Europejska solidarność

Papież Franciszek zaapelował o zorganizowanie w kościołach wszystkich krajów europejskich zbiórki na pomoc dla Ukrainy. Za apelami Ojca Świętego posypały się zachęty biskupów, wezwania do hojności i deklaracje – niemiecki episkopat przekaże na ten cel pół miliona euro.

Sytuacja Ukrainy jest dramatyczna – na wschodzie wciąż toczą się walki, które pochłonęły już ponad 10 tys. uchodźców i 25 tys. rannych, a 2,5 mln opuściło swoje domy.

Nie po raz pierwszy chrześcijańska Europa okaże solidarność potrzebującym. Zebrane środki rozliczy, zaplanuje cele, na które mają być przekazane, by systematycznie pomagać. Tak uczył Pan Jezus, opowiadając uczniom przypowieść o wieży, tak będzie i teraz.

Ta akcja niemal zbiega się w czasie z referendum w Holandii, w którym większość głosujących nie poparło wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej. Taką decyzję podjęli obywatele najbardziej zsekularyzowanego i demokratycznego kraju Wspólnoty.

W czasie, gdy fala emigrantów przybywa do Europy, warto zajrzeć do skarbnicy chrześcijańskiego dziedzictwa naszego kontynentu. Dzięki przestudiowaniu jego zawartości można uzyskać cenny know how pomagania. Aby to zrobić, nie wystarczą szlachetne chęci i wzniosłe apele. Tu konieczne są roztropność i planowanie, wówczas solidarność europejska stanie się konkretem jak profesjonalnie wybudowana wieża.

Ukraińcy otrzymają pomoc. Znając hojność naszych rodaków, Polska odpowie na apel Franciszka. Co do pomocy pozostałym oczekującym, warto, by zainspirowali się nie tylko przypowieścią Pana Jezusa, ale też słowami Jana Pawła II: bez wspólnoty ducha Europa nie przetrwa.

Alina Petrowa-Wasilewicz