Dzisiejsza manifestacja w Poznaniu usprawiedliwiona

W sytuacji, gdy państwo nie reaguje na afery, uliczne demonstracje są usprawiedliwione – tak komentuje zapowiedź piątkowej manifestacji związkowców w Poznaniu chrystusowiec ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

„W sytuacji, gdy obnażona została najwyższa patologia państwa związana z ostatnimi aferami, a państwo zachowuje się wobec tego w sposób bardzo wstrzemięźliwy, rodzi się podejrzenie, że wszystkie formy negocjacji zostały wyczerpane. Dlatego w obliczu przestępczości zorganizowanej, jaką stwarza państwo, dzisiejszy protest jest usprawiedliwiony” – powiedział KAI ks. Bortkiwiecz z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza.

Kierownik Zakładu Katolickiej Nauki Społecznej WT UAM zaznaczył, że „manifestacje, strajki i demonstracje uliczne połączone ze spektakularnymi aktami, jak palenie trumien czy portretów, mogą budzić niepokój jedynie wtedy, gdy nie zostały wyczerpane wszystkie formy dialogu”.

„Wolałbym, aby ten protest stał się debatą nad kondycją naszej gospodarki oraz demokracji, która nie może ograniczać się jedynie do woli większości, ale musi też przestrzegać litery prawa. I by posłużył dobru wspólnemu” – dodał ks. Bortkiewicz.

W piątkowe południe kilka tysięcy demonstrantów ma przejść ulicami Poznania w obronie miejsc pracy w historycznych Zakładach Hipolita Cegielskiego. Poznańskich pracowników mają wesprzeć związkowcy z całego kraju. Demonstranci przejdą tą samą trasą, którą w czerwcu 1956 roku manifestowali robotnicy protestujący przeciwko władzy stalinowskiej.