Dzwon „Serce Łodzi” dojechał do miasta
08 września 2011 | 16:01 | lg Ⓒ Ⓟ
Dzwon „Serce Łodzi”, który 18 września zawiśnie przy łódzkiej katedrze, dojechał dziś do celu. Potężny odlew został wyładowany na terenie Wyższego Seminarium Duchownego.
Transport dzwonu nadzorował Zbigniew Felczyński, ludwisarz, który zajmował się jego odlewem. „To dla mnie dość wzruszająca chwila, bo przez ostatnie miesiące, można powiedzieć, żyłem tym dzwonem. Codziennie coś przy nim robiłem” – mówi Felczyński. „Odlew dzwonu i późniejsze prace przebiegały bez żadnych kłopotów” – dodaje.
Wyładunek dzwonu odbywał się w strugach ulewnego deszczu. Z powodu wagi „Serca Łodzi” i jego rozmiarów, kilkakrotnie zmieniały się koncepcje dotyczące sposobu przechowania. Ostatecznie dzwon wylądował na drewnianym podeście. „Do czasu uroczystości będzie owinięty ochronną folią. Tak na wszelki wypadek” – podkreśla ks. Ireneusz Kulesza, proboszcz parafii katedralnej.
Razem z dzwonem do Łodzi przyjechało jego serce i specjalna metalowa konstrukcja, na której 18 września „Serce Łodzi” zawiśnie. „Sam dzwon waży 2500 kilogramów, jego serce – około 3,5 procent wagi odlewu. Średnica dzwonu wynosi 160 centymetrów, a wysokość – 164. Można powiedzieć, że 18 września Łodzi przybędzie nowy obywatel” – mówi z uśmiechem Felczyński.
Tuż przed przyjazdem dzwonu, do Łodzi wróciła delegacja, która wczesnym rankiem uczestniczyła we Mszy świętej w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. „Dziękowaliśmy Matce Bożej za szczęśliwe zwieńczenie dzieła przywrócenia miastu katedralnego dzwonu. Bo przecież właśnie powtórna koronacja jasnogórskiego obrazu była przyczyną, dla której łodzianie ufundowali pierwotny dzwon katedralny, noszący imię Zygmunt” – przypomina proboszcz, ks. Ireneusz Kulesza.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.