Europejski wymiar papieskiej pielgrzymki

Rozpoczynająca się w czwartek czterodniowa wizyta Benedykta XVI w Niemczech – trzecia od wyboru – będzie miała duże znaczenie dla Kościoła w Europie, twierdzi „L’Osservatore Romano”.

W tak właśnie zatytułowanym komentarzu – „Przyszłość Kościoła w Europie” – publicysta watykańskiego dziennika Gianluca Biccini podkreśla, że „papież wyrusza do Berlina… by wylansować temat nowej ewangelizacji kontynentu, którego motorem gospodarczym jest bez wątpienia niemiecki kolos”. Benedykt XVI – dodaje autor – „zaproponuje wiarę rozumną i skorą do dialogu, jak to leży w stylu pontyfikatu Josepha Ratzingera, który umie przemawiać do gremiów krytycznie nastawionych do katolicyzmu”. „Również Jan Paweł II trzykrotnie odwiedził Niemcy, dwa, kiedy były jeszcze podzielone – w 1980 i w 1987 — i raz po zjednoczeniu 1996. Od tamtej pory minęło piętnaście lat i tymczasem horyzont zdają się coraz bardziej zaciemniać chmury globalnego kryzysu finansowego, którego następstwa dotykają także obywateli niemieckich” – stwierdza autor.

Biccini zwraca następnie uwagę, że „mimo sondaży, którymi wymachują niektóre media – które jak przy okazji każdej podróży papieża także w tych dniach starają się pomniejszyć jej znaczenie – katolicyzm w Niemczech jest pierwszą religią z 24,6 milionami wiernych, przed protestantami (24,1) w kraju, którego ludność liczy 81 milionów. W praktyce jedna trzecia Niemców to katolicy, jedna trzecia ewangelicy, a jedna trzecia twierdzi, że nie należy do żadnej religii”. Choć Joseph Ratzinger „wielokrotnie podkreślał, że liczby mają względne znaczenie, wie, że liczyć może również na wsparcie pół miliona chłopców i dziewcząt w wieku od 8 do 18, którzy służą w Niemczech regularnie do Mszy św. jako ministranci”. Działa tam ponadto 908 szkół katolickich od przedszkoli, tzw. Kindergartens oraz instytucji wychowawczych wszystkich stopni, także dla dorosłych, a zatrudniając 1,2 miliona osób Kościół katolicki oraz ewangelicki są drugim co do wielkości pracodawcą po państwie.