Drukuj Powrót do artykułu

Dz 27, 9-32: Duch Święty czuwa nad Apostołem Narodów głoszącym Ewangelię i prowadzi go do Rzymu

17 marca 2025 | 09:54 | Bartosz Opic Ⓒ Ⓟ

Sample J. M. W. Turner/Wikipedia

Tekst Pisma Świętego z Biblii Tysiąclecia

9 Upłynęło już wiele czasu i żegluga stała się niebezpieczna, dlatego że minął już post. Paweł przestrzegał: 10 «Ludzie – mówił do nich – widzę, że żegluga zagraża niebezpieczeństwem i wielką szkodą nie tylko ładunkowi i okrętowi, ale i naszemu życiu». 11 Ale setnik ufał bardziej sternikowi i właścicielowi okrętu aniżeli słowom Pawła. 12 Ponieważ port nie nadawał się do przezimowania, większość postanowiła odpłynąć stamtąd, spodziewając się dostać jakoś na przezimowanie do portu Feniks na Krecie, wystawionego na wiatry południowo – zachodnie i północno – zachodnie. 13 Kiedy powiał wiatr z południa, podnieśli kotwicę, przekonani, że zdołają wykonać zamiar, i popłynęli wzdłuż brzegów Krety.

14 Niedługo jednak potem spadł od jej strony gwałtowny wiatr, zwany euraquilo. 15 Gdy okręt został porwany i nie mógł stawić czoła wiatrowi, zdaliśmy się na jego łaskę i poniosły nas fale. 16 Podpłynąwszy pod pewną wyspę, zwaną Kauda, z trudem zdołaliśmy uchwycić łódź ratunkową, 17 a po wciągnięciu jej zabezpieczono okręt, opasując go linami. Z obawy, aby nie wpaść na Syrtę, zrzucili ruchomą kotwicę i tak się zdali na fale. 18 Ponieważ miotała nami gwałtowna burza, [żeglarze] zaczęli nazajutrz pozbywać się ładunku, 19 a trzeciego dnia wyrzucili własnoręcznie sprzęt okrętowy. 20 Kiedy przez wiele dni ani słońce się nie pokazało, ani gwiazdy, a niesłabnąca nawałnica szalała, znikła już wszelka nadzieja naszego ocalenia. 21 A gdy już ludzie nawet jeść nie chcieli, powiedział do nich Paweł: «Trzeba było posłuchać mnie i nie odpływać od Krety, i oszczędzić sobie tej niedoli i szkody. 22 A teraz radzę wam być dobrej myśli, bo nikt z was nie zginie, tylko okręt. 23 Tej nocy ukazał mi się anioł Boga, do którego należę i któremu służę, i powiedział: 24 „Nie bój się, Pawle, musisz stanąć przed Cezarem i Bóg podarował ci wszystkich, którzy płyną razem z tobą”. 25 Bądźcie więc dobrej myśli, bo ufam Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano. 26 Musimy przecież dopłynąć do jakiejś wyspy».

27 Kiedy zapadła czternasta noc, a nas rzucało po Adriatyku, zdawało się około północy żeglarzom, że zbliżają się do jakiegoś lądu. 28 Spuścili sondę i stwierdzili dwadzieścia sążni. Nieco dalej spuścili ją znowu i stwierdzili piętnaście sążni. 29 Lękając się, abyśmy nie wpadli na skały, zrzucili z rufy cztery kotwice i wyczekiwali świtu. 30 Kiedy żeglarze, usiłując zbiec z okrętu, spuścili łódź na morze pod pozorem zarzucenia kotwicy z dziobu okrętu, 31 rzekł Paweł do setnika i żołnierzy: «Jeśli ci nie zostaną na okręcie, wy nie potraficie się uratować». 32 Wtedy żołnierze przecięli liny od łodzi i pozwolili jej spaść do morza.

Kontekst i kompozycja

Warto najpierw nakreślić tło historyczne całej sceny, co pomoże uchwycić, w jakim momencie życia św. Pawła się znajdujemy i jaki jest cel owej wyprawy, która w niniejszej perykopie jest bardzo precyzyjnie opisana. I tak z księgi Dziejów Apostolskich dowiadujemy się, że Paweł odbył trzy wyprawy misyjne, podczas których pragnął zanieść orędzie zbawcze o Jezusie Chrystusie całemu światu oraz pokazać, że tylko w Nim jest zbawienie. Zakładał tez Kościoły w Azji Mniejszej i Europie do których potem pisał listy.

Apostoł w swojej misji był bardzo wytrwały i gorliwy, na co wskazują jego słowa: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” (1Kor 9,16). I tak podczas pobytu w Jerozolimie, po trzeciej podróży, św. Paweł wygłasza mowę do swoich rodaków – Żydów, po której zostaje przez nich potępiony, czemu daje świadectwo w Dz 22, 22. Wtedy to Apostoł Narodów, korzysta z przysługującego mu prawa – pragnie stanąć przed trybunałem cesarza rzymskiego (por. Dz 22, 25-29).

Treść podróży Pawła jako więźnia opisuje bardzo dokładnie jego towarzysz i zarazem autor rozważanej księgi, św. Łukasz. Opis tej wyprawy jest bardzo precyzyjny, barwny i zawiera wiele szczegółów, jak choćby nazewnictwo, jakim posługiwali się żeglarze, czy też dane dotyczące miejscowości, do których dopłynęli. To wszystko pokazuje, że osoba opisująca te wydarzenia była ich świadkiem-uczestnikiem. Kolejnym argumentem przemawiającym za Łukaszowym autorstwem jest fakt, że tekst jest napisany w formie mnogiej. Pokazują to chociażby sformułowania: „dotarliśmy” lub „dopłynęliśmy”.

Warto również dodać, że owa podróż była przebyciem prawie całego ówcześnie znanego świata, gdyż statek przepłynął obok choćby takich miejscowości jak Fenicja, Pamfilia, Kreta, aby przez Syrakuzy dostać się do celu podróży, czyli „Wiecznego Miasta”. Skazani, którzy byli przewożeni na tym okręcie, byli powierzeni pieczy setnika imieniem Juliusz. Co ciekawe, dowódca ten miał pod sobą kohortę nazwaną „cesarską”, a takie jej określenie miałoby wskazywać na jej szczególne powiązanie z cesarzem.

Wchodząc w omawianą perykopę widzimy, że jest to kontynuacja podróży, która rozpoczęła się już w Jerozolimie. Z tekstu można wywnioskować, że czas, w jakim się odbywała, to jesień, gdyż św. Łukasz zapisał w wersecie 9., że skończył się post. Był to najprawdopodobniej okres, który opisuje Księga Kapłańska w 23,27-32, czyli koniec września. Wiązało się to z występowaniem silnych burz i nawałnic w tamtym regionie świata, jak choćby z wspomnianym w perykopie wiatrem o nazwie euraquilo, czyli wiatr północno-wschodni z gór kreteńskich.

Orędzie teologiczne

W perykopie zaskakującym może być spokój, jaki przejawia św. Paweł, ponieważ gdy w koło szaleje sztorm, a fale bardzo gwałtownie uderzają w statek, to Apostoł Narodów zdaje się być spokojny i opanowany, ostrzegając jednocześnie bardzo wyraźnie o zagrażającym niebezpieczeństwie. Z kolei, gdy Anioł zapewni go, że wszyscy dopłyną do celu przemawia przez niego stanowcza niezachwiana pewność, że tak właśnie będzie. Widać to jeszcze wyraźniej w wersach 21-24; Paweł jest tu przekonany, że stracą jedynie okręt.

Czytając tą perykopę można zauważyć, że setnik, nie zważając na ostrzeżenia dawane mu przez Pawła, każe płynąc dalej, co powoduje, że okręt wpada w wir niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych, a przebywający na nim są zmuszeni do odciążenia go przez wyrzucenie rzeczy, które na nim były (być może towaru handlowego, który miałby zostać spieniężony w Italii).

W tej krytycznej sytuacji św. Paweł zabiera głos mówiąc, że żaden z nich nie zginie, ale że wszyscy będą ocaleni, gdyż zapewnił go o tym Boży Posłaniec. Czy był to wynik modlitwy Apostoła? Być może tak, gdyż nie wykluczonym jest, że Paweł mógł modlić się za swoich współtowarzyszy w podróży, a dla Łukasza było to tak oczywistą rzeczą, że tego nie uwzględnił. Istnieje również druga ścieżka interpretacyjna, która to odnosi wizje Apostoła na statku do tej, którą otrzymał od Zbawiciela, a która obecna jest w Dz 23, 11 – również tam Apostoł dostał zapewnienie, że dotrze do Rzymu, ponieważ „trzeba, aby i tam dał świadectwo o Jezusie, jak czynił to w Jeruzalem”.

Dalsza analiza tekstu ukazuje Pawłowe zapewnienia ludzi, że ci na pewno dotrą cali do celu. W oryginale greckim słowo, które wypowiada zarówno Anioł jak i Paweł to dei, które można przełożyć na język polski sformułowaniem „koniecznym jest” [aby się tak stało]. Widać tu, że apostoł mówi o pewnej przestrzeni wynikającej z woli Boga. Jak gdyby chciał powiedzieć: „Ufam Bogu, że tak właśnie będzie, stanie się tak jak On mi powiedział”.

Omawianą perykopę można zestawić z obrazem burzy na jeziorze obecnym w 8 rozdziale Ewangelii św. Matusza. Tam również czytamy o tym, że uczniowie Pana znajdowali się w łodzi i że zerwał się gwałtowny wiatr, a fale zalewały łódź. Jest tu pewne podobieństwo nie tylko poprzez motyw podróży morskiej, ale i przez sytuację kryzysową, krytyczną, w której Apostołowie zawołali do Jezusa: „Panie ratuj, bo giniemy”. Tak również mógł wołać Paweł modląc się za siebie i osoby, z którymi podróżował, widząc otaczający go zewsząd sztorm. Co prawda w tekście Ewangelii Jezus zapewnia całkowite uciszenie nawałnicy, a w Dziejach Apostolskich nie, lecz najistotniejszym jest owo ocalenie. Zarówno tam, jak i tutaj Boża interwencja sprawia, że ludzie pogrążeni w rozpaczy i będący w sytuacji na pozór bez wyjścia zostają ocaleni, uratowani.

Aktualizacja w życiu

Ojciec Święty Benedykt XVI u progu swojego pontyfikatu w 2005 roku mówił, że „Chrystus niczego nie zabiera, ale może wiele dać”. Pokazywał, że człowiek dziś choć nie pływa po wodach musi stawić czoła wielu burzom którymi mogą być: gniew, zazdrość, egoizm, chciwość. Nie omijają nas burze, którymi są kłótnie w rodzinie i wiele innych życiowych sztormów, a jedynym ratunkiem i oswobodzeniem z nich jest właśnie wezwanie: „Panie, ratuj, bo giniemy”, giniemy we własnym grzechu. To właśnie zwrócenie się do Boga przynosi pokój.

Te rozważania mogą również prowadzić do wizji, jaką miał Św. Jan Bosko. Widział on okręt miotany przez fale, a symbolizował on łódź Kościoła, a fale to wszystkie sytuacje, które chcą go zniszczyć. I gdy statek już prawie się niszczył – opisuje Święty – kierujący nim zauważył dwa filary i postanowił wpłynąć między nie, a były na nich: wizerunek Najświętszej Maryi Panny oraz monstrancja z Chrystusem Eucharystycznym. Gdy statek wpłynął między nie to fale się uspokoiły i nastała cisza.

Jan Bosko tłumaczył to następująco: gdy nasze życie zalewane jest przez sytuacje świata, to trzeba szukać ostoi w Bogu i orędownictwie Jego Matki.

Refleksja

  • Jakie fale życia, jakie problemy dotykają dziś mnie? Jak sobie z nimi radzę?
  • Jak wygląda moja relacja z Bogiem? Czy wzywam Jego pomocy, gdy jest ciężko i trudno, czy raczej sam próbuję działać w tych sytuacjach?
  • Pomyślmy też o tych wszystkich którzy są naszymi ziemskimi „aniołami stróżami”, czyli o tych, którzy nam pomagają; o przyjaciołach i rodzinie, i zastanówmy się, ile to razy pomogli nam właśnie wyjść z tych trudnych dla nas momentów, ile razy okazali nam wsparcie i współczucie, kiedy tego bardzo potrzebowaliśmy.

Bibliografia

  • E. Dąbrowski, Dzieje Apostolskie: wstęp, przekład z oryginału, komentarz, Poznań 2008.
  • W. Kurz, Dzieje Apostolskie. Katolicki komentarz do Pisma Świętego, Poznań 2022.
  • S. Stasiak, Komentarz teologiczno-pastoralny do Biblii Tysiąclecia, Poznań 2014.

Lektura pogłębiająca

  • S. Fausti, Dzieje Apostolskie, Rozdziały 19–28, Komentarz duchowy, t. III, 2019.
Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.