży misyjnej) i m.in. nauczał w tamtejszych synagogach. Już wtedy wielu jego rodaków stawiało mu opór. Żydzi efescy, którzy przebywali w Jerozolimie, zauważyli w mieście niejakiego Trofima z Efezu (narrator wspomina go jako jednego z towarzyszy Pawła w 20,4), chrześcijanina pogańskiego pochodzenia. Stało się to podstawą oskarżenia apostoła o to, że rzekomo wpuścił owego poganina na teren świątyni, na który mogli wchodzić jedynie Izraelici.

Św. Łukasz podaje konkretne zarzuty, jakie Pawłowi stawiali jego oskarżyciele: (1) wszędzie głosi nauki przeciwko narodowi izraelskiemu i Prawu Mojżeszowemu; (2) działa przeciwko świątyni, wprowadzając na zakazany teren poganina. Poganie mieli prawo przebywać jedynie na tzw. Dziedzińcu Pogan. Na murze oddzielającym ten dziedziniec od Dziedzińca Izraela znajdowały się napisy informujące o zakazie wstępu dla pogan na dalsze rewiry świątyni pod sankcją śmierci. Naruszenie tego zakazu było profanacją i zbezczeszczeniem najświętszego dla Żydów miejsca. Oskarżenie (z resztą nieprawdziwe) o tak wielki występek spotkało się z ostrą reakcją Żydów ludu. Narrator wzmiankuje, że zbiegło się całe miasto, co jest niewątpliwie hiperbolą. Pochwycono Pawła i wywleczono poza świątynię, po czym zamknięto jej bramy.

Rzymianie, świadomi tego, jak newralgicznym miejscem była świątynia i że łatwo mogło w niej dojść do zamieszek, utrzymywali w jej pobliżu garnizon wojskowy. O rozruchach niezwłocznie poinformowano trybuna rzymskiego, który przebywał w twierdzy Antonia, przylegającej do murów świątynnych. Trybun (gr. chiliarchos, a więc dowodzący tysiącem żołnierzy) miał do dyspozycji jedną kohortę (czyli 760 żołnierzy piechoty i 240 jeźdźców). Wezwał on żołnierzy, w tym setników (gr. hekatonarches dowodził setką ludzi), i ruszył ku rozwścieczonemu tłumowi, który usiłował zabić Pawła. Trybun rozkazał, by związano apostoła łańcuchami. Usiłował dowiedzieć się, co jest przyczyną tumultu, ale wobec hałasu i sprzecznych doniesień nie zdołał. Postanowił zatem przeprowadzić pojmanego do twierdzy, a w obliczu napierającego tłumu (wykrzykującego słowa „Precz z nim!”) żołnierze musieli nieść Pawła po schodach.

Kiedy apostoł był już w bezpiecznym miejscu, zapytał o możliwość zabrania głosu. Trybun zdziwił się, że pojmany mówi po grecku. Myślał bowiem, że jest on Egipcjaninem (a w rzeczywistości Żydem pochodzącym z jednej z egipskich diaspor), który jakiś czas wcześniej wyprowadził cztery tysiące sykaryjczyków, czyli nożowników należących do radykalnego odłamu zelotów, skrytobójczo zabijających kolaborantów za pomocą krótkiego miecza, a właściwie sztyletu. Rzeczywiście, w 54 r. po Chr. – jak odnotował Józef Flawiusz – jakiś rebeliant z Egiptu zgromadził na Górze Oliwnej cztery tysiące zwolenników i oznajmił im, że na jego rozkaz mury Jerozolimy runą. Obiecany cud nie nastąpił, a Rzymianie zabili wielu buntowników. Ich przywódcy udało się uciec.

Paweł poinformował trybuna, że jest Żydem pochodzącym z Tarsu w Cylicji (jednego z najważniejszych miast w Azji Mniejszej, a nawet w całym Imperium) i poprosił o możliwość przemowy do ludu. Uzyskawszy zgodę, uciszył podniesioną ręką tłum i rozpoczął mowę po hebrajsku (tak napisał narrator, ale apostoł przemawiał najpewniej po aramejsku, czyli w języku, jakim wówczas na co dzień posługiwano się w Izraelu).

Omawiane tu opowiadanie (jak też wydarzenia je poprzedzające i te po nim następujące) upodabniają losy Pawła do procesu i męki Jezusa, który go powołał na apostoła i którego tenże z gorliwością głosił różnym narodom. Apostoł przekonał się wyraźnie, że pójście za Mistrzem oznacza gotowość na prześladowanie, odrzucenie, cierpienie i wreszcie na męczeńską śmierć.

Ojcowie Kościoła

Św. Paweł, będąc odrzuconym przez rodaków i prześladowanym, uczestniczył w męce Chrystusa. Tak o tym w swym kazaniu (3 mowa gwalferbitańska) pisał św. Augustyn: „Męka Pana i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa jest zadatkiem chwały i szkołą cierpliwości (…). Wyznawajmy więc bez bojaźni, bracia, owszem głośmy Chrystusa za nas ukrzyżowanego. Głośmy Go nie trwożąc się, ale radując, nie wstydząc się, lecz chlubiąc się z Niego. Ten właśnie tytuł chwały dostrzegł św. Paweł Apostoł i wszystkim go zalecał. Znając wiele boskich i wspaniałych rzeczy, które głosił o Chrystusie, nie powiedział, iż chlubi się z tych zdumiewających cudów, jakie w Nim widzi, że On będąc Bogiem równym Ojcu stworzył świat, a będąc człowiekiem, jak my, rozkazywał temu światu. Oświadczył natomiast: «Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa»”.

Kultura i sztuka

Gustave Doré/Wikipedia

Fot. Wikipedia

Katechizm Kościoła Katolickiego

Jezusa, podobnie jak później św. Pawła, oskarżano o łamanie Prawa i działanie przeciwko świątyni. Tak oto czytamy o tym w Katechizmie Kościoła Katolickiego:

„Jezus nie tylko nie był wrogo nastawiony do Świątyni, w której wygłosił to, co istotne w Jego nauczaniu, lecz także zapłacił podatek świątynny, dołączając się do Piotra, którego ustanowił fundamentem swego przyszłego Kościoła. Co więcej, utożsamił się ze Świątynią, przedstawiając siebie jako ostateczne mieszkanie Boga wśród ludzi. Dlatego właśnie Jego wydanie się na śmierć zapowiada zburzenie Świątyni, które ukaże wejście historii zbawienia w nową epokę: «Nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca» (J 4, 21)” (586).

Nauczanie papieży

Benedykt XVI: „Dzięki cierpieniu [Paweł] staje się wiarygodny jako nauczyciel prawdy, nie szukający własnej korzyści, własnej chwały, własnej satysfakcji, lecz angażuje się dla Tego, który nas umiłował i wydał za nas samego siebie (fragment homilii wygłoszonej 28 VI 2008 r. podczas Nieszporów w bazylice św. Pawła za murami)”.

Franciszek: „Droga wiary nigdy nie jest spacerkiem, dla nikogo, ani dla Piotra, ani dla Pawła, ani dla żadnego chrześcijanina. Jest wymagająca, czasem żmudna: również Paweł, stając się chrześcijaninem, musiał stopniowo uczyć się nim być” (Anioł Pański, 29 VI 2022 r.).

Papież Franciszek: „Paweł uczy nas przeżywać trudne doświadczenia, trzymając się kurczowo Chrystusa, by dojrzewało przekonanie, że Bóg może działać w jakichkolwiek okolicznościach, nawet pośród pozornych niepowodzeń. Kto się ofiaruje i oddaje się Bogu z miłości, z pewnością będzie przynosił obfite owoce (…). W najsmutniejszych chwilach naszego życia, w najbardziej niepokojących i trudnych chwilach nie trzeba się przerażać, ale nabierać odwagi jak święty Paweł, ponieważ Bóg czuwa nad nami i jest blisko nas. Niech Pan Was wszystkich błogosławi i zawsze chroni przed złem” (Audiencja generalna, 8 I 2020 r.).

Pytania do modlitwy i refleksji

  • W jaki sposób manifestuję swoją wiarę pośród innych ludzi, często niechętnie nastawionych do Kościoła?
  • Dlaczego we współczesnym świecie tak trudno jest wyznawać wiarę w Chrystusa?
  • W jaki sposób mogę bronić się przed fałszywymi oskarżeniami ze strony nieżyczliwych mi ludzi? 

Lektura poszerzająca

  • Dąbrowski E., Dzieje Apostolskie. Wstęp, przekład z oryginału, komentarz (Pismo Święte Nowego Testamentu V), Poznań 1961.
  • Kurz W.M., Dzieje Apostolskie. Katolicki Komentarz do Pisma Świętego, Poznań 2021
  • Pytel J.K. (red.), Księga Dziejów Apostolskich (Nie wstydzę się Ewangelii), Szczecin 1999.
Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.