Europa – szansa czy zagrożenie dla wartości? Debata ekumeniczna u luteran
20 września 2022 | 10:45 | lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Europa to szansa czy zagrożenie dla naszych wartości? – zastanawiali się uczestnicy pierwszej debaty z cyklu „Rozmowy pod kopułą: Ekumenia-Kościół-Europa” zorganizowanej w ewangelickim kościele Świętej Trójcy w Warszawie. W spotkaniu wzięli udział b. prezydent Bronisław Komorowski, teolog prawosławny Michał Klinger, duchowny ewangelicki ks. Markus Meckel i zastępczyni RPO dr Hanna Machińska.
We wprowadzeniu ks. Piotr Gaś, proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Świętej Trójcy w Warszawie powiedział, że jako organizatorzy wydarzenia „mamy poczucie odpowiedzialności za każde miejsce na tym świecie, ale szczególnie za tę część świata, w której żyjemy: za Europę”. – Jest ona miejscem, w którym tworzymy wspólnotę ludów, materialnie i duchowo. Czujemy odpowiedzialność za miejsce, w którym żyjemy i które tworzymy jako chrześcijanie – powiedział, dodając, że debata to wyraz szacunku dla różnorodności i potrzeby wymiany doświadczeń, a dla chrześcijan dzielenie się swoimi doświadczeniami jest czymś naturalnym.
Dyskusję panelową poprzedziło wystąpienie b. prezydenta RP, który zasugerował, że wartości, do których nawiązuje tytuł spotkania to rozumie w kontekście chrześcijańskiego dziedzictwa kontynentu europejskiego, choć być może są to wartości „przeżywane w kontekście wiedzy, że nie cała Europa jest dzisiaj chrześcijańska, i że chrześcijańskie Kościoły przeżywają w Europie kryzys”.
Zdaniem Bronisława Komorowskiego, ten kryzys wiąże się jednak nie z postępem integracji europejskiej, ale ze zmianami cywilizacyjnymi zachodzącymi na świecie, a szczególnie w świecie Zachodu. Jak dodał, w jego przekonaniu integrująca się i modernizująca Europa stanowi jednocześnie szansę i czasami zagrożenie, a w sumie jest swego rodzaju wyzwaniem, szczególnie dla współczesnego pokolenia, gdyż to od niego zależy, jak ukształtowane zostanie rozumienie Europy w obszarze wartości.
Nawiązując do eseju Leszka Kołakowskiego „Jezus ośmieszony”, Bronisław Komorowski podkreślał, jak mocno w Europie są ze sobą związane wolność obywatelska i wolność religijna oraz jedność w różnorodności kultur, języków i religii. – Marzenia o pokoju i miłości organizujące nasze życie społeczne też można przecież wywieść z nauki Jezusa Chrystusa – zauważył.
Pytał też, „dlaczego w niektórych Kościołach chrześcijańskich jest więcej lub mniej lęku o świat naszych wspólnych wartości chrześcijańskich?”. – Dlaczego najbardziej płacze nad zagrożeniem tych wartości przez Zachód, Europę, patriarcha prawosławny w Moskwie? Dlaczego i w naszym chrześcijaństwie z tradycji Rzymu, zachodnim, słyszy się, i to nie tak rzadko, utyskiwania nad rosnącym zagrożeniem? – kontynuował b. prezydent.
Na zakończenie zaapelował, aby mądrze korzystać z ustroju demokratycznego jako gwaranta wolności, mądrze też korzystać z z samej wolności religijnej jako prawa obywateli oraz aby unikać „wszelkiej maści radykalizmów i fundamentalizmów, bo one odstraszają i od demokracji, i od wiary”.
Debatę poprowadziła Anna Radwan, socjolożka i prezeska Instytutu InEuropa, która zapytała uczestników, o jakich wartościach europejskich można dziś mówić? Gdzie można ich szukać i które z nich są dla nas wspólne?
Dr Hanna Machińska, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, nawiązując do wystąpienia Bronisława Komorowskiego zaznaczyła, że jej zdaniem nie można mówić w tym kontekście wyłącznie o Unii Europejskiej, ale raczej o kręgu kulturowym i politycznym obejmującym 46 państw tworzących Radę Europy. – Jest to tym bardziej uzasadnione, że dzisiaj, w obliczu tej straszliwej wojny w Ukrainie musimy wyraźnie powiedzieć: to jest nasza Europa – dodała.
Jej zdaniem, pojęcie Europy osadzonej na wspólnych wartościach jest trudno definiowalne. Wartości mają wymiar moralny, ale i normatywny – mówiła. Nawiązała przy tym do najważniejszych aktów prawnych, w których zapisano fundamenty tychże wartości. To m.in. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, Europejska Konwencja Praw Człowieka, Karta Praw Podstawowych czy Traktat o Unii Europejskiej.
Choć nie można mówić o skatalogowaniu tam europejskich wartości, to jednak wskazano, że są nimi wolność, równość, demokracja, godność, solidarność, ale także zakaz tortur, poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego, prawo do życia. – To są wartości głęboko zakorzenione, to jest mapa drogowa dla każdego człowieka. To jednocześnie granica, gdzie działanie sięgające poza te wartości i obalające je, jest działaniem nie mieszczącym się ani w granicach prawa, ani w granicach rozumu, ani w granicach moralności – wskazywała dr Machińska.
Jak dodała, świat zbudowany na wartościach to świat ludzki, w którym każda jednostka znajduje swoje miejsce, natomiast świat, który depcze wartości, dostrzegamy współcześnie choćby w wymiarze działań rosyjskich czy na granicy polsko-białoruskiej. Takie działanie jest zaprzeczeniem człowieczeństwa.
Zdaniem dr. Michała Klingera, dyplomaty i teologa prawosławnego, Europa nie jest zagrożeniem, ale szansą dla wartości – „dlatego, że instytucje kościelne na przestrzeni wieków nie zdołały ani wykrystalizować jakiejś koncepcji wartości, ani ich obronić”.
– To, że dzisiaj najgłębsze wartości chrześcijańskie, wartości ewangeliczne, są raczej realizowane gdzieś poza Kościołem, to jest jakaś wina Kościołów – powiedział i nawiązał do wypowiedzi patriarchy Cyryla z początków agresji rosyjskiej na Ukrainę, w których w jawny sposób popierał on działania rosyjskich władz.
Jak dodał, „głowa wielkiego rosyjskiego Kościoła o wielkich tradycjach i przez wieki wdrukowanych wielkich wartościach, potrafi właśnie w imię wartości popierać wojnę”, a wojenne działania Cyryl miał uzasadniać potrzebą wyrugowania z ludności ukraińskiej sympatii dla parad gejowskich. – Czy nam się tutaj coś nie przypomina? Czy to tylko głos głęboko pomylonego w tym względzie hierarchy Kościoła? Czy tych krucjat przeciwko jakimś antywartościom, jakoby związanych z nowoczesną, zachodnią cywilizacją nie słyszymy z wielu innych ust kościelnych? – zastanawiał się dr Klinger.
Pochwalił papieża Franciszka, który podczas niedawnego szczytu przywódców religijnych w Kazachstanie stwierdził, że Kościół nie może być żandarmem zajmującym się egzekwowaniem norm religijnych, ale być blisko ludzi, być żywym obrazem współczującego serca Chrystusa. Nawiązał także do przemówienia Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej o stanie Unii Europejskiej, w którym wspomniała ona o wielkiej roli, jaką w utrzymaniu dialogu między różnymi wyznaniami i kulturami spełnia choćby ekumeniczna wspólnota z Taize.
Ks. Markus Meckel zauważył, że być może wielu postronnym osobom wydaje się, że w Polsce każdy chrześcijanin to katolik i że funkcjonuje wręcz obiegowe porównanie „Polak-katolik”. Tymczasem Polakami są także wyznawcy prawosławia czy protestantyzmu, zatem „nie warto zakładać, że pewnie rzeczy są rzeczywiste”.
Odnosząc się do stwierdzenia o ewentualnych zagrożeniach dla europejskich wartości stwierdził, że takowych zagrożeń nie dostrzega, choć o wolność religijną – tę jedną z najważniejszych wolności w Europie – długo narody europejskie musiały walczyć. Jego zdaniem, czyniono to także w konfrontacji z samymi Kościołami.
Nie widzę zagrożenia, bo wszystko, co zapisano w traktatach europejskich, to są właśnie wspólne europejskie wartości, za którymi wszyscy się opowiedzieliśmy, w tym również Polska, składając pod Traktatem Lizbońskim podpis. To, co tam podpisaliśmy, miałoby być teraz jakimś zagrożeniem? Nie rozumiem – wskazywał.
Nawiązał też do niedawno zakończonego forum ekonomicznym w Karpaczu. – Podczas jednego z paneli padło pytanie, co trzyma Europę razem jako wspólnotę. Okazało się, że trzeba niby uważać, żeby ta sekularyzacja w Europie, wynikająca z dominacji niemieckiej, nie zagroziła chrześcijańskiej Polsce. I cóż ja mogę powiedzieć? Moim zdaniem to jest fake news. Rzeczywiście, w Niemczech nie brakuje ateistów, ale nie powiedziałbym, że Niemcy są państwem, gdzie nie ma żadnej religii. Jakie tu miałoby być zagrożenie dla Polski? Jakie np. konkretne wartości są obecne w Polsce, a w ogóle nie obowiązują Niemców, Brytyjczyków czy Francuzów? Zagrożenie byłoby tylko wtedy, gdyby rząd polski czy niemieckich, czy też Unia Europejska, nie przestrzegały tych wartości. To byłaby sytuacja rzeczywiście niebezpieczna – dodał.
Zainaugurowany w poniedziałek cykl debat „Ekumenia-Kościół-Europa” u warszawskich luteranów nawiązuje do tradycji spotkań organizowanych Polskie Towarzystwo Ewangelickie, w których uczestniczyli m.in. Tadeusz Mazowiecki, Jerzy Buzek czy ks. Adam Boniecki. – Dzisiaj, w obliczu ogromnych zmian zachodzących w Europie i na naszej mapie geopolitycznej, otwieramy cykl „Ekumenia – Kościół – Europa”. Na chwilę obecną zaplanowane są trzy spotkania z udziałem ekspertów, polityków, ludzi nauki i ludzi kościołów różnych wyznań, z którymi chcielibyśmy rozmawiać na ważne i aktualne dziś dla naszej kulturowej europejskiej wspólnoty, której bazą są przede wszystkim wartości chrześcijańskie – wyjaśniła KAI Justyna Stanisławska, koordynatorka projektów z Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Św. Trójcy w Warszawie.
O kolejnych debatach luteranie będą informować na bieżąco. – Chcielibyśmy ukazać Europę jako wspólny dom, który choć zamieszkany przez różne nacje i kultury, ma jednak wspólne filary i mimo różnic potrafi prowadzić konstruktywny dialog zmierzający do współpracy i wyboru takich decyzji, które będą drogą do pokoju, zapewnienia godnych warunków ekonomicznych, poszanowania prawa (ze szczególnym naciskiem na prawa obywatelskie i prawa człowieka), a także działania na rzecz ochrony klimatu – powiedziała Justyna Stanisławska.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.