Drukuj Powrót do artykułu

Europa odpowiedzialna za świat

13 marca 2004 | 20:07 | tk //mr Ⓒ Ⓟ

Odpowiedzialności Europejczyków za świat nie może towarzyszyć poczucie wyższości – mówili dziś uczestnicy dyskusji panelowej podczas V Zjazdu Gnieźnieńskiego.
Prof. Maria Krzysztof Byrski, były ambasador RP w Indiach zaproponował, by w traktacie konstytucyjnym UE znalazło się odniesienie do dziedzictwa Abrahama, z którego wyrasta judaizm, chrześcijaństwo i islam.

O różnych obawach, jakie proces integracji europejskiej wzbudza w poszczególnych częściach świata mówił Jan Kułakowski, były pełnomocnik rządu RP ds. negocjacji członkostwa Polski w UE. Obecni członkowie Unii obawiają się, czy państwa, które w maju wejdą w jej skład wykażą dojrzałość w realizowaniu celów Unii. Z kolei państwa kandydujące przejawiają lęk, czy nie zostaną „skolonizowane” przez bogaty Zachód. Natomiast państwa trzeciego świata żywią obawę, że pomoc UE przeniesie się na nowych członków Unii kosztem państw najuboższych.

Zwracając się do obecnego na sali dyplomaty z ambasady Francji, Kułakowski apelował, by kraje Unii, które posiadały kolonie nie tworzyły wrażenia, że pomagają jednym krajom kosztem innych. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy u podstaw działań integracyjnych leży pragnienie odbudowy ekonomicznej potęgi Europy czy też „stworzenie nowego wymiaru współpracy w skali światowej” – mówił Kułakowski.

Europa była i jest odpowiedzialna za świat – przekonywał Frierdich Kronenberg, przewodniczący niemieckiej organizacji Maximilian-Kolbe-Werk. Wynika to z faktu, iż jesteśmy dziećmi jednego Boga i rodziną ludzką, której członkowie powinni czuć się odpowiedzialni jeden za drugiego. Ponadto, Europa zmieniała faktycznie podejmowała działania, które odmieniały oblicze świata – podkreślał Kronenberg. Chodzi tu o chrześcijańską misję niesienia Ewangelii „aż po krańce ziemi”, ale także procesy kolonizacyjne czy rewolucję techniczną.

Europa przechodziła w dziejach różne przeobrażenia a dziś – także dzięki polskiej „Solidarności”- kontynent doczekał się procesów integracji. Powstaje jednak pytanie, czy zjednoczona Europa potrafi skutecznie działać i brać odpowiedzialność także za to, co dzieje się poza nią – podkreślał Kronenberg.

W podobnym tonie mówił prof. Byrski przestrzegając jednak przed poczuciem wyższości, co byłoby kolejnym przejawem europocentryzmu. Były ambasador RP w Indiach wskazał na ciemne strony europejskiej historii, w tym proceder handlu bronią, bratobójcze walki, czy „gigantyczną jatkę zwaną przez historyków II wojną światową”.

Nawiązując do idei wielkich patronów europejskiego zjednoczenia, którymi zaraz po wojnie stali się Schuman, Adenauer i de Gasperi, prof. Byrski powiedział, że „Europejczykom potrzeba było prawie dwa tysiące lat by zrozumieć, że nie wystarczy wołać ale trzeba prowadzić politykę zgodną z tym, czego ten Pan od nas oczekuje”.

„Utworzenie Unii Europejskiej na całym terytorium Europy jest projektem na tak wielką skalę, iż ma on szansę stać się dla świata dowodem na to, że miłość bliźniego, w imię której – jak wierzymy – Bóg poniósł śmierć na krzyżu de facto przenika do polityki i dyktuje sposób postępowania całym narodom” – mówił Byrski.

Były ambasador w Indiach zaproponował, aby w traktacie konstytucyjnym Unii Europejskiej znalazło się odniesienie do dziedzictwa Abrahama, z którego wyrasta judaizm, chrześcijaństwo i islam. Unia już godzi zwaśnione narody, i być może nadeszła już pora by przystąpić do godzenia zwaśnionych religii również na płaszczyźnie politycznej – powiedział Byrski.

Podczas dyskusji zwracano uwagę, by w myśleniu Europejczyków o odpowiedzialności za świat wystrzegać się poczucia wyższości lecz działać po partnersku. Przypominano jednak także, że to właśnie Europa dała światu idee o charakterze uniwersalnym, jak choćby katalog praw człowieka.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.