Ekwador: biskup ostrzega polityków przed nadużywaniem Imienia Boga
25 października 2006 | 21:20 | kg(RAI,RV)//mam Ⓒ Ⓟ
Przed nadaremnym wzywaniem Imienia Bożego w toku kampanii wyborczej przestrzegł kandydatów na prezydenta Ekwadoru przewodniczący episkopatu tego kraju bp Nestor R. Herrera Heredia.
Przed nadaremnym wzywaniem Imienia Bożego w toku kampanii wyborczej przestrzegł kandydatów na prezydenta Ekwadoru przewodniczący episkopatu tego kraju bp Nestor R. Herrera Heredia. Zarówno Alvaro Noboa – najbogatszy człowiek Ekwadoru, jak i jego lewicowy przeciwnik Rafael Correa chętnie pozwalają się fotografować na modlitwach w kościele i pokazują się na wiecach z Biblią w ręku. „Nie obchodzi mnie, który z nich robi to częściej, nikt jednak nie ma prawa używać Imienia Bożego do celów politycznych” – powiedział biskup.
Obaj kandydaci do wyborów prezydenckich, planowanych w tym latynoskim kraju na 26 listopada, są katolikami. Correa określa siebie jako „lewicowego chrześcijanina”. Trzeba jednak przyznać, że w tak zasadniczych sprawach jak aborcja czy „małżeństwa” homoseksualne zajmuje stanowisko negatywne, zgadzając się konsekwentnie z nauczaniem Kościoła. Za młodu jako wolontariusz uczył dzieci razem z grupą księży w biednej indiańskiej wiosce.
Obserwatorzy zwracają uwagę, że odwoływanie się do religii nie jest wśród latynoamerykańskich polityków lewicowych zjawiskiem odosobnionym. W Nikaragui dawny przywódca komunistyczny Daniel Ortega stara się nawiązać napięte wcześniej stosunki z Kościołem i niedawno wziął ślub kościelny. Podobnie lewicowy prezydent Wenezueli Hugo Chávez często wyciąga krzyż i powołuje się na Chrystusa jako „rewolucjonistę”. Rafael Correa w kampanii wyborczej niewątpliwie wzoruje się na jego demagogii.
Gdy we wrześniu br. Chávez nazwał na forum ONZ prezydenta USA George’a Busha diabłem, lewicowy kandydat na prezydenta Ekwadoru złośliwie powiedział: „Lucyfer powinien się obrazić za takie porównanie”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.