Ekumeniczna Modlitwa Młodych w Opolu

Kilkaset osób uczestniczyło w niedzielny wieczór w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu w Ekumenicznej Modlitwie Młodych. Nabożeństwu, które przygotowali członkowie diecezjalnego duszpasterstwa młodzieży „Ławka” przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja. Nabożeństwo odbywało się pod hasłem tegorocznego Tygodnia Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan „Czyńcie dobro, szukajcie sprawiedliwości”.

Nabożeństwo w duchu Taize, z udziałem młodych wiernych z różnych Kościołów i Wspólnot, kapłanów katolickich i proboszcza opolskiej parafii ewangelicko-augsburskiej, ks. Wojcecha Prackiego, rozpoczęło się od świadectwa Madzi Rosiak. Członkini duszpasterstwa „Ławka”, w czasie trwania Europejskie Spotkanie Młodych w Niemczech, przebywała we Lwowie.

Młodzi chrześcijanie modlili się tam i zapraszali na wspólną modlitwę ekumeniczną o pokój, ale także uczestniczyli w życiu konkretnych ludzi, mieszkańców miasta. Doświadczyli tam serdeczności, ale też bólu, osamotnienia i niepewności, które były udziałem ich gospodarzy.

– Każdego dnia doświadczaliśmy tam mnóstwo sprzeczności i skrajnych emocji – przyznała Madzia Rosiak. – Próbowaliśmy dostrzegać potrzeby ludzi, którzy tam żyją, i na nie odpowiadać. Jedną z nich była potrzeba gościnności i radości ze spotkania. Dlatego zdecydowaliśmy się na to, by mieszkać u rodzin w domach w przeróżnych warunkach i doświadczyć ich codzienności – wyjaśniła.

Podczas nabożeństwa w duchu Taize śpiewano kanony, czytano fragmenty Pisma Świętego, nie zabrakło długiej modlitwy i medytacji w ciszy.

Słowo Boże wygłosił ks. biskup Andrzej Czaja. Nawiązał do przesłania tegorocznego tygodnia ekumenicznego. Podkreślił, że w diecezji opolskiej ekumeniczna modlitwa w tym roku wiąże się ściśle z modlitwą o pokój na Ukrainie i na całym świecie. Zachęcał, byśmy wszyscy próbowali odnajdywać siebie nawzajem i odnajdywać się w wierze w Jezusa Chrystusa.

– Żyjemy w dostatku, jesteśmy syci i zajęci sobą. Jesteśmy zainteresowani na co dzień tym, by spełniać swoje pragnienia i dążenia. To się odbywa kosztem drugiego człowieka, gdy nieraz bywa traktowany przedmiotowo, ale też kosztem Pana Boga. Jest coraz więcej podziałów, kłótni, sporów – przestrzegał bp Czaja.

Kapłan przywołał też myśl Matki Teresy z Kalkuty, która pytana, co należy zmienić w Kościele, mówiła: „Ja się muszę zmienić i ty się musisz zmienić”.

– Przeraża nas to, co się dzisiaj dzieje wokół Chrystusa, wokół wiary w Chrystusa i wokół Kościoła. Ale nie tędy droga, nie przez biadolenie, zawodzenie i przygnębianie się nawzajem – mówił. Podkreślał, że łzy skruchy i żalu powinny popłynąć z powodu naszego grzechu. – Nie ma innej drogi odnowy Kościoła, jak poprzez pokutę – mówił.

Uczestnicy nabożeństwa wspólnie odśpiewali modlitwę „Ojcze nasz” na melodię prawosławną i przekazali sobie nawzajem znak pokoju, by go zanieść do rodzin, domów, szkół i całego świata.