Ewangelia na niedzielę: czy chcę zauważyć przechodzącego Boga?

Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary to kluczowe zdanie do odczytania historii św. Mateusza – najpierw pogardzanego przez innych celnika z Kafarnaum, a następnie jednego z dwunastu apostołów. Ten, który na pewno nie wydawał się „materiałem na świętego” – został nim! O. Innocenzo Gargano OSB Cam, wybitny promotor lectio divina współpracujący z Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, akcentuje aspekt przemiany życia w komentarzu na niedzielę 11 czerwca.

Ujrzał człowieka

Mateusz wykonuje pracę celnika, która zapewnia mu dostatek. Nie ma żadnych skrupułów. Jest kolaborantem władzy rzymskiej, znienawidzonej przez cały naród. Ale co go to obchodzi? Nagle obok jego komory celnej, obok jego „firmy”, przechodzi Jezus i swoim zaproszeniem zmienia całe jego życie.

Czy dostrzegam Jezusa „przechodzącego obok mojej firmy”?

Pójdź za Mną

Innym razem Jezus przechodził brzegiem jeziora i też spojrzał na Piotra i jego brata Andrzeja, na Jakuba i Jana. Oni również byli zajęci swoją pracą, też martwili się o sprawy materialne – czy to, co złowili wystarczy do wykarmienia rodziny. Wszystko to dokonuje się w banalnej codzienności. Jezus rozbija tę banalność. Może zmienić również moje życie i nie potrzeba do tego nadzwyczajnych wydarzeń. On każdego dnia zaprasza, bym szedł za Nim.

Czy słyszę i odpowiadam na to zaproszenie?

Nie potrzebują lekarza zdrowi

Obok nas systematycznie przechodzi Bóg, który nie odwraca się, gdy widzi naszą słabość. Nie osądza, nie potępia, ale angażuje się w nasze życiowe sytuacje. On jest miłością, a miłość jest całkowicie wolna. Bóg jest tak wolny, że kocha zarówno dobrych jak i złych. My także, zupełnie podobnie jak pierwsi uczniowie, jesteśmy zaproszeni do bliskich relacji z Bogiem.

Odpowiedzmy pozytywnie na zaproszenie Boga, a zobaczymy jakie cuda będą dziać się w naszej zwyczajnej codzienności!