Drukuj Powrót do artykułu

Etnografka z Istebnej: góralska Wigilia to czas zgody, miłości i dobra

23 grudnia 2010 | 11:01 | rk Ⓒ Ⓟ

Tradycja mieszkańców Beskidu Śląskiego postrzega Wigilię jako wyjątkowy czas „zaistnienia wszelkiej harmonii zgody, miłości i dobra” – zauważa Małgorzata Kiereś, dyrektorka Muzeum Beskidzkiego w Wiśle. Zgodnie z tym nakazem obowiązkowe było pogodzenie się nawet z najbardziej nielubianym lub nieprzyjaznym sąsiadem czy krewnym.

Etnografka zwraca uwagę, że typowym znakiem, symbolizującym poszukiwanie idealnej wspólnoty, były otwarte w ten dzień drzwi każdego góralskiego domu. „Harmonię tę wprowadzało słowo, gest pojednania, podanie ręki. Na znak pojednania podawano sobie rękę i wypijano kieliszek wilijówki, tj. wódki przyprawionej korzeniami i miodem” – zauważa Kiereś.

Na terenie czeskiego pogranicza gospodyni w wigilijny ranek smarowała miodem klamki u drzwi, aby zyskać szacunek sąsiadek. Chodzono także wczesnym rankiem nad potok, aby umyć w zimnej wodzie twarz i być zdrowy przez cały rok.

Autorka książki „Doroczna obrzędowość w społecznościach zróżnicowanych religijnie na pograniczu polsko-czesko-słowackim” przypomina, że nieodłącznym elementem świąt był choinka nazywana przez tutejszych górali „kryzbanem” lub „strómkiem”, przy której spożywano wieczerzę wigilijną. Drzewko ścinano podczas nowiu księżyca.

„Bez wątpienia drzewko to od zawsze w kulturze pełniło swoją magiczną funkcję jako wiecznie żywej istoty świata. Było odwiecznym symbolem życia w szczęściu i zdrowiu” – dodaje Kiereś.

Choinkę strojono dopiero w dzień Wigilii. Na terenie pogranicza czeskiego i słowackiego obok choinki zawsze stawiano „betlemy” lub „jaśliczki” tj. stajenkę betlejemską. Z kolei na terenie Beskidu Śląskiego tradycji budowania szopek w domach nie było. Stajenki zawsze budowano tu w kościołach.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.