Drukuj Powrót do artykułu

Ewangelia na niedzielę: czyń dobro tam, gdzie to możliwe

07 lipca 2024 | 06:00 | Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Jezus uzdrawiający, Gustave Doré, 1865 (fragment), fot. domena publiczna

Jezus w Nazarecie spotyka się ze swoimi ziomkami. Choć z powodu ich niewiary „nie mógł” tam zdziałać wielu cudów, uczynił to, co było możliwe. Tam, gdzie znalazł okruchy wiary – uzdrowił. To ważna wskazówka dla nas – robić to, co jest możliwe. To zagadnienie pogłębia dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, ks. Krzysztof Wons, w komentarzu do Ewangelii na niedzielę 7 lipca.

Dziwił się ich niedowiarstwu

To, że Jezus „nie mógł” uczynić w Nazarecie cudów z powodu niewiary swych ziomków i sąsiadów, nie oznacza ograniczenia Jego mocy. Cuda wokół Niego stały się sprawą tak powszechną, że Ewangelista napisał „jedynie kilku chorych uzdrowił”, jakby to nie było nic nadzwyczajnego…

Czy Jezus nie dziwiłby się dzisiaj mojemu niedowiarstwu?

Czy nie jest to cieśla, syn Maryi?

Określenie „Jezus, syn Maryi” miało na celu jeszcze bardziej Go obrazić. Żydzi nazywali potomków w rodzinie od imienia ojca, „syn Józefa”, nawet gdy ojciec już nie żył. Kobieta nie miała wysokiego statusu społecznego. Mimo że osoba i zawód cieśli były wówczas bardzo cenione, to w odniesieniu do dokonywanych cudów, nazwanie Go cieślą również było lekceważące.

Czy w moje życie wiarą nie wkrada się spowszednienie i lekceważenie?

Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał

Mieszkańcy Nazaretu nie wyczuli, że nadszedł czas zbawienia. Nie mieli w sobie wrażliwości, by wobec niezwykłej nauki i znaków dostrzec w Jezusie Bożego wysłannika. Tymczasem On, doświadczając niemożliwości głoszenia słowa w Nazarecie, poszedł nauczać w okolicznych wioskach. Ty też możesz na co dzień, wobec różnych trudności, robić to dobro, które jest możliwe.

To, co niemożliwe, zostaw Bogu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.